- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 grudnia 2018, 00:33
Zapisy ZAMKNIĘTE
Czas trwania: 5 tygodni
02 stycznia 2019 (ŚRODA) - 3 lutego 2019 (niedziela)
Zapraszam
wszystkich serdecznie do 72 części naszej wesołej rywalizacji! Na czym
polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami! Jeżeli chcesz pozbyć się
nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce
jest dla Ciebie. Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą
potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację,
wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście
nowych znajomych. Wszyscy dążymy do tego samego: zbudowania w sobie
zdrowych nawyków żywieniowych łącząc je z ćwiczeniami!
Zasady: NIE PISZEMY W TEMACIE DO CZASU ROZPOCZĘCIA EDYCJI. PROBLEMY Z WKLEJENIEM TABELKI SĄ WYJAŚNIONE PONIŻEJ. W RAZIE POTRZEBY PISZCIE NA PRIV NIE W TEMACIE.
1) Zapisy do Zdrowej Rywalizacji Punktowej cz. 72 zbieram do poniedziałku 1 stycznia 2019 do godziny 15:00.
2) Akcja trwa do 3 lutego. Potem kolejna część...
3)
Każdego dnia zdobywamy punkty za dane kategorie opisane poniżej. Należy
wpisać je do tabelki, po czym w każdy wtorek tworzony będzie ranking -
zarówno ogólny jak i tygodniowy - według zdobytych punktów.
4) Zgłaszamy się do akcji poprzez wklejenie poniższej tabelki. Wklejona tabelka = chęć uczestnictwa. Przy dopisywaniu punktów czy w kolejnych tygodniach EDYTUJEMY post z naszą tabelką, nie dodajemy nowych - wszystko po to, by było przejrzyście i łatwo dla mnie znaleźć Wasze tabelki.
5) W
każdym tygodniu wpisujemy aktualne daty, numer tygodnia rywalizacji i
sumę uzyskanych punktów - ułatwia to tworzenie rankingów.
6)
Pogaduchy zostawiamy na później - kiedy nasza grupa będzie pełna i
gotowa do ruszenia zacznie się pisanie o wszystkim i o niczym. Do tego
czasu proszę o wklejanie tylko tabelek, bez zbędnego zaśmiecania. Czyt.
wyżej.
7) Osoby na rygorystycznych dietach nie zostaną
przyjęte do grupy (głodówki, diety poniżej 1000 kcal czy poniżej PPM).
To samo tyczy się osób dążących do wagi poniżej normy.
8) Bardzo
proszę o zapisywanie się tylko osób zdecydowanych, które nie wykruszą
się po kilku dniach i są pewne, że wytrwają do końca.
9) Gramy fair. Jeśli chcecie kogoś oszukać - to tylko siebie. Wpisujemy więc punkty zgodnie z prawdą.
Zgłoszenie do akcji:
Twoje zgłoszenie = wklejenie tabelki. Nie
musicie pisać postów z prośbami o dodanie. Jak tylko dodasz swoją
tabelkę automatycznie jesteś zapisana/y do naszej rywalizacji. Jeżeli
masz problemy ze skopiowaniem i wklejeniem tabelki polecam zmianę
przeglądarki na Mozillę Firefox. Na niej wszystko powinno działać
prawidłowo! Innym sposobem jest wklejenie tabel do Worda i z Worda na Vitalię.
Co należy podać przy zgłoszeniu?
1) Wagę początkową (z jaką dołączamy do akcji)
2) Wzrost w centymetrach
3) Cel do osiągnięcia – pod koniec edycji napiszcie proszę ile łącznie schudłyście, to mi bardzo ułatwi sprawę w liczeniu
4) Centymetry (mierzymy najszersze miejsca)
5) Wiek (jeśli ktoś bardzo nie chce, to nie jest to obowiązkowy punkt).
Edytowany przez Corinek 1 stycznia 2019, 19:44
17 stycznia 2019, 15:14
Mi się nie zdarza przed północą zasnąć...Chodzę gdzieś tak 20-20:3016.30 talerz zupy i skrzydełko z jajkiem... to przecież normalne że po takim niezbyt obfitym posiłku jako obiad o 19-20 będziesz głodna! skonała bym jakby o 16.30 miał być mój ostatni posiłek! chodzisz spać o 19tej??
Noo ogółem nie wiem dlaczego, ale przez jakiś ostatni miesiąc o 20 jestem tak zmęczona, że kładę się do łóżka i zasypiam jak małe dziecko. Ogółem w dzień nie jestem jakoś zamulona, chodzę na pełnych obrotach, ale o 20 moje baterie się wyczerpują i idę spać. Nie wstaję jakoś bardzo wcześnie bo o 5:30
17 stycznia 2019, 16:23
Ja też uważam, że mało (szczególnie ta zupa- nic dziwnego, że jesteś zaraz głodna). Poza tym masz bardzo dużo węgli w tym menu, co również powoduje skoki cukru i napady głodu. Co do jedzenia dopiero kiedy jest się porządnie głodnym- raczej bym nie polecała.
Chodzi mi o to,że jak czuję głod fizyczny nie psychiczny. Zaczyna mnie ssać to jem.
Posłuchajcie Bartka Szemraja albo Jacka Bilczyńskiego. Stosując ich rady cm zaczeły mi dopiero lecieć. Przedstawiają fakty oparte na badaniach i im wierze. Przestalam chodzic glodna, jem do uczucia sytosci, nie mam checi na słodkie,nie podjadam. Na mnie to działa.
