Temat: Dieta na poważnie czyli odchudzanie z głową na karku

Witam,
Postanowiłam założyć nowy wątek ( za namową kusicielki ;), który ma stanowić źródło motywacji do odchudzania, wiedzy na ten temat no i oczywiście ma być wsparciem dla osób tego potrzebujących.
Jeśli jesteś osobą która do w/w kwestii podchodzi poważnie i chcesz zdrowo stracić nadmiar zbędnych kg - to jesteś na właściwym miejscu.

Będę zamieszczać informacje ( mam nadzieję że wy także ) jak radzić sobie z różnymi problemami w trakcie odchudzania, gdzie szukać motywacji i inne ciekawe informacje pomocne w odchudzaniu.

Proszę tylko aby każda osoba korzystająca z tego wątka posiadała pasek wagi.
Breezee kooobieeetooo ile Ty zes zrzuuciiilaaaa ooooooo  , szybko daj jakies porady i napisz co robilas z obwislym po zrzuceniu cialkiem i czy faktycznie intensywne cwiczonka duzo daly i jakie najlepszie i wogole napisz prooosze :D. Jestem pod totalnym maksymalnym wrazeniem!!!! Szacunek!!!!! 
Pasek wagi
Teraz nie jest tak wesoło. Schudłam równe 40kg a teraz trochę wróciło,  już nie mam tak silnej woli.
Muszę się wziąć w garść, bo lato na karku.

Długo zajęło mi to odchudzanie, to trwa już ponad 5 lat. Ale od 2 lat tak się bujam, dwa kg w przód, dwa w tył, a teraz niestety więcej trochę przybyło. Brzuch mi się znów otłuścił i w udach przybyło, a było całkiem pięknie. Brzuch miałam ładnie wyrzeźbiony.

Na początku to dieta 1000-1200kcal. Chuda pierś z kurczaka z warzywami i ziemniaczkiem gotowana na parze. Na śniadanie  płatki fitness z mlekiem, na kolację podobnie. Przekąski do 100kcal x 2 w ciągu dnia i wtedy ślicznie chudłam.
Później zaczęłam za bardzo kombinować i chyba to mnie gubi.
W tamtym roku był cud, miód i orzeszki, gdzie trzy razy w tygodniu chodziłam na siłownie i faktycznie ćwiczyłam siłowo, robiąc ćwiczenia na wszystkie części ciała i to faktycznie siłowe, łącznie z martwym ciągiem (podnosiłam 80kg). Tak ładnie ujędrniło mi się ciało, ramiona, brzuch i nogi ładnie ukształtowane, umięśnione, ale bez przesady.
Oprócz tego w sezonie u mnie rower też swoje robi, bo potrafię wtedy przejeździć ponad 100km jednego dnia a minimum 40km i wtedy nie jestem zadowolona.
W domu był też rower stacjonarny (kupiony 3 miechy po rozpoczęciu odchudzania) no i jakieś trzy miesiące temu padł i miesiąc temu zakupiłam orbiego. Fajnie ćwiczy mi się na nim.
Muszę wrócić na dobre tory i liczę że z Wami osiągnę cel, bo mądrze piszecie.
Pasek wagi

dzieki Kochae ;*;*

takm, to pewnie po tych świętach..
od jutra biorę się w garść! mam zamiar wstać rano i iść biegać, albo wyciąge koleżankę na rower nad jezioro (10 km w jedną strone) i z powrotem... oby się zgodziła... :D

hahaa! Shinari -  dzieki.. siikam xd :;*;*;*;*;
Hehehhe , poprawia sie humor jak patrzysz na takich warioatow nie? :P hehehe. Sluchajcie tego wlasnie dalam czadu ^_^ zawinelam sie w folie i poszlam na orbiego!!!! Woda wycieka mi spod folii i leci ciurkiem do kostek!!!!! :D:D:D::D Teraz A6W i 8min buns :D yeehaaaa!!!! Dziewczyny dajemyyyyyy!!!! Nice and easy!!! There u go^^ ahhahahaha nice and tide ^^ 

Pasek wagi
Breezee bardzo ladnie :) a teraz z nami dopniesz swego :)))))))) Tylko czesto tu zagladaj :D
Pasek wagi
No to się przyłączam mam nadzieję,że mi pomożecie
Pasek wagi
witajcie-zimno i śnieg popaduje.
Leniuchuję dziś i na plotkach byłam u kumpeli.
Moja starsza na diecie proteinowej jest od 5 dni-ciekawa jestem jak długo wytrzyma,bo już raz wypiła alkohol i coś zgrzeszyła.Najbardziej denerwujące to to,że teraz to na 3 garnki chyba będę gotowała-haha-niedoczekanie
Pasek wagi
Niech ona uwaza na ta diete Gabciask bo moja kumpela po niej w szpitalu wyladowala. Zreszta ta dieta jest skuteczna ale niezdrowa ... Po dluzszym czasie nawet bardzo niezdrowa. 
No a ja juz po cwiczonkach i zaraz padne chyba. Ide sie kapac a potem kremowac i masowac i na dzis koniec haha :)
Pasek wagi

rano ma byc zimno, wiec z biegania nici.

ale po poludniu moze wypali ten rower :D przynajmniej nie bede w lodowce siedziec :D

 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.