Temat: Szukam mam, które chcą się wspierać w powrocie do formy.

Cześć :) zapraszam wszystkie mamy, które zmagają się z pociążowym ciałkiem do wspólnej walki i rozmów . Mam 27 lat i 8 miesięcznego synka. Zawsze byłam szczupła i miałam ładną figurę. Zaszłam w ciążę i przytyłam 25 kg. Ok 10 kg schudłam, jeszcze 10 przede mną ale potrzebuję wsparcia. Ciężko jest mi zaakceptować zmienione ciało, a najbliżsi niestety nie do końca mnie rozumieją.  Razem zawsze raźniej :)

Gratuluję spadku, współczuję ząbkowania. Mój synek jeszcze malutki, ale przy okazji różnych wizyt rodzinnych szwagierka powiedziała mi swój sposób: paracetamol i ibuprom, co 4 godziny z zegarkiem w ręku, na zmianę, zanim dziecko zacznie się rozżalać. Jej dzieci zdrowe, bez konsekwencji przeszły takie dawki leków. Ja jestem ostrożniejsza w tych kestiach i sama jeszcze nie wiem, jakie kroki będę podejmować. 

Daję czopek z paracetamolem co 6 godzin. W nocy nie daję , czyli wychodzi 3 razy na dobę i jest o niebo lepiej. Oprócz tego co chwilę myję mu ząbki taką sylikonową szczoteczką, bo wtedy się wycisza.

A planujecie Dziewczyny brać udział w nowym wyzwaniu Ewki Chodakowskiej? Ja się bardzo nie lubię z wyzwaniami ale korci mnie żeby spróbować. A jak u Was? Są postępy?🙂

Dzisiaj 3 godziny spaceru z dwiema krótkimi przerwami na karmienie! 😀😀

U mnie spadek 😀 Ale u mojego synka też spadek 20 deko 😥 Wiem, że upały, że waga domowa, że lekkie ubranko tylko ma na sobie, ale mimo wszystko myślę o tym, czy moje odchudzanie nie wpływa na pokarm...

Nie wpływa! Zdrowego dziecka nie da się zagłodzić, a przynajmniej trzeba się naprawdę napracować i ignorować dużo płaczu. 
Kurcze ja mojego syna ważyłam tylko na szczepieniach. Raz na 1,5 miesiaca wystarczy.

U mnie spadek minimalny, ale to może przez to, że zaraz mi się okres zacznie. 

Dziękuję, potrzebuję bardzo takiego wsparcia ❤️ Od początku teściowa radzi, żeby dokarmiać mm, a ja walczę samodzielnie i ze stroną Hafiji. 

Satellite89 napisał(a):

Dziękuję, potrzebuję bardzo takiego wsparcia ?? Od początku teściowa radzi, żeby dokarmiać mm, a ja walczę samodzielnie i ze stroną Hafiji. 

Takie było kiedyś podejście - dokarmiać i koniec. Dalej jeszcze funkcjonuje w niektórych szpitalach. Walcz, póki starczy sił i póki będziesz mieć zapał - bo jak jest źle, stresujesz się, jesteś zniechęcona i mocno odbija Ci się to na nastroju, to naprawdę lepiej sięgnąć po butlę. Twoje dobre samopoczucie to dobre samopoczucie dziecka:)

Pasek wagi

Dziękuję 😊😊 Dzisiaj równo skończone 3 miesiące mojego synka 😀 Dokarmiałam tylko w szpitalu i kilka dni w domu. Ale od razu zaczęłam rozkręcać laktacje, przystawiałam nawet 18,20 razy na dobę, odciągałam laktatorem... Synek szczupły, ale przecież zdrowy i pogodny. 

Również gratuluję spadku :)  Ja się szybko poddałam z karmieniem i trochę żałuję, że bardziej się nie zawzięłam. Bardzo mocno przeżywałam wszelkie niepowodzenia i trudności i zdecydowałam się  na mm. Musisz robić tak jak czujesz, bo Ty wiesz najlepiej co jest dobre dla Twojego dziecka. A jak masz wątpliwości to są w szpitalach darmowe poradnie laktacyjne🙂Tak przynajmniej było u mnie w szpitalu. Podziwiam Cię, że nie poddajesz się namowom teściowej, bo ja trochę zwątpiłam, że poradzę sobie z karmieniem właśnie przez rady innych. 

Dziewczyny używa któraś z was tabletek Limetic? Bo mam 3 opakowania do odsprzedania. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.