6 kwietnia 2011, 17:04
Hej
Do Wielkanocy pozostało od jutra do niedzieli wielkanocnej 17 dni.
Mi niestety brakuje konsekwencji i na tym cierpi moja dieta.
Moim pomysłem jest żeby ustalić sobie realny do osiągnięcia dla siebie cel i uparcie do niego dążyć przez te 17 pozostałych dni, przy wsparciu innych Vitalijek w tym temacie. Razem na pewno nam się uda.
Mój cel to 65kg w niedzielę wielkanocną, czyli muszę stracić ok.3kg. Nawet jak mi się nie uda to i tak nie poddam się bez walki. Nie ukrywam, że założenie tego tematu to mój sposób na pilnowanie się i codzienne ćwiczenie. Nie ważne ile chcemy schudnąć ważne żeby mieć wsparcie jak tutaj jak będziemy mieć chwilę słabości.
Co wy na to? Któraś się przyłącza?
18 kwietnia 2011, 15:37
Wszyscy przesuwają paski w lewo, a ja ani o milimetr. Zgroza :)
18 kwietnia 2011, 17:54
LesnaJagoda, nie załamuj się :)
18 kwietnia 2011, 18:15
U mnie waga obecna to 64,3 kg, czyli do osiągnięcia celu na wielkanoc pozostało mi jeszcze 0,4 kg:)
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
18 kwietnia 2011, 19:00
u mnie @. waga nie znana. weekendowe obzarstwo mam nadzieje nie zaszkodzi mi bardzo :((
18 kwietnia 2011, 22:30
Ach, a ja się pilnuję, pilnuję jak cholera, zero obżarstwa, zero śmiecia spożywczego, a tu jak na złość XD
Tyle, że w toalecie do piatku nie byłam, heh. Albo mam galopującą biegunkę, albo zatwardzenie. Jutro wjadą jabłka do menu, jak tak dalej będzie.
19 kwietnia 2011, 15:48
siemka..sorki ze nie pisze ostatnimi czasy ale do swiat nie swiruje z dieta bo nie chce potem płakać jak przesadze na swieta.
Dzisiaj 2 dzien biegania wlasnie wychodze zyczcie mi polepszenia kondycji :)
19 kwietnia 2011, 17:18
Monix - życzę Ci polepszenia kondycji:)Mi się polepszyła od biegania . ;]
Komp w naprawie, będę się rzadziej odzywać..
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
19 kwietnia 2011, 17:19
robis zplan pumy??? czy biegasz do oporu?? tez planuje. moze dzis pojde :P ale boje sie ze ludzie beda.. ;/
u mnie mysle z eok patrzac na to ze mam pierwsza zmiane w pracy ( w tedy
jak wracam do domu to koniec swiata ) plus mam okres+ nie ma nikogo w
domu i nic mi sie nie chce :P
zwaze sie dopiero po okresie.
jakie salatki robicie??
mi ostatnio dobra wyszla z kluskami z chinskich zupek, kapusta pekinska
ogorek kisozny jajko majonez i piers z kurczaka w kawaleczkach. ale ta
salatka to raczej na bank kaloryczna. nie??
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
19 kwietnia 2011, 17:36
super :)) tez mam zamiar zaczasc :))))moze nawet od dzis :P