- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 lutego 2019, 22:03
Laski, chwilowo jestem wyłączona z siłowni basenu itd. ale poza ćwiczeniami w domku wróciłam do zwykłych spacerów. Staram się codziennie wyrabiać minimum i od czasu do czasu jakiś bonus. Są tu jakieś spaceromaniaczki ? Poza basenem wydaje mi się jest to najlepsza forma aktywności dla osób o większych gabarytach. Może macie ochotę na wspólne nakręcanie ?
18 lutego 2019, 11:59
Chyba zeby to mialo jakis sens trzeba jednakk troche wiecej tych km robic.. 4 km to maluyko, tyle to czlowiek zrobic :siedzac: w domu..
Dobre i 4, bo 4+4z domu daje 8km ;)
18 lutego 2019, 12:40
Cześć laseczki :D
Cieszę się że jest zainteresowanie, ja od stycznia jestem na kolejnym etapie swojej zmiany. Już nie chcę tego nawet nazywać dietą bo diety były i się kończyły a nawyki zostawały :) Szkoda mi na razie czasu na siłownie chociaż bardzo lubiłam na nią jeździć czy basen bo zajmowało mi to około 3 godzin wyjętych z dnia a 6 w tygodniu, rozbijało mi to system pracy i wszelkich zajęć domowych w pracy, dodatkowych dzieci i męża :P Mieszkamy poza miastem więc większość aktywności w mieście trzeba dojechać, czasem w korki a potem strach że ze wszystkim się nie wyrobię. Rozłożyłam sobie teraz te swoje wyjazdy na godzinny marsz dziennie, dzięki temu każdego dnia mam na wszystko czas i krócej siedzę w aucie :) Po marszu robię trochę prostych ćwiczeń na różne partie, żeby nie działać na jedną część.
W ogóle potrzebuję kopa w tyłek, na razie wszystko fajnie idzie ale mam obawy że przyjdzie ten piękny dzień z jakimś dużym kryzysem. Kuję żelazo puki gorące i podtrzymuję temperaturę :P
Bermudy, rower to też dobra aktywność tylko trzeba zrobić sporo więcej kilometrów. Ja roweru nie mam :) Koleżanki mnie namawiają ale jakoś mam na razie opory, może jak spadnę z wagi to zakupię sobie taki sprzęcior do jazdy do sklepu :P
Statim no właśnie to siedzenie na czterech literach nas pogrąża, do tego wszystkiego okazuje się że mamy strasznie ponapinane mięśnie. Zeszły rok z trenerką próbowałam ruszyć wszystko co bolało :D A trochę tego było najgorsza rwa kulszowa, ale na pocieszenie powiem że da się bez zastrzyków :D
Ważna jest każda forma ruchu, później to uzależnia :D
Wydaje mi się że te apki raczej wyczuwają ruch telefonu niż korzystają z gps. Ja zwykle lokalizator mam wyłączony w telefonie a kroki nalicza. Ja chciałam dokładniej mierzyć swój ruch i kupiłam opaskę na rękę. Od zeszłego tygodnia się z nią nie rozstaje. No może poza kąpielą.
I podziwiam za te km :) Ja kiedyś chodziłam faktycznie dużo, ale od kiedy wyprowadziliśmy się z miasta na wieś gdzie wszędzie trzeba dojechać autem, dzieci, szkoła zajęcia, plus praca przy kompie :/ Dobijające.
Te 4-5 km trzeba zrobić podczas dodatkowej aktywności :) Ale wydaje mi się że każdy powinien ustalić swój własny limit dzienny którego powinien się trzymać. Ja w telefonie miałam 6tys, ale z opaską mam 8tys i liczę cały dzień z czego właśnie zwykle 5 tys to wyjście na spacer.
Uwielbiam góry. Szkoda że moje dzieci na razie nie pałają do nich taką miłością jak ja :P Na feriach teraz na spacery po wzniesieniach musiałam wychodzić sama :P
Cześć w ogóle wszystkim :) Odzywajcie się ze swoimi km.
18 lutego 2019, 13:14
Tolkiena podziwiam Cie za wytrwalosc i wyniki Pozwolilam sobie obejrzec Twoje wpisy i zachwycaja mnie zdjecia posilkow,cos pieknego i zdrowego,jestes SUPER!!! Chcialabym byc taka jak TY!!!! Lubie maszerowac i czesto to robie wierzac , ze trace kg szybko maszerujac a jezeli nie to robie to dla zdrowia. Maz woli rower i naklania mnie na rowerek. Tlumacze mu ze kiedy jestesmy na rowerach to jedziemy osobno a maszerujac mamy siebie blisko. Wiec na zmiane mamy rower i maszerowanie .Gramy tez w tenisa co drugi dzien ale waga stoi jak zakleta i nic w dol. To chyba sprawa lenistwa bo nie moge sie zmusic na jakiekolwiek cwiczenia. Wspieram wszystkie spacerujaco -maszerujace!!!!
az z ciekawosci tez zajrzalam, faktycznie bardzo kolorowo :)
Ja choc chodze na silownie to jednak ciagle mysle, ze powinnam sie wiecej ruszac wlasnie chodzic na spacery. Gdzies do lasu albo paku zeby sie odstresowac
18 lutego 2019, 14:32
Ja też chętnie dołącze. Spacerowanie to jedyna aktywność fizyczna, która sprawia mi w zasadzie przyjemność. Będziesz tworzyła jakieś wyzwanie czy tutaj będziemy się dzielić wynikami i motywacją? :)
18 lutego 2019, 15:10
Właściwie wyzwania są jakieś gotowe. Ja aktualnie biorę udział : Zrób 180 000 kroków w miesiąc (6000 kroków dziennie), zaliczyłam już dwa wyzwania. Bardziej wydaje mi się fajnie byłoby robić sobie tygodniowe podsumowania. I pisać z kopniaczkami :D Ale gdybyśmy chciały możemy sobie stworzyć własne :)
18 lutego 2019, 15:19
ja dziś wyspacerowalan 8 946 kroków, plus nie wiem ile po domu ;)
18 lutego 2019, 15:20
Właściwie wyzwania są jakieś gotowe. Ja aktualnie biorę udział : Zrób 180 000 kroków w miesiąc (6000 kroków dziennie), zaliczyłam już dwa wyzwania. Bardziej wydaje mi się fajnie byłoby robić sobie tygodniowe podsumowania. I pisać z kopniaczkami :D Ale gdybyśmy chciały możemy sobie stworzyć własne :)
Jestem za, przydała by sie jakas tabelka
18 lutego 2019, 17:09
Ja, zaczęłam spacerować. Dzisiaj zrobione 13km. 2 razy po 6,5km