Temat: Anita Musiał - leży w śpiączce po operacji bariatrycznej

Kochani. Mam nadzieję, że nie naruszam regulaminu, ale sprawa jest bardzo pilna.

Wiem, jak dużo jest tutaj osób, które kiedyś chciały bądź podjęły się operacji zmniejszenia żołądka ( tak zwanej resekcji ). Każda operacja wiąże się ze skutkami, dlatego niestety jedna z naszych koleżanek z powodu powikłań, między innymi niedrożności żołądka i zapalenia otrzewnej leży w śpiączce. 

25 letnia Anita leży od dwóch miesięcy w śpiączce. Czeka na nią dwoje małych dzieci, jeśli możecie to pomóżcie, choćby kilkoma groszami. 

Tutaj jest link do zbiórki, wierzę w to, ze wiele serc może uratować to konkretne. Pozdrowienia kochani <3

https://www.siepomaga.pl/budzimy-anite?fbclid=IwAR3Zq9-feejahia4gj6110nbYA8Wu7oXXMfgSrBatgou3Has86zY8EPcjwg

hej wiem o Anecie miałam z nią kontakt przed zabiegiem , miałyśmy operację  w tym samym szpitalu  , Nadal jestem w szoku ;/ 

Pasek wagi

Boże - wielka tragedia dla całej rodziny . 

Ale to też ostrzeżenie - to poważna operacja . W mojej rodzinie też wujek walczył o życie .

Pasek wagi

Ja pisałam pod jej postami...a teraz dziewyczna walczy o życie...straszne. 

Ja prawie cztery tygodnie po opce i jak pomyślę, że mogłam skończyć podobnie to aż mnie ciarki przechodzą 

NiereformowalnaDianka napisał(a):

Ja pisałam pod jej postami...a teraz dziewyczna walczy o życie...straszne. Ja prawie cztery tygodnie po opce i jak pomyślę, że mogłam skończyć podobnie to aż mnie ciarki przechodzą 

Bardzo współczuję Anicie i jej rodzinie, szczególnie tym dzieciom, które przebywają w rodzinie zastępczej. 

Ale prawda jest taka, że nikt nie zna dnia ani godziny, powikłania zdarzają się nawet po wyrwaniu zęba. Najwaznie by zrozumieć że to operacja, a nie regulacja brwi, przygotować się do niej dobrze, by po moc zacząć nowe, zdrowsze życie. 

Swoją drugą ten szpital w Jaworznie to jakaś rzeźnia, dwa lata temu zabili inną dziewczynę. 

aster1987 napisał(a):

NiereformowalnaDianka napisał(a):

Ja pisałam pod jej postami...a teraz dziewyczna walczy o życie...straszne. Ja prawie cztery tygodnie po opce i jak pomyślę, że mogłam skończyć podobnie to aż mnie ciarki przechodzą 
Bardzo współczuję Anicie i jej rodzinie, szczególnie tym dzieciom, które przebywają w rodzinie zastępczej. Ale prawda jest taka, że nikt nie zna dnia ani godziny, powikłania zdarzają się nawet po wyrwaniu zęba. Najwaznie by zrozumieć że to operacja, a nie regulacja brwi, przygotować się do niej dobrze, by po moc zacząć nowe, zdrowsze życie. Swoją drugą ten szpital w Jaworznie to jakaś rzeźnia, dwa lata temu zabili inną dziewczynę. 

Matko, nie wiedziałam o tym. 

To dziewczyna z Vitalii? Że piszecie o jej postach?

Ja jej nie znam z vitali, tylko z grupy dla pacjentów bariatrycznych. 

aster1987 napisał(a):

Ja jej nie znam z vitali, tylko z grupy dla pacjentów bariatrycznych. 

Ja też. 

cancri napisał(a):

To dziewczyna z Vitalii? Że piszecie o jej postach?

Nie musi być stąd, kiedy szuka się pomocy szuka jej sie wszędzie 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.