Temat: Waga i wygląd jedynym wyznacznikiem anoreksji ?

Skąd to pytanie ? Dużo lasek na forum zarzuca mi zaburzenia odżywiania tylko dlatego, że jestem chuda. Byłam zawsze w święcie przekona, że zaburzenia odżywiania to choroba psychiczna.

Przeczytajcie co napisałam jurysdykcja, bo nie chce mi się powtarzać.

Bo sam fakt, że dążysz do takiego wyglądu, że podoba ci się taki wygląd i że faktycznie trzymasz bardzo restrykcyjny reżim, żeby go osiągnąć (bo nie ma się takiego bf jedząc normalnie i trenując normalnie - to się po prostu nie zdaża) jest dość solidnym sygnałem, że coś jest na rzeczy.

Jakbyś podała bmi, swój jadłospis i treningi, to pewnie doszłyby kolejne 3 argumenty przemawiające za tym, że masz ED.

Ostatnim było by właśnie to, jakie masz podejście. Idziesz w zaparte, kompletnie nie niepokoi cię to, jak ludzie reagują na twoje zdjęcia, próbujesz non stop nam coś udowodnić, nie za bardzo wiadomo co.

Jakbyś nie miała zaburzeń, to byś tego tak nie przeżywała. 

prosze cie, nie da sie osiagnac takiego bmi bedac zdrowym. taki wyglad jest zawsze wynikiem choroby, jak nie psychicznej to fizycznej, np. nowotwor przewodu pokarmowego. to ze celowo dazysz do takiego wygladu swiadczy tylko na twoja niekorzysc.

wiec bujac to mozesz, ale kazdy zdrowy czlowiek widzi, ze cos jest nie halo

Owszem, anoreksja to choroba psychiczna, ale wpływa ona na to jak osoba chora postrzega siebie, jak je, jak ćwiczy itp. 

jurysdykcja napisał(a):

Bo sam fakt, że dążysz do takiego wyglądu, że podoba ci się taki wygląd i że faktycznie trzymasz bardzo restrykcyjny reżim, żeby go osiągnąć (bo nie ma się takiego bf jedząc normalnie i trenując normalnie - to się po prostu nie zdaża) jest dość solidnym sygnałem, że coś jest na rzeczy. Jakbyś podała bmi, swój jadłospis i treningi, to pewnie doszłyby kolejne 3 argumenty przemawiające za tym, że masz ED.Ostatnim było by właśnie to, jakie masz podejście. Idziesz w zaparte, kompletnie nie niepokoi cię to, jak ludzie reagują na twoje zdjęcia, próbujesz non stop nam coś udowodnić, nie za bardzo wiadomo co.

Jem bardzo dużo. Trenuje codziennie, bo mój organizm jest oporny. Jedni więcej muszą trenować. Inni nie. Nie wiem jakie mam BMI, ale wygląd i BMI jeszcze o niczym nie świadczy. Czuje się ze swoim ciałem bardzo dobrze. Nie uważam, że jestem gruba. Uważam, że jestem chuda. Lubie takie ciało jakie mam. Tylko przeszkadza mi to, że bez napinki nie ma kostki na brzuchu, ale kiedyś wyjdzie. Żyły są normalne u osób ciężko ćwiczących na siłowni.robiłam nie dawno badania podstawowe i na witaminy, bo muszę je robić co pół roku ze względu na dietę, ale są prawidłowe. Zarzucanie anoreksji mnie dało trochę do myślenia. Mam wywalone na opinię innych, ale czasem się zastanowię nad nią stąd ten temat. 

Ps: Nie chce wam niczego udowadniać i nie chce się też kłócić. 

nainenz napisał(a):

Jakbyś nie miała zaburzeń, to byś tego tak nie przeżywała. 
Nie przeżywam. Nie przejmuje się opinią innych, ale nie jestem też typem osoby, która ma klapki na oczach i nie da sobie nic powiedzieć.

Miesiączkujesz?

Podaj swój jadłospis przykładowy.

Mopsikowa11 napisał(a):

Ps: Nie chce wam niczego udowadniać i nie chce się też kłócić. 

to po uja ten temat??

kupoglut napisał(a):

Miesiączkujesz?Podaj swój jadłospis przykładowy.

Otóż to. Masz normalne miesiączki?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.