- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 stycznia 2019, 09:15
Styczeń to jeszcze odpowiedni czas na myślenie o wakacjach, bo później nagle robi się jakoś tak mało czasu i nie jesteśmy w stanie zrealizować naszych postanowień.
A na razie -10kg wydaje się jak najbardziej realne, bo to jakies -2kg w miesiąc. Można? Pewnie, że można :)
Zapraszam osoby zdecydowane na osiągnięcie celu. Fajnie byłoby stworzyć grupę, która nie rozpadnie się i nie zamilknie po tygodniu pisania :)
Ja chciałabym osiągnąć cel do końcówki czerwca (akurat na moje urodziny)
8 marca 2019, 11:44
1400 kcal przy założeniu -0,4 kg/tydzień. Niby mało, ale ja jestem mikrus (152 cm) po 30-stce z bardzo niską aktywnością. Dzisiaj prawie 2 kg na plusie... może dlatego, że niedługo @, ale mimo wszystko to dołuje. Idzie mi jak krew z nosa.
Polecam ważyć się raz na 2 - 3 tygodnie, najlepiej rano tego samego dnia (np. w sobotę). Zauważyłam po sobie, że takie tygodniowe skoki wagi to norma, raz jest plus 1,5 a za dwa dni minus 2.
Jak rozpoczęłam ćwiczenia i "dietę" w pewnym momencie odrzuciłam prawie całkowicie mięso i pieczywo. Jakoś moje upodobania poszły w stronę diety wege z jajkami i rybami w menu. Pieczywo dość sporadycznie pojawia się u mnie na talerzu, częściej kasze. Skoncentrowałam się przede wszystkim na ćwiczeniach i rozsądnym żywieniu, regularnie i bez większych grzeszków. Jak na razie idzie wszystko w dobrą stronę. Początkowo waga była w granicach 77/79 kg.. spadła do 72 w ciągu 2 mcy.
8 marca 2019, 13:14
Polecam ważyć się raz na 2 - 3 tygodnie, najlepiej rano tego samego dnia (np. w sobotę). Zauważyłam po sobie, że takie tygodniowe skoki wagi to norma, raz jest plus 1,5 a za dwa dni minus 2. Jak rozpoczęłam ćwiczenia i "dietę" w pewnym momencie odrzuciłam prawie całkowicie mięso i pieczywo. Jakoś moje upodobania poszły w stronę diety wege z jajkami i rybami w menu. Pieczywo dość sporadycznie pojawia się u mnie na talerzu, częściej kasze. Skoncentrowałam się przede wszystkim na ćwiczeniach i rozsądnym żywieniu, regularnie i bez większych grzeszków. Jak na razie idzie wszystko w dobrą stronę. Początkowo waga była w granicach 77/79 kg.. spadła do 72 w ciągu 2 mcy.1400 kcal przy założeniu -0,4 kg/tydzień. Niby mało, ale ja jestem mikrus (152 cm) po 30-stce z bardzo niską aktywnością. Dzisiaj prawie 2 kg na plusie... może dlatego, że niedługo @, ale mimo wszystko to dołuje. Idzie mi jak krew z nosa.
Ja muszę monitorować wagę co tydzień z uwagi na wykupiony abonament ;)
Też jestem na semi-wege. Gratuluję sukcesu i trzymam kciuki za dalszy progres :D
8 marca 2019, 14:53
A u mnie nie ma wahań wagowych. Tylko raz miałam taki skok, ale to chyba waga się popsuła. Ważę co tydzień i idzie równiutko w dół.
Edytowany przez ggeisha 8 marca 2019, 17:42
11 marca 2019, 08:30
ggeisha gratuluje i super :D Powiedz ile tak tygodniowo ci leci?? Bo też jesteś na Vitalii nie??
11 marca 2019, 10:24
witam kochani :)
niestety od czwartku bylam chora, więc całkowicie porzuciłam chęci do życia - a co za tym idzie również dietę i ćwiczenia. Od jutra zaczynam od nowa i zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Ja osobiscie bardzo polecam diete wegetariańską. Na razie jestem bardziej na semiwegetariańskiej, bo czasem zdarzy mi się zjeść coś zawierającego mięso np. na jakimś spotkaniu rodzinnym, ale musze przyznać, że tylko gdy ograniczyłam spozywanie mięsa i jem je maksymalnie raz na dwa tygodnie oraz wproadziłąm do diety wiecej warzyw od razu poczułam sie lepiej i muszę przynać , że wyniki krwi mówią same za siebie, że taka dieta to dobra decyzja :)
Polecam poczytac troszkę jak "dobrze przejsc na wegetarianizm", bo musimy pamiętać , że trzeba to robić z głową.
Wracając do narzekania na chęci do ćwiczeń to niestety na dworze pada , wiatr jest niemiłosierny a ja mialam biegac od marca ha ha
a u was dziewczyny jak to jest z bieganiem? Próbujecie już w marcu czy trochę wczesniej/później? W moim mieście w zime na porządku dziennym są osoby (zwykle faceci) biegający nawet w grudniu, wiec naprawdę wow :)
11 marca 2019, 10:42
Dzisiaj mój dzień 0, czyli dieta i ćwiczenia już bez wymówek. Maj, majówka coraz bliżej i te upragnione 7 kg mam nadzieję zrzucić i dość mocno podbudować wydolność bo majówka zapowiada się dość ekstremalnie.
an.nna już nie mogę doczekać się tych wszystkich świeżych warzyw,.. owoców :)) .. ale rzeczywiście dieta wega jest godna polecenia
11 marca 2019, 13:03
ggeisha gratuluje i super :D Powiedz ile tak tygodniowo ci leci?? Bo też jesteś na Vitalii nie??
Tak około 0,5-0,6 kg. Jestem na vitaliowej wegetariańskiej. Z kalorycznością 2100/dzień.
Edytowany przez ggeisha 11 marca 2019, 13:03
12 marca 2019, 07:23
ja na SD kaloryczność 1800 jednak nie ćwiczę regularnie więc wolę nie podwyższać :D Na razie waga też spada, ale wiem, że aby zejść poniżej 9 to będzie walka :D Nie widziałam 8 od 3 lat, no za nic nie chce małpa mi ją pokazać, widziałam 90,3 a 8 nie :D Teraz musi być i już