Temat: 17 dni do Wielkanocy

Hej
Do Wielkanocy pozostało od jutra  do niedzieli wielkanocnej 17 dni.
Mi niestety brakuje konsekwencji i na tym cierpi moja dieta.
Moim pomysłem jest żeby ustalić sobie realny do osiągnięcia dla siebie cel i uparcie do niego dążyć przez te 17 pozostałych dni, przy wsparciu innych Vitalijek w tym temacie. Razem na pewno nam się uda.

Mój cel to 65kg w niedzielę wielkanocną, czyli muszę stracić ok.3kg. Nawet jak mi się nie uda to i tak nie poddam się bez walki. Nie ukrywam, że założenie tego tematu to mój sposób na pilnowanie się i codzienne ćwiczenie. Nie ważne ile chcemy schudnąć ważne żeby mieć wsparcie jak tutaj jak będziemy mieć chwilę słabości. 

Co wy na to? Któraś się przyłącza?


a u mnie 59,8 kg 
.... u mnie dziś 62,7. Ktoś to gdzieś zapisuje, czy tak do siebie gadamy? XD
raczej tak tylko sobie gadamy .... :D 
jest tabelka stworzona ;p takw iec mysle ze zostanie wpisane :P u mnie jak na pasku. :P
Pasek wagi
u mnie także jak na pasku, aktualniejszą wagę podam w czwartek:)

i co ten wątek taki słaby!? mamy się wspierać przecież :) przed nami chyba ciężkie dwa dni , a mianowicie weekend, mam nadzieje że każda z nas da radę wytrwać w swojej diecie :)
no wlasnie dziewczyny :D co z Wami?:P

A nicc.. Pogoda do dupy i humor też mam zły.. ;/ Padaka normalnie.
a mnie jakieś choróbsko chyba bierze, bo gardło mnie strasznie boli:) Na zmianę łykam strepsils i piję gorącą wodę z syropem malinowym:) Pogoda do bani, na spacer za zimno, więc sobie siedzę w domku i trochę pedałuję na rowerku:)
Dobrze, że chociaż rowerek :) Grunt by się ruszać ;)
Staram się, staram, chociaż czasami motywacji brak. Na szczęście dzisiejsza porcja ruchu już odbębniona:)
Jutro niestety raczej ćwiczeń nie będzie - miałam iść po raz ostatni na tzw. łóżka slender-life, ale odwołałam z powodu przeziębienia. A poza tym przyjdą do mnie znajomi, więc czasu będzie mało. Ale w końcu czasem trzeba odpocząć:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.