Temat: Szukam chętnych do aktywnego wsparcia przy odchudzaniu :)

Cześć, szukam chętnych do wspólnego odchudzania, raportowanie co tydzień ile udało się zrzucić, wpisy kiedy dopadnie nas słabość lub jeśli chcemy się czym pochwalić lub zaproponować ;) 

Pasek wagi

Hej, tak jest lepiej. Byłam w pracy trochę zabiegana, a po południu uczestniczymy w naukach przedmałżeńskich online 🤣  

 A co do utraty wagi i cm, to niby widzę że jest trochę lepiej, ale widzę też nadal zwały tłuszczu w talii pod stanikiem jak stoję prosto - to jest to co mnie najbardziej wkurza.  Nigdy się nie mierzyłam i nie sprawdzałam wyników, więc nie wiem nawet czy to dobre ubytki czy słabe, ciężko mi się odnieść 🤔  

 Ale na pewno nie robię z Was żadnego wała. Od zeszłego tygodnia naprawdę schudlam tylko 0,2 kg, nawet tak pisze na mojej grupie wsparcia (która jest martwa niestety, tylko z Wami mogę sobie pogadać 😊)

Teraz zbieram się psychicznie żeby iść ćwiczyć ale już od pół godziny odkładam 🙄🙄

Pasek wagi

A mi Vitalia pokazuje tak:

Ja też nie jestem ekspertem więc nie jestem w stanie powiedzieć ile w centymetrach powinnyśmy trącić tygodniowo. Podpytaj trenera może on Ci więcej powie jak to powinno wyglądać. 

Jeśli widzisz postępy w wyglądzie to napewno idziesz w dobrym kierunku. Tak jak w życiu to bywa są dni lepsze i gorsze. Nie jesteśmy w stanie kontrolować wszystkiego. 

Ja widzę u siebie zmiany w udach ale brzuch i plecy tak na wysokości tali może troszkę wyżej już nie za bardzo I strasznie działa mi to na nerwy. Obcisły podkoszulek już mi przeszkadza właśnie ze względu na te plecy. Odkąd tylko pamiętam chodzę z wciągniętym brzuchem i nawet nie wiem kiedy się tego nauczyłam...to jest jak oddychanie...po prostu działa. 

Wiem że zależy Ci na czasie i to wywiera presję jeszcze większą ale nawet jeśli jakimś cudem nie osiągniesz tego idealnego według ciebie celu napewno będziesz z czasem coraz bliżej niego. Może okaże się że sylwetka spodoba Ci się jużw przy 3 kilo więcej niż planowałaś. Najważniejsze to żebyś się nie poddawała i przede wszystkim podeszła do tego z troszkę większym dystansem. Świat się nie zawali...slub się odbędzie...a sukienka będzie idealnie na tobie leżeć👌😁 🤗 Stresując się niestety sobie nie pomożesz...osiwiejesz!!! Wiem co mówię 🤣🤣🤣

A teraz zbieraj dupe i zabieraj się za trening!!! Ja mam wolne dzisiaj. 

Pisz jeśli tego potrzebujesz po te przecież tu jesteśmy... Wspierać się trzeba 😁😁😁

Ps. Szykuj się bo jutro to ja będę płakać o wadze 😂 🤣 😂 🤣 😂 🤣 😂 

yohaulticetl napisał(a):

Hej, tak jest lepiej. Byłam w pracy trochę zabiegana, a po południu uczestniczymy w naukach przedmałżeńskich online ?   A co do utraty wagi i cm, to niby widzę że jest trochę lepiej, ale widzę też nadal zwały tłuszczu w talii pod stanikiem jak stoję prosto - to jest to co mnie najbardziej wkurza.  Nigdy się nie mierzyłam i nie sprawdzałam wyników, więc nie wiem nawet czy to dobre ubytki czy słabe, ciężko mi się odnieść ?   Ale na pewno nie robię z Was żadnego wała. Od zeszłego tygodnia naprawdę schudlam tylko 0,2 kg, nawet tak pisze na mojej grupie wsparcia (która jest martwa niestety, tylko z Wami mogę sobie pogadać ?) Teraz zbieram się psychicznie żeby iść ćwiczyć ale już od pół godziny odkładam ??

Ależ ja absolutnie nie sugeruję, że robisz z nas wała. Tylko mi pokazuje co innego. Może to chwyt marketingowy. 😉

Kat38 napisał(a):

