- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 kwietnia 2011, 17:04
4 maja 2011, 13:04
4 maja 2011, 13:07
4 maja 2011, 17:12
okropieństwo. po masakrze świątecznej i majówkowej pora na powrót do rzeczywistości. brutalnej i głośnej rzeczywistości. dziś pierwszy dzień w pracy. niewyspana po nocy, zmęczona weekendem....
a tu na mnie czeka akcja majowego wzięcia się w końcu za siebie, ćwiczenia, prezentacja 'na zeszły tydzień', nauka, spacer przynajmniej...
tymczasem głowa mi leci w dół i jedyne, na co mam ochotę, to film i hektolitry dobrej herbaty. i masaż - losie jak ja tęsknię za p i jego boskimi dłońmi...
4 maja 2011, 17:57
4 maja 2011, 18:02
4 maja 2011, 20:48
omg, nie ma bata. nienawidzę ćwiczyć wieczorem, ale jak tak dalej pójdzie, to nie zacznę. spadam chociaż arms i abs odbębnię.
4 maja 2011, 22:11
4 maja 2011, 22:44
5 maja 2011, 07:28
no ja po pracy jestem tak nie do życia, że najpierw komp, potem jakaś kolacja, potem spacer, żeby dotlenić mózg, bo nie daję rady, zanim się zdecyduję położyć na tym dywanie, to milion razy rozważę, czy przypadkiem na nim nie zasnę, jak już się znajdę w pozycji horyzontalnej.
miłego dnia! :)