Temat: Czy ktoś jeszcze nie ma hybryd?

Chciałam wiedzieć czy tylko ja nie uległam modzie na paznokcie hydrydowe czy jest ktoś jeszcze?

Pasek wagi

bunny.87 napisał(a):

Kilometrowego odrostu nie widziałas:) przy normalnym użytkowaniu nawet najlepszy lakier z topcoatem odpryskuje po max 4 dniach. Mając dwójkę dzieci i dom na głowie nie chce mi się i nie mam czasu malować pazurów co kilka dni. Więc wolę przemeczyc 'kilometrowy' odrost i zrelaksować się u kosmetyczki. To taka wartość dodana do jakże okropnych i sztucznych hybryd.

Zwykły lakier szybko odpryskuje, a z tym robi się szybki odrost. Dla mnie czy tak czy siak nie da się mieć ładnych paznokci nic z nimi nie robiąc przez 2 tygodnie, więc zwykły lakier i tak wygrywa. Mówcie co chcecie.

Pasek wagi

Nathyrra napisał(a):

I ja jestem szczerze w szoku, żeby tak od razu poznać u osób mijanych w sklepie, że mają paznokcie pomalowane lakierem hybrydowym. Serio, ja bym musiała mieć tą czyjąś rękę centralnie przed sobą albo po chamsku się wgapiać żeby to zauważyć.

No co ty... przecież to od razu widać. Tak samo jak nawet najnaturalniej zrobione henną brwi czy doklejane rzęsy. No widać i już. Nie trzeba się wgapiać.

Pasek wagi

roogirl napisał(a):

bunny.87 napisał(a):

Kilometrowego odrostu nie widziałas:) przy normalnym użytkowaniu nawet najlepszy lakier z topcoatem odpryskuje po max 4 dniach. Mając dwójkę dzieci i dom na głowie nie chce mi się i nie mam czasu malować pazurów co kilka dni. Więc wolę przemeczyc 'kilometrowy' odrost i zrelaksować się u kosmetyczki. To taka wartość dodana do jakże okropnych i sztucznych hybryd.
Zwykły lakier szybko odpryskuje, a z tym robi się szybki odrost. Dla mnie czy tak czy siak nie da się mieć ładnych paznokci nic z nimi nie robiąc przez 2 tygodnie, więc zwykły lakier i tak wygrywa. Mówcie co chcecie.

Tak w ogóle, to musisz mieć smutne życie skoro tyle rzeczy Cię tak denerwuje u obcych ludzi. Przejmować się cała populacją- toż to wielkie obciążenie dla psychiki. Ja to nie wiem, ale jakoś nie zwracam uwagi czy ktoś ma odrost, czy też nie, o ile nie jest taki, że chce oczy wydłubać. Rzadko spotykam tak źle zrobione paznokcie żebym na nie uwagę zwróciła. Nie interesuje się też specjalnie, czy ktoś myje dupe po 2. 

ja

Nie mam zamiaru się naświetlać.

WyjdaWamGaly napisał(a):

roogirl napisał(a):

bunny.87 napisał(a):

Kilometrowego odrostu nie widziałas:) przy normalnym użytkowaniu nawet najlepszy lakier z topcoatem odpryskuje po max 4 dniach. Mając dwójkę dzieci i dom na głowie nie chce mi się i nie mam czasu malować pazurów co kilka dni. Więc wolę przemeczyc 'kilometrowy' odrost i zrelaksować się u kosmetyczki. To taka wartość dodana do jakże okropnych i sztucznych hybryd.
Zwykły lakier szybko odpryskuje, a z tym robi się szybki odrost. Dla mnie czy tak czy siak nie da się mieć ładnych paznokci nic z nimi nie robiąc przez 2 tygodnie, więc zwykły lakier i tak wygrywa. Mówcie co chcecie.
Tak w ogóle, to musisz mieć smutne życie skoro tyle rzeczy Cię tak denerwuje u obcych ludzi. Przejmować się cała populacją- toż to wielkie obciążenie dla psychiki. Ja to nie wiem, ale jakoś nie zwracam uwagi czy ktoś ma odrost, czy też nie, o ile nie jest taki, że chce oczy wydłubać. Rzadko spotykam tak źle zrobione paznokcie żebym na nie uwagę zwróciła. Nie interesuje się też specjalnie, czy ktoś myje dupe po 2. 

Gdzie napisałam, że mnie to denerwuje? Nie wiem co sobie tam wyobraziłaś, ale proszę mi nie dopisywać. A mycie dupy mnie nie denerwuje tylko bulwersuje, zwłaszcza jak się ma zadbane paznokcie, włosy, zrobione brwi i rzęsy. Wszystko na tip top, a w gaciach narta.

Pasek wagi

roogirl napisał(a):

WyjdaWamGaly napisał(a):

roogirl napisał(a):

bunny.87 napisał(a):

