- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2020, 18:23
Cześć, szukam chętnych do wspólnego odchudzania, raportowanie co tydzień ile udało się zrzucić, wpisy kiedy dopadnie nas słabość lub jeśli chcemy się czym pochwalić lub zaproponować ;)
20 maja 2020, 18:50
Mi to daje poczucie kontroli. Myślę, że to zależy od posiadanej masy mięśniowej, ilości oraz rodzaju ruchu. Jak się odchudzałam kilka lat temu (skończyłam w tym roku 40-tkę), zaczynałam że sporo mniejszej wagi. I chociaż wtedy już czułam się i byłam gruba, to moje ciało było w dużo lepszej kondycji i silniejsze niż teraz. Dodatkowo codziennie biegałam i ćwiczyłam Callanetics, to spadki były z dnia na dzień, właściwie codziennie. Chyba to nie uzależniło od codziennego ważenia na diecie.
W tej chwili, szczególnie po ciąży (albo po 40-tce - już sama nie wiem) czuję, że moje ciało mocno osłabło. Mam problem z cięższymi zakupami, czy odkręcaniem słoików. Do tego dołożyły się urazy przebyte w ciągu ostatnich 2 lat. W tej chwili, jeśli chodzi o ruch, to staram się w miarę możliwości jak najwięcej chodzić. Jak znajduję czas, to dodatkowo ćwiczę z Kołakowską, ale nie codziennie. Waga stoi kilka dni a potem jest większy spadek. Np. z wczoraj na dzisiaj 0,4, ale ostatnie chyba 4 dni waga stała w miejscu. Ale zdarzyły się też większe spadki dobowe na ścisłej fazie. I typu 1 kg, czy nawet 1,2. Paradoksalnie wtedy, gdy po kilku dniach odpuściłam trening na jeden dzień, albo miałam wrażenie, że chociaż dietetycznie, to jednak zjadłam za dużo. Chyba lepiej jest się ważyć raz na tydzień. Ale dla mnie to jest jak narkotyk. Nie mogę się powstrzymać. 😂
20 maja 2020, 19:41
Hey hey hey dziewczyny 😁😁😁
Ja byłam bardzo niedobra w tym tygodniu. W sobotę zrobiłam "bal dupie" i zjadłam 2 ciasta z ciasta francuskiego z budyniem. Ale ominęłam 2 posiłki więc może piątkowe ważenie będzie dobre. Przynajmniej mam taką nadzieję. W poniedziałek kawałek tortu urodzinowego 🤣🤣🤣był pyszny😋 😋😋
Ogólnie tydzień spoko ćwiczę jak trzeba z wyjątkiem wczorajszego dnia ominęłam partie kardio.
Dzisiaj miałam ciężki dzień w pracy i czuję się wyczerpana psychicznie...muszę nastawić się psychicznie żeby trening dzisiaj zrobić. 😭😭😭
Mnie strasznie kusi żeby się ważyć codziennie ale nie trzymam się dzielnie właśnie dlatego żeby wynik był jeden a konkretny.
Ja planuje do 40stki ustabilizowac wagę na satysfakcjonującym poziomie, zdrowszy tryb życia i boskie ciało 🤣🤣🤣 Właśnie!! Miałam wydrukować sobie zdjęcie jakiegoś boskiego ciała żeby motywację widzieć jak będę do kuchni wchodzić.
20 maja 2020, 20:09
Hey hey hey dziewczyny ???Ja byłam bardzo niedobra w tym tygodniu. W sobotę zrobiłam "bal dupie" i zjadłam 2 ciasta z ciasta francuskiego z budyniem. Ale ominęłam 2 posiłki więc może piątkowe ważenie będzie dobre. Przynajmniej mam taką nadzieję. W poniedziałek kawałek tortu urodzinowego ???był pyszny? ??Ogólnie tydzień spoko ćwiczę jak trzeba z wyjątkiem wczorajszego dnia ominęłam partie kardio. Dzisiaj miałam ciężki dzień w pracy i czuję się wyczerpana psychicznie...muszę nastawić się psychicznie żeby trening dzisiaj zrobić. ???Mnie strasznie kusi żeby się ważyć codziennie ale nie trzymam się dzielnie właśnie dlatego żeby wynik był jeden a konkretny. Ja planuje do 40stki ustabilizowac wagę na satysfakcjonującym poziomie, zdrowszy tryb życia i boskie ciało ??? Właśnie!! Miałam wydrukować sobie zdjęcie jakiegoś boskiego ciała żeby motywację widzieć jak będę do kuchni wchodzić.