Ja też nie jestem ekspertem więc nie jestem w stanie powiedzieć ile w centymetrach powinnyśmy trącić tygodniowo. Podpytaj trenera może on Ci więcej powie jak to powinno wyglądać. Jeśli widzisz postępy w wyglądzie to napewno idziesz w dobrym kierunku. Tak jak w życiu to bywa są dni lepsze i gorsze. Nie jesteśmy w stanie kontrolować wszystkiego. Ja widzę u siebie zmiany w udach ale brzuch i plecy tak na wysokości tali może troszkę wyżej już nie za bardzo I strasznie działa mi to na nerwy. Obcisły podkoszulek już mi przeszkadza właśnie ze względu na te plecy. Odkąd tylko pamiętam chodzę z wciągniętym brzuchem i nawet nie wiem kiedy się tego nauczyłam...to jest jak oddychanie...po prostu działa. Wiem że zależy Ci na czasie i to wywiera presję jeszcze większą ale nawet jeśli jakimś cudem nie osiągniesz tego idealnego według ciebie celu napewno będziesz z czasem coraz bliżej niego. Może okaże się że sylwetka spodoba Ci się jużw przy 3 kilo więcej niż planowałaś. Najważniejsze to żebyś się nie poddawała i przede wszystkim podeszła do tego z troszkę większym dystansem. Świat się nie zawali...slub się odbędzie...a sukienka będzie idealnie na tobie leżeć?? ? Stresując się niestety sobie nie pomożesz...osiwiejesz!!! Wiem co mówię ???A teraz zbieraj dupe i zabieraj się za trening!!! Ja mam wolne dzisiaj. Pisz jeśli tego potrzebujesz po te przecież tu jesteśmy... Wspierać się trzeba ???Ps. Szykuj się bo jutro to ja będę płakać o wadze ? ? ? ? ? ? ? 

Nie ma chyba żadnej reguły ile powinno się chudnąć. Zarówno na wadze jak i w centymetrach. Są jakieś tam wytyczne, co do zdrowych spadków wagowych. Ale to wszystko tak naprawdę bardzo indywidualna kwestia zależna od wielu czynników. Tak jak piszesz na pewno cel będzie znacznie bliżej. Ślub się odbędzie a mąż będzie kochał tak samo mocno. 🙂 I niech to będzie dla Ciebie motywacją. 🙂

gosiulek1 napisał(a):

A mi Vitalia pokazuje tak:

Chyba wiem dlaczego Ci tak pokazuje, bo taki spadek 0,6 kg mialam chyba odkąd jesteśmy w 'znajomych', tak mi się wydaje ;) 

Właśnie ćwiczę, a pot płynie strumieniami haha 🤣🤣🤣

Pasek wagi

Kat38 napisał(a):

Ja też nie jestem ekspertem więc nie jestem w stanie powiedzieć ile w centymetrach powinnyśmy trącić tygodniowo. Podpytaj trenera może on Ci więcej powie jak to powinno wyglądać. Jeśli widzisz postępy w wyglądzie to napewno idziesz w dobrym kierunku. Tak jak w życiu to bywa są dni lepsze i gorsze. Nie jesteśmy w stanie kontrolować wszystkiego. Ja widzę u siebie zmiany w udach ale brzuch i plecy tak na wysokości tali może troszkę wyżej już nie za bardzo I strasznie działa mi to na nerwy. Obcisły podkoszulek już mi przeszkadza właśnie ze względu na te plecy. Odkąd tylko pamiętam chodzę z wciągniętym brzuchem i nawet nie wiem kiedy się tego nauczyłam...to jest jak oddychanie...po prostu działa. Wiem że zależy Ci na czasie i to wywiera presję jeszcze większą ale nawet jeśli jakimś cudem nie osiągniesz tego idealnego według ciebie celu napewno będziesz z czasem coraz bliżej niego. Może okaże się że sylwetka spodoba Ci się jużw przy 3 kilo więcej niż planowałaś. Najważniejsze to żebyś się nie poddawała i przede wszystkim podeszła do tego z troszkę większym dystansem. Świat się nie zawali...slub się odbędzie...a sukienka będzie idealnie na tobie leżeć?? ? Stresując się niestety sobie nie pomożesz...osiwiejesz!!! Wiem co mówię ???A teraz zbieraj dupe i zabieraj się za trening!!! Ja mam wolne dzisiaj. Pisz jeśli tego potrzebujesz po te przecież tu jesteśmy... Wspierać się trzeba ???Ps. Szykuj się bo jutro to ja będę płakać o wadze ? ? ? ? ? ? ? 

Jasne, macie rację, nie ma co się spinać za bardzo. Ale wiecie jak to jest, najpierw przychodzi wkurzenie, a jak już się przemyśli sprawę, to jednak nie wydaje się aż tak źle jak się początkowo myślało 😄 

Dam radę, tak samo jak i Wy. Powoli i do przodu! 😎

Pasek wagi

Yohaulticetl 💪💪💪 do przodu!!! Cieszmy się każdym małym sukcesem 👍

Gosiula a ty co tak cicho? Znów grzeszyłas?? 

Kat38 napisał(a):

Yohaulticetl ??? do przodu!!! Cieszmy się każdym małym sukcesem ?Gosiula a ty co tak cicho? Znów grzeszyłas?? 

A skąd że znowu... Byłam grzeczna jak aniołek. 😇😇

gosiulek1 napisał(a):

Kat38 napisał(a):

Yohaulticetl ??? do przodu!!! Cieszmy się każdym małym sukcesem ?Gosiula a ty co tak cicho? Znów grzeszyłas?? 
A skąd że znowu... Byłam grzeczna jak aniołek. ??

Promise?? 😂 😂 😂 😂 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.