Temat: Dieta na poważnie czyli odchudzanie z głową na karku

Witam,
Postanowiłam założyć nowy wątek ( za namową kusicielki ;), który ma stanowić źródło motywacji do odchudzania, wiedzy na ten temat no i oczywiście ma być wsparciem dla osób tego potrzebujących.
Jeśli jesteś osobą która do w/w kwestii podchodzi poważnie i chcesz zdrowo stracić nadmiar zbędnych kg - to jesteś na właściwym miejscu.

Będę zamieszczać informacje ( mam nadzieję że wy także ) jak radzić sobie z różnymi problemami w trakcie odchudzania, gdzie szukać motywacji i inne ciekawe informacje pomocne w odchudzaniu.

Proszę tylko aby każda osoba korzystająca z tego wątka posiadała pasek wagi.
hihi
Pasek wagi
Tu to już w ogóle nikt nie zagląda?
Pasek wagi
ja zaglądam.... wciąż czekam na shinarii
Dziś po wizycie w sklepie szlak mnie trafił. Nic na mnie nie pasowało. A to co pasowało kosztowało fortunę.
Ja przez te kilka dni nie trzymałam diety ryżowej tylko wpierniczałam normalnie 5 posiłków, w tym obiadokolacja spaghetti 2 x no i raz ten barszcz z mięsnym tortellini i waga nie wzrosła, nadal paskowa, ale zdecydowanie więcej piję wody (z tym że truskawkowej)
Pasek wagi
Jestem.
Melanż udany. Nie przytyłam wzrokowo patrząc, nie obżeram się a ruch mam.
To spacery, to latanie, to prace domowe, etc. strasznie mnie suszy a gardło boli dalej : <
Jeszcze mnie wczoraj kumpel growlingu uczył xD
Od poniedziałku staram się uczyć do matury, ruszać, ćwiczyć, trzymać dietkę. A co! Uda mi się i Wam też! : *
♥♥♥♥♥
No hejka lasencje i co tam???  Novajulia no jestem o co chodzi kochana? 
Pasek wagi
Już skarbie zapomniałam o co mi chodziło. Masakra... zakręcona jestem. Tak czy inaczej ryżową pożegnałam. Było pysznie ale nie do końca spełniło oczekiwania. Na razie jem zdrowo. Jogurt z otrębami, sałatki warzywne, mięso z ryb i drobiu. Chyba postawię zdecydowanie na zdrowie niż na odchudzanie - bo jak widzę mój organizm ma głęboko gdzieś co ja chce. Więc ja zadbam o niego - może się odwdzięczy
Masz racje Novajulia ja mam dokladnie to samo  , jem zdrowo i zapisalam sie na silownie  , to duzy krok do przodu jak dla mnie , leniucha . Wczoraj 50 min Zumba i 30 min na silowni , bieznia i orbitrek po 15min , jak na pierwszy raz + zero kondycjo to chyba spoko :P:P:P. 
Pasek wagi
Shinari - jak ja bym tyle zrobiła to byłabym mega dumna z siebie. Ja niestety nie mam czasu ani kasy na siłownię. Z kijkami tez kiepsko. Jedyny ruch to poranne ćwiczenia dywanowe. Wściekam się że jestem gruba a stanowczo za mało ćwiczę. Tylko przy schizach mojego syna ciężko mi wyjść spokojnie z domu. A przydałby mi się czynny odpoczynek od tego narwańca.
Dzis ide na cos co sie zwie Body Combat , ale czuje , ze tam zdechne hehehehe ;)))). Novajulia ja to wiem i Ty to wiesz kochana , ze nic nie przychodzi ot tak samo sobie , niestety... Ale na pocieszenie powiem ze , ponoc wystarczy 12 min dziennie by ruszyc metabolizm :)))).
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.