Temat: Jakie mialyscie propozycje sponsoringu?

Hej, mialyscie propozycje sponsoringu albo jakis uslug seksualnych za kase ?

Dawajcie :)

Watek dla bekii, pijackie propozycje tez sie licza :).

Ty tak serio...?

To jest raczej zalosne, a nie "dla beki".

Tak, kilka razy. Nigdy w Polsce. 

Żadnej, nie pozwalam sobie na takie propozycje ani nie dopuszczam do takich.

Aquilone napisał(a):

Żadnej, nie pozwalam sobie na takie propozycje ani nie dopuszczam do takich.

Heheh, z ciekawości, jak wygląda niedopuszczanie? Bo to zabrzmiało tak, jakby trzeba było się prosić o takie oferty.

Pierwszy raz usłyszałam propozycję tego typu czekając w Chorwacji na prom z koleżanką, miałyśmy po 18 lat, jakieś typowo letnie, nastolatkowe ciuchy, niezbyt sexi portki do kolan itd. Naprzeciwko nas stał wielki, kilkupoziomowy jacht. W pewnym momencie zszedł z niego facet koło 50ki i spytał, czy nie chcemy się z nim i jego kolegą wybrać na rejs po morzu śródziemnym. Bez zagadywania, bez owijania w bawełnę. do tego się nie dało nie dopuścić ;) Kolejne oferty były już we Fr, z reguły zaczynało się na ulicy od pytania o drogę. Mnie było głupio jeszcze parę lat temu w takiej sytuacji się odwrócić i odejść, więc uprzejmie tłumaczyłam itd. Po kilku zdaniach padała oferta udania się do hotelu, czy "dorobienia sobie" zdjęciami.

A nie jestem ani specjalnie ładna, ani sexi, ani wyzywająco ubrana. Po prostu miałam pecha być słowianką w krajach, gdzie sporo jest kobiet z naszej części Europy szukających łatwego zarobku :(

Mialam propozycje wymiany majtek, wracałam w nocy sama do domu, nieźle się wystraszyłam gościa. 

Pasek wagi

może nie za kasę, ale za zdanie prawka od egzaminatora

a ja dostałam od czapy propozycje podczas zawodów skoków narciarskich od typowego polskiego Janusza XD łysy prosiaczek w ciemnych okularach zaproponował mi wejście na strefę vip jeśli pójdę z nim do hotelu po zawodach. moja siostra mało nie pusciła pawia

byłam w zimowej puchatej kurtce, spodniach narciarskich i trekingach, byłam taka wyzywająca!

jurysdykcja napisał(a):

Aquilone napisał(a):

Żadnej, nie pozwalam sobie na takie propozycje ani nie dopuszczam do takich.
Heheh, z ciekawości, jak wygląda niedopuszczanie? (

No jak to jak? Promieniejesz czystością i sztywnym kręgosłupem moralnym :D

jurysdykcja napisał(a):

Aquilone napisał(a):

Żadnej, nie pozwalam sobie na takie propozycje ani nie dopuszczam do takich.
Heheh, z ciekawości, jak wygląda niedopuszczanie? Bo to zabrzmiało tak, jakby trzeba było się prosić o takie oferty.Pierwszy raz usłyszałam propozycję tego typu czekając w Chorwacji na prom z koleżanką, miałyśmy po 18 lat, jakieś typowo letnie, nastolatkowe ciuchy, niezbyt sexi portki do kolan itd. Naprzeciwko nas stał wielki, kilkupoziomowy jacht. W pewnym momencie zszedł z niego facet koło 50ki i spytał, czy nie chcemy się z nim i jego kolegą wybrać na rejs po morzu śródziemnym. Bez zagadywania, bez owijania w bawełnę. do tego się nie dało nie dopuścić ;) Kolejne oferty były już we Fr, z reguły zaczynało się na ulicy od pytania o drogę. Mnie było głupio jeszcze parę lat temu w takiej sytuacji się odwrócić i odejść, więc uprzejmie tłumaczyłam itd. Po kilku zdaniach padała oferta udania się do hotelu, czy "dorobienia sobie" zdjęciami.A nie jestem ani specjalnie ładna, ani sexi, ani wyzywająco ubrana. Po prostu miałam pecha być słowianką w krajach, gdzie sporo jest kobiet z naszej części Europy szukających łatwego zarobku :(

Jesteś ładna. Do tego wysportowana. wystarczy, żeby  się podobac. Sorry, nie umiem pisać z telefonu. :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.