- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 listopada 2019, 19:17
Kochani. Mam nadzieję, że nie naruszam regulaminu, ale sprawa jest bardzo pilna.
Wiem, jak dużo jest tutaj osób, które kiedyś chciały bądź podjęły się operacji zmniejszenia żołądka ( tak zwanej resekcji ). Każda operacja wiąże się ze skutkami, dlatego niestety jedna z naszych koleżanek z powodu powikłań, między innymi niedrożności żołądka i zapalenia otrzewnej leży w śpiączce.
25 letnia Anita leży od dwóch miesięcy w śpiączce. Czeka na nią dwoje małych dzieci, jeśli możecie to pomóżcie, choćby kilkoma groszami.
Tutaj jest link do zbiórki, wierzę w to, ze wiele serc może uratować to konkretne. Pozdrowienia kochani
14 listopada 2019, 19:36
hej wiem o Anecie miałam z nią kontakt przed zabiegiem , miałyśmy operację w tym samym szpitalu , Nadal jestem w szoku ;/
14 listopada 2019, 20:33
Boże - wielka tragedia dla całej rodziny .
Ale to też ostrzeżenie - to poważna operacja . W mojej rodzinie też wujek walczył o życie .
14 listopada 2019, 20:47
Ja pisałam pod jej postami...a teraz dziewyczna walczy o życie...straszne.
Ja prawie cztery tygodnie po opce i jak pomyślę, że mogłam skończyć podobnie to aż mnie ciarki przechodzą
15 listopada 2019, 14:38
Ja pisałam pod jej postami...a teraz dziewyczna walczy o życie...straszne. Ja prawie cztery tygodnie po opce i jak pomyślę, że mogłam skończyć podobnie to aż mnie ciarki przechodzą
Bardzo współczuję Anicie i jej rodzinie, szczególnie tym dzieciom, które przebywają w rodzinie zastępczej.
Ale prawda jest taka, że nikt nie zna dnia ani godziny, powikłania zdarzają się nawet po wyrwaniu zęba. Najwaznie by zrozumieć że to operacja, a nie regulacja brwi, przygotować się do niej dobrze, by po moc zacząć nowe, zdrowsze życie.
Swoją drugą ten szpital w Jaworznie to jakaś rzeźnia, dwa lata temu zabili inną dziewczynę.
Edytowany przez aster1987 15 listopada 2019, 14:49
15 listopada 2019, 18:37
Bardzo współczuję Anicie i jej rodzinie, szczególnie tym dzieciom, które przebywają w rodzinie zastępczej. Ale prawda jest taka, że nikt nie zna dnia ani godziny, powikłania zdarzają się nawet po wyrwaniu zęba. Najwaznie by zrozumieć że to operacja, a nie regulacja brwi, przygotować się do niej dobrze, by po moc zacząć nowe, zdrowsze życie. Swoją drugą ten szpital w Jaworznie to jakaś rzeźnia, dwa lata temu zabili inną dziewczynę.Ja pisałam pod jej postami...a teraz dziewyczna walczy o życie...straszne. Ja prawie cztery tygodnie po opce i jak pomyślę, że mogłam skończyć podobnie to aż mnie ciarki przechodzą
Matko, nie wiedziałam o tym.
16 listopada 2019, 09:03
Ja jej nie znam z vitali, tylko z grupy dla pacjentów bariatrycznych.
29 listopada 2019, 10:35
Ja jej nie znam z vitali, tylko z grupy dla pacjentów bariatrycznych.
Ja też.
29 listopada 2019, 10:36
To dziewczyna z Vitalii? Że piszecie o jej postach?
Nie musi być stąd, kiedy szuka się pomocy szuka jej sie wszędzie