Temat: Szukam chętnych do aktywnego wsparcia przy odchudzaniu :)

Cześć, szukam chętnych do wspólnego odchudzania, raportowanie co tydzień ile udało się zrzucić, wpisy kiedy dopadnie nas słabość lub jeśli chcemy się czym pochwalić lub zaproponować ;) 

Pasek wagi

W porządku. Dieta jest. Ruch w miarę. Waga spada. 🙂 Trzymam kciuki, żeby coś ruszyło i żebyś złapała wiatru w żagle. 😃

U mnie jedyny ruch to wchodzenie tysiąc razy na drugie piętro z 8 kilogramowym obciążeniem w postaci syna... 🙈 Poza tym treningów nie robię bo wieczorem padam na twarz, nie jestem w stanie się zmusić. Przeprowadzka dobija... Dzis będzie nasza druga noc w nowym mieszkaniu i wszędzie są pudla i worki... Ogrom pracy i mało czasu.. W związku z tym zaniedbałam też trochę dietę. Tzn z 5 posiłków zeszłam do 3 bardziej kalorycznych. Już wiem że to zły pomysł bo się gorzej czuje. Ale jeszcze kilka dni muszę w takiej formie przetrwać 😁

Pasek wagi

Ja zaczęłam urlop, co do diety to bardzo średnio, co do ruchu, też średnio. Jeszcze @ przyszła, waga dzisiaj 59,0 kg, więc nie jest źle patrząc na powyższe 'trudności' 😋

Mam nadzieję, że u Was wyniki w tym tygodniu będą bardziej motywujące, pozdrowionka ;)

Pasek wagi

Nadzieja matką głupich - tak to się chyba mówi?!?! U mnie chyba będzie kiepsko z wynikami.

Kat38 napisał(a):

Nadzieja matką głupich - tak to się chyba mówi?!?! U mnie chyba będzie kiepsko z wynikami.

Jakie starania, takie wyniki. Ogarniesz się wreszcie? 🤔

Jezu drogi i wszyscy święci ja jakimś cudem chudnę. Jestem w szoku strasznym....

Dzisiaj waga pokazała 64.2 brakuje mi już tak malutko...wykupuje Ewkę w końcu dzisiaj. Póki czuje zapał i jakaś chęć. Na pierwszy ogień pójdzie szybki challange 21 dni na brzuch i coś tam jeszcze. Jak zobaczę szybko efekty to może się nie poddam i będę kontynuować. Proszę piszcie mi tu jak najczęściej się da żebym ruszała dupe z sofy.

Tak tak Gosia to prawda samo się nie zrobi ale czasem dobrze pomarzyć a nadzieje tak czy siak trzeba mieć bo bez niej ani rusz 🤞😁

Kat38 napisał(a):

Jezu drogi i wszyscy święci ja jakimś cudem chudnę. Jestem w szoku strasznym....Dzisiaj waga pokazała 64.2 brakuje mi już tak malutko...wykupuje Ewkę w końcu dzisiaj. Póki czuje zapał i jakaś chęć. Na pierwszy ogień pójdzie szybki challange 21 dni na brzuch i coś tam jeszcze. Jak zobaczę szybko efekty to może się nie poddam i będę kontynuować. Proszę piszcie mi tu jak najczęściej się da żebym ruszała dupe z sofy.Tak tak Gosia to prawda samo się nie zrobi ale czasem dobrze pomarzyć a nadzieje tak czy siak trzeba mieć bo bez niej ani rusz ??

Myślisz, że ja pamiętam ile ważyłaś tydzień temu? To żaden cud. Musiałaś coś zrobić. 🤪 Powodzenia na nowej drodze dietowej. 💪💪💪 Ja się ostatnio zniechęciłam. Był taki czas, że pisaliśmy tu chętnie prawie wszystkie codziennie. A teraz wątek jest prawie martwy. Od dłuższego czasu było tak, że miałam wrażenie, że tylko mi zależy, żeby tutaj coś się działo. ☹️ Ale ok. Postaram się. Pod warunkiem, że Ty też. 🙂

gosiulek1 napisał(a):

Kat38 napisał(a):

Jezu drogi i wszyscy święci ja jakimś cudem chudnę. Jestem w szoku strasznym....Dzisiaj waga pokazała 64.2 brakuje mi już tak malutko...wykupuje Ewkę w końcu dzisiaj. Póki czuje zapał i jakaś chęć. Na pierwszy ogień pójdzie szybki challange 21 dni na brzuch i coś tam jeszcze. Jak zobaczę szybko efekty to może się nie poddam i będę kontynuować. Proszę piszcie mi tu jak najczęściej się da żebym ruszała dupe z sofy.Tak tak Gosia to prawda samo się nie zrobi ale czasem dobrze pomarzyć a nadzieje tak czy siak trzeba mieć bo bez niej ani rusz ??
Myślisz, że ja pamiętam ile ważyłaś tydzień temu? To żaden cud. Musiałaś coś zrobić. ? Powodzenia na nowej drodze dietowej. ??? Ja się ostatnio zniechęciłam. Był taki czas, że pisaliśmy tu chętnie prawie wszystkie codziennie. A teraz wątek jest prawie martwy. Od dłuższego czasu było tak, że miałam wrażenie, że tylko mi zależy, żeby tutaj coś się działo. ?? Ale ok. Postaram się. Pod warunkiem, że Ty też. ?

Ja przez jakiś czas wcześniej tez miałam takie odczucie i wydawało ni się że to aż natręctwo z mojej strony ciagle zaczynać rozmowę. Ja mogę codziennie pisać bez problemu chyba ze jakaś awaria nastąpi 🤣🤣🤣 

Ważyłam od kilku tygodni 65. W niedzielę poprzednią 64.4 i miałam wrażenie że nic się dzisiaj nie stanie a wręcz przeciwnie będzie wyżej znów. Nie robiłam nic wyjątkowego prócz tego ze starałam się nadal jeść regularnie aczkolwiek wpadki buły. No i oczywiście tylko ten próbny trening Ewki 2 razy podczas weekendu. Dlatego myślałam ze to raczej będzie kiepsko. 

Jesteś najbardziej z nas zawzięta wiec się nie zniechęcaj tylko działaj. Jak twoje warzywne wyzwanie??? Już po czy jeszcze ciągniesz? 

Dzień dobry kobietki 😊 jestem po cotygodniowym wazeniu i niestety waga stoi, nadal 62,4. Jestem wlasnie na ostatnim zabiegu, zaraz po nim będą mnie tu ważyć i mierzyć, zobaczymy czy na ich fachowym sprzęcie wyjdzie inna waga. Z zabiegami robię przerwę bo niestety mąż zaraz wybywa i sama nie ogarnę wszystkiego ale za to na dobre wracam do treningów. Moje odczucia i opinię napisze wam tutaj później, bo może któraś chciałaby kiedyś skorzystać z czegos podobnego 😉 

Pasek wagi

Aha, Gosiu, jak się czujesz bez mięsa? Nie ukrywam że jestem totalnie mięsożerna ale naczytałam się dużo pozytywnych opinii o podobnej diecie, zastanawiam się czy może spróbować 😊

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.