- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 lutego 2019, 22:03
Laski, chwilowo jestem wyłączona z siłowni basenu itd. ale poza ćwiczeniami w domku wróciłam do zwykłych spacerów. Staram się codziennie wyrabiać minimum i od czasu do czasu jakiś bonus. Są tu jakieś spaceromaniaczki ? Poza basenem wydaje mi się jest to najlepsza forma aktywności dla osób o większych gabarytach. Może macie ochotę na wspólne nakręcanie ?
17 lutego 2019, 22:12
Ja spacery (a raczej marsze) tylko i wyłącznie. Czasem na basem chodziłam ale teraz się zwyczajnie wstydzę. Wszystko inne mnie nudzi... Niestety teraz nie moge też robić tylu km ile bym chciała bo przy temperaturze 0+ puchną mi cholernie dłonie i muszę włożyć je do zimnej wody żeby czuć się komfortowo. 7km zrobię i trza wracać
17 lutego 2019, 22:23
Hej :) Moje minimum dziennie to 5 km. Ale w weekend staram się ile tylko mogę :)
Masz przy sobie wodę? Mi pomaga picie wody mineralnej i uzupełnianie potasu.
17 lutego 2019, 22:24
Ogólnie też mam ten problem, chociaż właśnie teraz mniejszy, pewnie zacznie się dopiero kiedy temperatury będą większe i zwiększy się potliwość.
17 lutego 2019, 22:44
Ja marszo-biegam, bo mi się nudzi tylko chodzić, a przebiec można więcej w tym samym czasie. Minimum to u mnie 8 km. A w weekendy ile tylko dam radę.
17 lutego 2019, 22:47
Też wkręciłam się teraz w chodzenie. Pomyślałam, że to najłatwiejsze co mogę zrobić ;) Od 3 tygodni codziennie robię co najmniej 5 km. Tylko czekać na rezultaty! :)
17 lutego 2019, 22:47
Zazdro że możesz biegać :D Chociaż w sumie ja tam nie lubię, czuję się upokorzona jak mi tak sadło się majta xD
17 lutego 2019, 22:50
Zazdro że możesz biegać :D Chociaż w sumie ja tam nie lubię, czuję się upokorzona jak mi tak sadło się majta xD
Na spacerach szybko zgubisz sadło i nic się nie będzie majtało
18 lutego 2019, 00:48
Hahaha z tym majtaniem to mam problem i z brzucholem i cycuchami :D Trza dobre gacie zakładać które trzymają wszystko w ryzach :D Ja dziś 10 i wczoraj 10.
Myślę że te 5 km to dobre minimum w tygodniu. Mam pracę siedzącą i staram się na godzinę aktywności dziennie. Może jak waga sporo spadnie to i na bieganie sobie pozwolę. Na razie szkoda stawów :)
Jakich aplikacji urzywacie?