No ładnie... Ktoś tu ostatnio mi wypominał kiełbachę a koleżance 3 czy 4 łyżeczki nutelli a sam zeżarł 3 kawałki ciasta w jednym tygodniu i tłumaczy się dużą ilością ruchu... 😂😂😂😂 I co teraz? Łyso Ci Kasiu? 😂😂😂😂
Dobrze, że się przynajmniej poruszałaś. 😃 No przy takim szaleństwie, to ja się też bym bała ważyć codziennie. 😋 Módl się teraz, żeby waga była łaskawa. Ps.: Ja też planowałam do 40-tki mieć szczupłe, boskie ciało. 😂😂😂 Ale życzę Ci powodzenia w Twoim chceniu z całego serca. 👍👍♥️
20 maja 2020, 20:30
No ładnie... Ktoś tu ostatnio mi wypominał kiełbachę a koleżance 3 czy 4 łyżeczki nutelli a sam zeżarł 3 kawałki ciasta w jednym tygodniu i tłumaczy się dużą ilością ruchu... ???? I co teraz? Łyso Ci Kasiu? ????Dobrze, że się przynajmniej poruszałaś. ? No przy takim szaleństwie, to ja się też bym bała ważyć codziennie. ? Módl się teraz, żeby waga była łaskawa. Ps.: Ja też planowałam do 40-tki mieć szczupłe, boskie ciało. ??? Ale życzę Ci powodzenia w Twoim chceniu z całego serca. ????Hey hey hey dziewczyny ???Ja byłam bardzo niedobra w tym tygodniu. W sobotę zrobiłam "bal dupie" i zjadłam 2 ciasta z ciasta francuskiego z budyniem. Ale ominęłam 2 posiłki więc może piątkowe ważenie będzie dobre. Przynajmniej mam taką nadzieję. W poniedziałek kawałek tortu urodzinowego ???był pyszny? ??Ogólnie tydzień spoko ćwiczę jak trzeba z wyjątkiem wczorajszego dnia ominęłam partie kardio. Dzisiaj miałam ciężki dzień w pracy i czuję się wyczerpana psychicznie...muszę nastawić się psychicznie żeby trening dzisiaj zrobić. ???Mnie strasznie kusi żeby się ważyć codziennie ale nie trzymam się dzielnie właśnie dlatego żeby wynik był jeden a konkretny. Ja planuje do 40stki ustabilizowac wagę na satysfakcjonującym poziomie, zdrowszy tryb życia i boskie ciało ??? Właśnie!! Miałam wydrukować sobie zdjęcie jakiegoś boskiego ciała żeby motywację widzieć jak będę do kuchni wchodzić.
🤣🤣🤣 To właśnie wszystko przez ciebie i tą kiełbasę... W życiu bym nie tknęła takich rarytasów przecież...
Jestem załamana i zła nawet troszkę że się poddałam i zjadłam te pyszności. Nie mam powodu żeby tu kłamać więc przyznałam się do wszystkiego jak na spowiedzi...potrzebuję żebyście tu na mnie pokrzyczaly trochę że nie powinnam, że to nie ładnie itd.
20 maja 2020, 20:48
Ta... Szukaj teraz winnego Nygusie! 🤪 Pewnie Ci do ust wpychalam i popychałam ręką głębiej, żebyś nie wypluła... 😂😂😂 Nu, nu, nu!!! Ty Niedobra... 😜😈 Jak zaraz przyrżnę kijem przez plecy, to się od razu ogarniesz!!! 😜😜😜😈😈😈😈 Ostatnie zdanie jest motywacją niezawodną według mojego Mariusza. 😂😂😂
20 maja 2020, 21:19
Przyznaje się bez bicia!!! Jestem winna jak jasna cholercia 😂😂😂😂😂😂😂😂
Poprawie się!! Więcej nie będę!! Idę zatem ćwiczyć żeby odrobić ten tak haniebny czyn jakiego się dopuściłam 🤣
20 maja 2020, 21:53
Haha Dziewczyny, motywacja przez kary cielesne, haha twraz wiem do kogo się zwrócić 🤣 teraz aż strach się przyznawać, ale ja też trochę podjadałam ostatnio 😀 mój przyszły teść zrobił drożdżowe ciasto z rabarbarem i wjechało do kawy jak złoto 😋 a dzisiaj nie ćwiczyłam, bo mnie głowa bolała (chociaż w głębi serca czuje, że to taka moja wymówka, bo z gorszym samopoczuciem nie raz ćwiczyłam :p) jutro ważenie to zobaczymy 😁
20 maja 2020, 22:26
Trening zaliczony💪💪💪
Zlituj się dziewczyno i nie opowiadaj o ciastach żadnych bo zaraz do sklepu pojadę i trening pójdzie się....wiesz co!!
Chyba sama siebie zacznę okładać za te grzeszne myśli 🤔 🤔 🤔