Kilometrowego odrostu nie widziałas:) przy normalnym użytkowaniu nawet najlepszy lakier z topcoatem odpryskuje po max 4 dniach. Mając dwójkę dzieci i dom na głowie nie chce mi się i nie mam czasu malować pazurów co kilka dni. Więc wolę przemeczyc 'kilometrowy' odrost i zrelaksować się u kosmetyczki. To taka wartość dodana do jakże okropnych i sztucznych hybryd.
Zwykły lakier szybko odpryskuje, a z tym robi się szybki odrost. Dla mnie czy tak czy siak nie da się mieć ładnych paznokci nic z nimi nie robiąc przez 2 tygodnie, więc zwykły lakier i tak wygrywa. Mówcie co chcecie.
Tak w ogóle, to musisz mieć smutne życie skoro tyle rzeczy Cię tak denerwuje u obcych ludzi. Przejmować się cała populacją- toż to wielkie obciążenie dla psychiki. Ja to nie wiem, ale jakoś nie zwracam uwagi czy ktoś ma odrost, czy też nie, o ile nie jest taki, że chce oczy wydłubać. Rzadko spotykam tak źle zrobione paznokcie żebym na nie uwagę zwróciła. Nie interesuje się też specjalnie, czy ktoś myje dupe po 2. 
Gdzie napisałam, że mnie to denerwuje? Nie wiem co sobie tam wyobraziłaś, ale proszę mi nie dopisywać. A mycie dupy mnie nie denerwuje tylko bulwersuje, zwłaszcza jak się ma zadbane paznokcie, włosy, zrobione brwi i rzęsy. Wszystko na tip top, a w gaciach narta.

Nie rozumiem jak może Cię bulwersowac cudza dupa :D przecież Ty jej nie wąchasz 

roogirl napisał(a):

bunny.87 napisał(a):

Tak wygląda dobrze wykonana hybryda po tygodniu noszenia (tak, jest odrost). Naturalna płytka, lakier shellac utwardzany pod lampa. Wygląda naturalnie, niczym się nie odróżnia od 'zwyklego' lakieru. Dla mnie bomba, chodzę do kosmetyczki raz na poltora, dwa tygodnie i mam spokój, żadnych odpryskow. 
No i właśnie o tym mówię. Zdjęcia z netu zdjęciami z netu, a jak przychodzi co do czego to mamy właśnie takie coś.. kilometrowy odrost. Sorry, ale ja tylko to widzę. Przez takie coś hybryda wygląda jak grubaśne tipsy po  prostu. Mi się nie podoba.

Czyli poprostu o gustach sie nie powinno dyskutowac. Ja wolę taki odrost niz odprusniety lakier czy wogole nie pomalowane paznokcie 

roogirl napisał(a):

Nathyrra napisał(a):

I ja jestem szczerze w szoku, żeby tak od razu poznać u osób mijanych w sklepie, że mają paznokcie pomalowane lakierem hybrydowym. Serio, ja bym musiała mieć tą czyjąś rękę centralnie przed sobą albo po chamsku się wgapiać żeby to zauważyć.
No co ty... przecież to od razu widać. Tak samo jak nawet najnaturalniej zrobione henną brwi czy doklejane rzęsy. No widać i już. Nie trzeba się wgapiać.

Co to za galopująca głupota. 

Ja rozumiem, jak laska ma paznokcie wystające centymetr albo i więcej poza palec, do tego fikuśnie pomalowane, to widać że to hybryda/żel czy cokolwiek innego. Ale na takich zwykłych naturalnych paznokciach pomalowanych na ładny kolor nie widać żadnej różnicy względem zwykłego lakieru...

Moje, sprzed kilku tygodni - naprawdę tak straszą sztucznością? 

Natomiast rozwala mnie, że dobre 85% wypowiadających się w tym temacie ewidentnie rozumie hybrydy jako sztuczne, przedłużone paznokcie. A to przecież nic innego jak specjalny lakiert, ktory po prostu nakłada się na paznokcie, swoje albo - wtedy faktycznie sztuczne - przedłużone.

Pasek wagi

grunt, zeby kazdemu sie podobalo, to co ma na swoich dloniach. Ta dyskusja jest trochę bez sensu. To tak jak z mezczyznami jeden woli brunetki, drugi blondynki a trzeci rude. Prosty rachunek. Chcesz mniej hybryde, nie chcesz nie mniej nic i juz. 

sadcat napisał(a):

roogirl napisał(a):

bunny.87 napisał(a):

Tak wygląda dobrze wykonana hybryda po tygodniu noszenia (tak, jest odrost). Naturalna płytka, lakier shellac utwardzany pod lampa. Wygląda naturalnie, niczym się nie odróżnia od 'zwyklego' lakieru. Dla mnie bomba, chodzę do kosmetyczki raz na poltora, dwa tygodnie i mam spokój, żadnych odpryskow. 
No i właśnie o tym mówię. Zdjęcia z netu zdjęciami z netu, a jak przychodzi co do czego to mamy właśnie takie coś.. kilometrowy odrost. Sorry, ale ja tylko to widzę. Przez takie coś hybryda wygląda jak grubaśne tipsy po  prostu. Mi się nie podoba.
Czyli poprostu o gustach sie nie powinno dyskutowac. Ja wolę taki odrost niz odprusniety lakier czy wogole nie pomalowane paznokcie 

Masz racje. ALE! nie lepiej jest zadbac o paznokcie w 100% skoro masz takie slabe? Tzn. sa tutaj dwie opcje: 1. pojsc na latwizne i miec hybrydy przez reszte zycie, a pod spodem zniszczone paznokcie, albo 2. zadbac o paznokcie i miec je silne, zdrowe i ladne, czy to pomalowane, czy nie. I tak, da sie, tylko trzeba chciec, ja jestem przykladem i wiem, ze jesli moim strasznym paznokciom sie udalo dojsc do pieknej formy, to innym tez :)

Z drugiej strony kto co woli, mozna isc tez na latwizne - mnie samo wyobrazenie o polamanych pazurach pod hybryda/zelem/tipsem juz brzydzi...

ps. pisze o tym, bo zwykle lakier odpryskniety jest po kilku godzinach pracy w domu, gdy paznokcie sa bardzo slabe i zaniedbane. Jeszcze kilka lat temu tez musialam po kilku godzinach od pomalowania paznokci cos poprawiac, a teraz tego problemu nie mam.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.