17 stycznia 2019, 16:53
Noo ogółem nie wiem dlaczego, ale przez jakiś ostatni miesiąc o 20 jestem tak zmęczona, że kładę się do łóżka i zasypiam jak małe dziecko. Ogółem w dzień nie jestem jakoś zamulona, chodzę na pełnych obrotach, ale o 20 moje baterie się wyczerpują i idę spać. Nie wstaję jakoś bardzo wcześnie bo o 5:30Mi się nie zdarza przed północą zasnąć...Chodzę gdzieś tak 20-20:3016.30 talerz zupy i skrzydełko z jajkiem... to przecież normalne że po takim niezbyt obfitym posiłku jako obiad o 19-20 będziesz głodna! skonała bym jakby o 16.30 miał być mój ostatni posiłek! chodzisz spać o 19tej??
Ja koło 6.00. I wiem, za mało snu. Ale wieczorem jest tyle do zrobienia!
17 stycznia 2019, 17:19
Laski macie jakiś pomysł jak wyciągnąć konsekwencje z tego, że ostatnio nagminnie dzieci mi nie przychodzą na korepetycje, a rodzice mnie albo nie informują wcale, albo na chwilę przed faktem? Ja rozumiem, że zima, że choroby. Ale jestem wkurzona jak cholera, bo dzisiaj z 4h korepetycji została mi 1h (jak na razie). A wiem to tylko dlatego, że po nie przyjściu pierwszego dziecka napisałam do reszty rodziców...
17 stycznia 2019, 17:23
Laski macie jakiś pomysł jak wyciągnąć konsekwencje z tego, że ostatnio nagminnie dzieci mi nie przychodzą na korepetycje, a rodzice mnie albo nie informują wcale, albo na chwilę przed faktem? Ja rozumiem, że zima, że choroby. Ale jestem wkurzona jak cholera, bo dzisiaj z 4h korepetycji została mi 1h (jak na razie). A wiem to tylko dlatego, że po nie przyjściu pierwszego dziecka napisałam do reszty rodziców...
Wkurzające. Nie przychodzi mi nic innego, jak powiedzieć tym rodzicom, że życzyłabyś sobie, żeby na przyszłość powiadamialii Cię wcześniej o nieobecności dziecka.
17 stycznia 2019, 18:00
Jestem trochę zdziwiona, że w ogóle go dostałam, bo ostatnie wyniki glukozy i insuliny były okej No ale moja lekarka to jedna z lepszych endo w mieście, w dodatku jest diabetologiem więc jej ufam. Powiedziała, że mogą pojawić się skutki uboczne i to niezbyt przyjemne- miałaś je? Dostałam dawkę 500, podobno niską. No i najważniejsze, czy glucophage faktycznie zmniejsza ochotę na słodkie i wspomaga odchudzanie?Naucz mnieA posiadłaś również tajemną sztukę picia na tej kanapie kawy?Piąteczka, opanowane do perfekcji :DSiedzenie na kanapieA Wy co ćwiczycie?Brałam przez dłuższy czas, uregulował mi okres i insulina też się poprawiła, od 3 miesięcy jestem po odstawieniu i wszystko gra :D Co konkretnie chciałabyś wiedzieć?Dominika, bierzesz glucophage? Wczoraj endo mi przepisała, czytałam trochę o nim ale wolę podpytać u źródła
Negatywne skutki uboczne miałam tylko przy bardzo wysokiej dawce (3x850), 500 jest najniższa i przy takiej nie czułam się źle. Wspomaga odchudzanie tylko jeśli wcześniej tyło się "z powietrza" przez złe wyniki insuliny - a dieta i ruch same w sobie nie wystarczały do normalnego chudnięcia. A co do słodyczy to kwestia indywidualna, ja np. mam tylko mega ochotę na czekoladę dzień przed @, w resztę dni mnie nie ruszało :D
17 stycznia 2019, 20:18
Balonkaaa, ja brałam Glucophage, aktualnie mam przerwę ze względu na karmienie. U mnie insulinooporność wyszła przy okazji badań z powodu problemów z zajściem w ciążę. Obawiam się, że dopóki karmię i nie wrócę do lekarstw to nie schudnę.
Ja jestem zdemotywowana, staram się bardzo, trzymam dietę, nie podjadam, nie zjadłam nic słodkiego od początku roku, wieczorami resztka sił zmuszam się do ćwiczeń a moja waga od 2-3 dni wzrosła o prawie kilogram zamiast spadać :( Już nie wiem co robić..
18 stycznia 2019, 07:06
Łączę się w bólu bo mnie także mocno wzrosła :( a odstępstwa nie były dzikie... jeden mac który zastąpił 3 posiłki bo nie miałam czasu i możliwości na nic innego, raz dodatkowe owoce wieczorem i raz ciastko czekoladowe milka... Ćwiczę ale energii trochę mało mam.. Za to mam bardzo przerywany sen i mimo odhaczonych godzin nie do końca wyspana jestem- mam nadzieję ze to powód, bo jak do przyszłego piątku nic nie spadnie to coś obetnę w diecie...
18 stycznia 2019, 07:20
Boszszszsz... śniło mi się dzisiaj, że nażarłam się cukierków. Tak konkretnie dużo
18 stycznia 2019, 08:10
Boszszszsz... śniło mi się dzisiaj, że nażarłam się cukierków. Tak konkretnie dużo
Ja bardzo często mam takie sny! Ostatnio śniło mi się ze wyjadałam taką ciągnącą się krówkę :-) To co ggeisha, w dzisiejszej tabelce za słodycze będzie 0 ? :P