Temat: Akcja Pogromcy Tłuszczu ;)



Cześć dziewczyny ;*

Czas najwyższy wziąć się za siebie i swoje ciało. Mam dość wiecznego obżerania się i użalania nad sobą bo to do niczego


dobrego nie prowadzi. Zaczynam dietę i ćwiczenia.


Jeśli któraś z was chciałaby do mnie dołączyć to serdecznie zapraszam. Myślę że fajnie by było stworzyć taką niewielką grupkę


zmotywowanych do działania dziewczyn ;) Co wy na to ? :D



Akcja Pogromcy Tłuszczu potrwa  6 tygodni.


Będą to 42 dni ciężkiej pracy nad naszymi ciałami.


Nie poddamy się, będziemy walczyć aż osiągniemy nasz cel. Będziemy się wspierać i miło razem spędzać czas :)


Razem możemy ustalić wspólne zasady :)






Zapraszam :D

lagoena
 ja też pooglądam tych pogromców wagi to może zdam sobie lepiej sprawę do jakiego stanu mozna się doprowadzić ale też jak się chce to można wiele:) Fajnie że mamy tyle chętnych to razem damy radę!!
hej, ja też chętnie się przyłączę :) co prawda ja już od 50 dni dietkuję ale z pewnością czeka mnie jeszcze co najmniej tych 42 dni albo i więcej :)
ja wchodzę w te 42 dni bez słodyczy ;))
muszę zacząć wyrabiać tę cholerną silną wolę, bo jak na razie jej nie ma wcale...
mam nadzieję, że dojdę do takiego opanowania, że nie będą mnie dotyczyły żadne kompulsy...

na razie: START!


to ja też chętnie:):):)
Lecę pościelić łóżeczko a potem pod prysznic peeling, masaż na cellulit, balsamik ujędrniający, balsamik nawilżający, brązujący i do łóżeczka z zieloną herbatką i laptopem :D

Odezwę się w czasie ostatniej wymienionej czynności :)
To może teraz ja opowiem moją historię... Zawsze uważałam, że jestem za gruba, ale teraz wiem, że to był wyolbrzymiony problem. Wystarczyło trochę bardziej pilnować się z jedzeniem i więcej ćwiczyć i byłoby ok. 30.10.2010 ważyłam 65kg. Studiowałam wtedy od miesiąca. Jakoś w połowie marca stanęłam na wadze i... szok! 74,5 kg! W 4 miesiące przytyłam 10kg. To jest straszne, ale wiem, że sama się do tego doprowadziłam. Dzień w dzień się obżerałam. Chodziłam na imprezy, gdzie piłam alkohol (który jak wiadomo ma MNÓSTWO kalorii). Normą stało się dla mnie jedzenie w McDonald's. Oprócz tego mnóstwo słodyczy, słonych przekąsek... Potrafiłam zjeść 2 obiady dziennie. Jeden na mieście ze znajomymi ze studiów, drugi w domu, przygotowany przez mamę. Jednym słowem - koszmar. 
Całe szczęście, że się za siebie zabrałam! Mam ogromną motywację, idzie mi świetnie (chociaż nie chcę zapeszać;) ) i mam nadzieję, że tym razem się uda :)
Mnie się przyda a6w, więc od jutra zaczynam z Wami. Co prawda u mnie dieta już od 22.03, zaraz stuknie 3 tygodnie, efekty, póki co, mizerne, ale do wakacji chcę wrócić do siebie.

Kilka słów o mnie: Prawie 26 lat, studentka, pilot wycieczek. Waga wyjściowa (z 22.03)- 80 kg, teraz liczę, że jest 77 kg, tyle było w środę. Sto lat temu, czyli jeszcze w liceum ważyłam ok. 64 kg i było super. Potem pierwsze studia... i ważyłam jakoś 64-68... Potem PCOS i... waga znieruchomiała na 80 kg mimo ćwiczeń, diet i głodówek. Teraz biorę tabletki anty, co dodatkowo nie ułatwia sprawy. W 3 tygodnie schudłam coś koło 3 kg, "koło" bo waga się waha. Po diecie kapuścianej (zeszło mi 1,5 kg) i "przyzwyczajeniu się" do dukana, włączam (powoli) coraz intensywniej ruch. Póki co to jest siłownia raz w tygodniu w ramach wf i ćwiczenia pt. "co mi przyjdzie do głowy" co kilka dni. Czas na coś bardziej systematycznego.

wrrr85


tabletki anty nie powinny powodować przybrania wagi... jeśli tak sie dzieje masz źle dobrane i warto porozmawiać ze swoim lekarzem aby zmienił na inne.. :) Treaz tabletki nie mają takiego składu jak kiedyś... i nie powinny powodować tego niechcianego skutku ubocznego...

jestem w piątym dniu naprawde działa
Pasek wagi
jestem w piątym dniu naprawde działa
Pasek wagi
jestem w piątym dniu naprawde działa
Pasek wagi
jestem w piątym dniu naprawde działa
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.