9 kwietnia 2011, 18:29
Cześć dziewczyny ;*
Czas najwyższy wziąć się za siebie i swoje ciało. Mam dość wiecznego obżerania się i użalania nad sobą bo to do niczego
dobrego nie prowadzi. Zaczynam dietę i ćwiczenia.
Jeśli któraś z was chciałaby do mnie dołączyć to serdecznie zapraszam. Myślę że fajnie by było stworzyć taką niewielką grupkę
zmotywowanych do działania dziewczyn ;) Co wy na to ? :D
Akcja Pogromcy Tłuszczu potrwa 6 tygodni.
Będą to 42 dni ciężkiej pracy nad naszymi ciałami.
Nie poddamy się, będziemy walczyć aż osiągniemy nasz cel. Będziemy się wspierać i miło razem spędzać czas :)
Razem możemy ustalić wspólne zasady :)
Zapraszam :D
Edytowany przez SweetPrincesKama 9 kwietnia 2011, 18:30
11 kwietnia 2011, 18:59
A ja dzisiaj znowu zawaliłam... Dietę trzymam dopóki nie przyjdę do domu :/ Wtedy się rzucam na wszystko... Jutro bez patrzenia na kcal jem 3 razy większe śniadanie i do szkoły zabieram pół plecaka żarcia, bo tak dalej być nie może! :/
- Dołączył: 2009-04-06
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 39
11 kwietnia 2011, 19:10
a ja wczoraj po pracy zaliczyłam jeszcze basen -ale tylko parę długości popływałam a potem byczyłam się w bąbelkach. dzisiaj z rana siłownia - prawie 2 godzinki, teraz chciałam iść biegać ,ale pada- jestem rozczarowana:(. Jedzenie dzisiaj wyjątkowo nieregularne, no i na drugie śniadanie ciasto ...
miłego wieczorka dziewczynki:*
11 kwietnia 2011, 19:20
ja zauważyłam że jak nie zjem rano śniadania i nie wezmę do szkoły troche jedzenia to zawsze rzucałam się w domu na wszystko co było w kuchni :/ dlatego teraz już jem śniadanie w domu i w szkole a i tak muszę nauczyć się jeść większe śniadania ;p jestem na dobrej drodze :)
dzień 2:
śniadanie: kroma razowca z dżemem wiśniowym [200kcal]
II śniadanie: jogurt pitny melisa z pomarańczą 400g [280kcal]
III śniadanie: 1/2 gruszki, jabłko [90kcal]
Obiad: rosół z makaronem [290kcal]
Kolacja: jajecznica z szynką, pół bułki [280kcal]
Ok 1200-1250kcal na oko
Trening: HIIT, Clubland Kickboxing, kilka ćw na nogi i pośladki.
Nie jest źle ;p
- Dołączył: 2009-04-06
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 39
11 kwietnia 2011, 20:26
Dodaję jeszcze 2 kilometry biegu :) ahhh jak pachnie powietrze po deszczu;)
- Dołączył: 2010-12-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 635
11 kwietnia 2011, 20:41
a ja zjadłam dziś pizze :/
i ogólnie kiepsko się czuję... spać mi się chce itp... itd...
ale za chwilę ćwiczonka ;) zimny prysznic i pewnie lulu..
- Dołączył: 2011-03-31
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2633
11 kwietnia 2011, 21:12
a ja w końcu się zmotywowałam i poszłam biegać ;)
- Dołączył: 2010-12-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 635
11 kwietnia 2011, 21:27
we Wrocku nie pada? w warszawue leje.. ale zrobiłam sobie taki wycisk.. ze łapy mi latają i drżą... ;)
- Dołączył: 2011-03-31
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2633
11 kwietnia 2011, 21:36
nie pada :) bardzo przyjemna pogoda:)
- Dołączył: 2006-10-15
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 1112
11 kwietnia 2011, 21:45
U mnie też deszcz, więc pojeździłam na rowerku stacjonarnym, ale dałam czadu z treningiem interwałowym, więc też wysiadłam i kolejne godziny leżałam nie do życia;)