- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2020, 18:23
Cześć, szukam chętnych do wspólnego odchudzania, raportowanie co tydzień ile udało się zrzucić, wpisy kiedy dopadnie nas słabość lub jeśli chcemy się czym pochwalić lub zaproponować ;)
22 czerwca 2020, 12:07
Gosiu! To gratulacje wielkie dla Ciebie i Gabrysia!! Wiem coś niecoś jak to jest kiedy musisz calkiem podporządkować swoje życie , każdy dzień, by walczyć o swoje maleństwo.. Rehabilitacja ale systematyczna naprawde potrafi zdziałać cuda. A nikt lepiej nie ćwiczy z maluszkiem jak jego mama. Ja zasięgałam regularnie porad specjalistów z córką, ale sama w domu musiałam kilka razy dziennie ćwiczyć z nią. U mnie córka co prawda niby nie wcześniak była, ale miała wiele wad i objawy wcześniactwa, jakby nie do końca się rozwinęła jak trzeba i za wcześnie ją wyciągnęli.. Ale konieczne było wcześniejsze cięcie, bo lekarze chcieli ratować jej nerkę.. coś kosztem czegoś. Niestety po 4 miesiącach walki się nie udało. Ale najważniejsze że żyje. Z jedną też można życ. Inne wady w większości ustąpiły, choć dziurkę w sercu ma do dziś (a ma już prawie 7 lat!!) To wszystko, ten cały Twój trud zapewni lepsze życie Gabrysia, to coś pięknego co mu możesz dać. Taka nasza rola, powołanie, by sprawić by dla tego maluszka świat był piękniejszy.. :) Gosiu, "masz tę moc, masz tę moooc" !! ;)
22 czerwca 2020, 12:13
dzisiaj pada deszcz, ale mam siły i motywację do dalszego działania. Kupiłam sobie szpilki przez allegro. przyszły. Ładne:) i tak mi poprawił się humor:) już nie mogę się doczekać, kiedy będę miała okazję je założyc..:) i liczę, że może nie tylko z powodu zgrabnych szpilek nogi będą ywglądać ładniej ;) zrozumiałam dziś, że chudnięcie to proces powolny i że muszę zmienić podejście. muszę uzbroić się w cierpliwość.. (z tą u mnie słabo). Ale kiedy widzę jakie jesteście nakręcone pozytywnie, to i mnie się udzieliło!!:) Walczmy babeczki z tymi kilogramami!! Lato się zaczęło dziś. i choć deszcz u mnie za oknem to w serduchu słonecznie:))) za 3 tygodnie upragniony urlop!!! :)))
22 czerwca 2020, 12:17
A, zapomnialam dodać Gosiu - nie będź taka skromna. To co robisz dla swojego synka jest WIELKIE!!!!!!!! i zasługuje zdecydowanie na tytuł supermamy! (i pamiętakj o tym jak przyjdą chwile zwątpienia lub wyczerpania! choć z tego co zauważyłam to chyba masz jakieś samoładujące się akumulatorki, bo zawsze chyba pełna werwy jesteś;)
22 czerwca 2020, 12:56
Widzę Asiu, że wsiąkłaś w nasz wątek na forum po uszy. 😂😂😂 Bardzo się cieszę. 😃 Ty też jesteś supermamą w takim razie. Cieszę, że Twoja Córcia się wylizała, mimo tak poważnych powikłań. Ale to też dzięki Twojej pracy. Nasz Gabryś prawdopodobnie wygrzebie się całkowicie, bo rządnych wad wrodzonych na szczęście nie ma, ale przez to, że jest wcześniaczkiem i związane z tym skutki, oraz, że mamy przebyte zachłystowe zapalenie płuc też jesteśmy pod kontrolą wielu specjalistów, ale na szczęście powoli dostajemy co raz to nowe dobre wiadomości, że wszystko w porządku i specjaliści się wykruszają, bo stwierdzają, że Gabryś już nie potrzebuje ich pomocy, bo wszystko jest w porządku. Już nam 3 odleciało. 😃 Za chwilę mam nadzieję pożegnać kolejnych dwóch. A ostatnich do końca roku. 😃
22 czerwca 2020, 13:01
Nie wszystkie chyba mamy dzieci. Kasia Yohaulticetl odchudza się do ślubu, więc stawiam, że nie ma. Ale pewnie większość z nas ma. 😁 Fajnie, że zmieniasz podejście do siebie, że dajesz sobie czas, jesteś cierpliwa i pozwalasz sobie na małe błędy. I cieszę się, że mam w tym swój maleńki udział razem z Dziewczynami. Walczymy dzielnie i się laszczymy. Niech wszystkim oko bieleje na nasz widok. 😏 Powodzenia.
22 czerwca 2020, 13:10
Ale jesteście dzisiaj pozytywne, super, aż mi się udziela 😀
to prawda, ja nie mam jeszcze dzieci, ale mam nadzieję, że po ślubie to się zmieni 😁 będziecie na bieżąco haha 😃 vitaliowe ciotki 🤣
22 czerwca 2020, 13:34
No tego Ci życzymy z całą pewnością wszystkie. 😃 Zawsze jesteśmy pozytywne. 😜
22 czerwca 2020, 16:05
Normalnie nakręcacie mnie taką pozytywna energią ze az milo.
Czyli mamy 2 superwoman na forum 👍👍👍 Jak już mówiłam wiem ze to normalne każda matka by tak robiła ale dla mnie to i tak zasługuje na SZACUN WIELKI🥰🥰🥰 bo to nie jest wcale takie łatwe by walczyć. Ta bezsilność bo to przecież w sumie nie od ciebie zależy jak to się potoczy. Czemu to akurat twoje dziecko??? I czemu na przykład to nie tobie coś dolega tylko dziecku?? To zapewne pytania jakie wam się nie raz nasuwały na usta.
Ale cieszmy się ze wszystko układa się pomyślnie 🤞🤞🤞
Teraz walczmy same ze sobą by jak najszybciej dobiec do mety na naszym pasku. U mnie z cierpliwością zawsze było do bani. Moja mama to się śmieje ze wszystko na wczoraj chcę... nawet ostatnio chciałam pomalować salon i miałam to zrobić za kilka tygodni żeby pomoc mieć ale co ja zrobiłam? W tamten weekend zajęłam się tym sama bo przecież po co czekać na kogoś🤪🤪🤪 Szaleniec jestem straszny!!!
Idę coś zjeść 😋😋😋