Temat: Nie chodzę do kosmetyczki

I mam do Was pytanie czy wy chodzicie i jak często? Mam na myśli zabiegi na twarz. W jakim jesteście przedziale wiekowym i jakie zabiegi robicie i co one dają? Ja jestem 25+ i zdarzało mi się robić manicure, makijaż okolicznościowy, miałam laserową depilację pach, ale zabiegów pielęgnacyjnych nie robiłam. I zastanawiam się czy warto to zmienić. W moim przekonaniu mam calkiem ładną cerę, stopniowo wdrażam się w naturalną pielegnacje.

Na twarz tez nie chodzę, mam za.delikatną cerę, by ją poddac cudzym rękom i kosmetykom, do ktodych nie mam pewności (uzywal gl.dermokosmetykow). Raz bylam tylko na masazu twarzy i bylo przyjemnie.

Chodzę co 2 tygodnie. Manicure, pedicure, zabieg na twarz i masaż. Takie moje małe spa i odskocznia dla strudzonej matki:-) Mam 40 lat.

Pasek wagi

34 lata. Nie chodzę, nie widzę takiej potrzeby. 

29, chodzilam swojego czasu raz na kilka msc na oczyszczanie twarzy i na brwi jak byla potrzeba.

Do kosmetyczki to nie, ale moja przyjaciolka jest kosmetologiem, ma wlasny salon i widze, jakie robia zabiegi i jakie sa efekty...wiec chetnie bym pochodzila. Niestety ceny w De mnie odstraszaja, a kosmetyczce z brwiami jak plemniki strach powierzyc wlasne :P

Chodzę do kosmetyczki na różne zabiegi i na regulację brwi/ wąsika, ewentualnie pedicure.

Jeśli chodzi o zabiegi to peeling kawitacyjny, mezoterapia bezigłowa i oxybrazja- to takie podstawowe. Miałam tez peeling kwasem azelainowym i pirogronowym ale tylko jeden zabieg a powinno robić się serię, ale to dopiero na jesień. Po wakacjach chcę też wypróbować peeling laserowy weglowy tzw Black Doll, bo po nim również powinno się unikać słonca.

Mam 28 lat, nie mam problemów skórnych ale mam potrzebę zadbania o siebie i swoją skórę. Domowe maseczki, smarowidła- okej, fajnie, ale ja jednak lubię oddać się w ręce specjalisty. Wizyta w gabinecie to dla mnie chwila relasu :)

Pasek wagi

jako nastolatke mama prowadzala mnie na oczyszczanie, kwasy i peeling kawitacyjny raz na pare miesiecy. nigdy nie bylam zadowolona, bylam u roznych kosmetyczek, zabiegi juz te 12 lat temu byly bardzo drogie jak na tamte standardy (za oczyszczanie 120-150zl), a zawsze konczylam z jatrzacymi sie miesiacami wypryskami, juz w domu widzialam, ze nie byly wycisniete do konca. tylko blizny po tym mam. wszystkie zabiegi robie sobie sama i najlepiej na tym wychodze, mam wiedze znacznie wieksza w tym zakresie niz wiekszosc kosmetyczek i kosmetologow. one to sie tylko nadaja do robienia paznokci i rzes.

Chodzę na paznokcie, na twarz nie :) Mam 22 lata. Potrafię sobie sama wyskubać brwi między oczami, a poza tym na razie nie mam potrzeby nic robić. Chociaż może gdybym miała za dużo pieniędzy, to bym coś zrobiła z wągrami, 

Pasek wagi

też nie chodzę. Kosmetyczka nie jest w stanie zrobić mi nic, czego nie jestem w stanie zrobić sobie sama. Znaczy, jest mi w stanie zaszkodzić, ale tego nie licze ;)

byłam na serii zabiegów mezo, może sie jeszcze kiedyś na jakieś zdecyduję.

Chodze tylko co 2 tyg na paznokcie i rzesy. Nie potrzrbuje zadnych zabiegow na twarz

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.