Temat: Jak wymigac z tego wesela

Moze mi doradzicie jakos madrze bo sama juz nie wiem co mam zrobic. Dostalam zaprpszenie od siostry ciotecznej a wiec bardzo bliskiej rodziny na wesele ktore odbedzie sie za 1,5msc.  Ale szczerze mowiac nie chce tam isc ze wzgledow zarowno finansowych jak i innych bo nie ukrywam ze rodzina dawno mnie nie widziala takiej grubej( roztylam sie po 3ciazy i waze obecnie 110kg przy 176) Tragedia ogolnie. Wstyd mi tak po ludzku tam jechac. Finansowo tez nie stoimy zbyt dobrze. Musze ubrac siebie i dzieci. Dobrze ze maz ma garniak i buty ale trzeba kupic prezent i dac do koperty. Pislalam juz nawet do tej mojej kuzynki chcac wybadac teren, i napomknelam ze byc moze wolnego nie dostane. A ta mi odpisala ze sie obrazi jak nie przyjade. Kurde. Doradzcie cos. Jak sie wymigac z tej imprezy

Przeproś, że nie dacie radę przyjechać. Nie trzeba się tłumaczyć. 

Pasek wagi

Nie kombinuj bo to bez sensu. Nie chcesz iść - nie idź i tyle. Nikomu nie musisz się tłumaczyć, ani tym bardziej ściemniać. Po prostu podziękuj, przeproś i wyślij kartkę z życzeniami czy jakiś tam upominek i wsio. Ale jeśli jesteś w bliskich relacjach z kuzynką to przemyśl sprawę. Kasa nie jest najważniejsza i jeśli jest normalna, zrozumie, a co do Twojego wyglądu to nie jest to powód chowania się przed światem. W końcu to przyjęcie rodzinne a nie czerwony dywan, na Pudelka z oczerniającym Cię nagłówkiem nie trafisz ;)

Nie chcesz to nie jedź. Proste. Ja akurat uważam, że wesela świetnie weryfikują kontakty międzyludzkie. Jak komuś zależy to będzie. A jak komuś nie zależy to czemu mi ma zależeć na kontakcie z tą osobą? Po swoim weselu przestałam się kontaktować z kilkoma osobami z rodziny... Od razu mi lżej ;) 

zakrecona.monia napisał(a):

Powiedz, ze ci wstyd, bo macie problemy finansowe. Na pewno powie, żebyście przyjechali. Miałam slub i wesele w kwietniu. Siostra ma problemy finansowe i zamiast prezentu kupila nam kupon totolotka. Niewyobrazam sobie slubu bez rodziny. Prezent nie jesy najważniejszy!
kurde przy mojej wadze to nigdy nie znajde nic ladnego i pasujacego a szycie na miare mnie nie stac 

Nie dosc ze gruba to biedna:( porazka

Moncia. napisał(a):

zakrecona.monia napisał(a):

Powiedz, ze ci wstyd, bo macie problemy finansowe. Na pewno powie, żebyście przyjechali. Miałam slub i wesele w kwietniu. Siostra ma problemy finansowe i zamiast prezentu kupila nam kupon totolotka. Niewyobrazam sobie slubu bez rodziny. Prezent nie jesy najważniejszy!
kurde przy mojej wadze to nigdy nie znajde nic ladnego i pasujacego a szycie na miare mnie nie stac Nie dosc ze gruba to biedna:( porazka
oj tam ja mam kolezanke 160cm waga okolo 110 i jakos sukienke na siebie znajdzie i nie widac aż tak ''niedoskonalosci'' przesadzasz :)

Po prostu załatw tak, żeby rzeczywiście nie dostać wolnego. Siła wyższa, już 2 osoby z pracy zaklepaly urlop w akurat ten weekend i nic nie poradzisz

Pasek wagi

Ale na co dzień w dresach tylko chodzisz, że zupełnie nie masz co na siebie włożyć na wesele? Żadnej ładniejszej bluzki, tuniki itp? Rozumiem, że ludzie chcą wyglądać bardzo ładnie, ale przecież to nie muszą być nowe ubrania. A poza tym, moja siostra ma rozmiar 52 i znalazłyśmy sukienkę, w której wyglądała bardzo ładnie na weselu. I wcale długo nie szukałyśmy. Ale jeśli naprawdę nie chcesz tam jechać, to nie szukaj wymówek i usprawiedliwień, tylko zadzwoń do kuzynki i powiedz, że nie dacie rady. Im szybciej, tym lepiej.

withinka napisał(a):

dzem_ze_swini napisał(a):

withinka napisał(a):

wiesz co ja nie pojechalam na slub wlasnego BRATA  , wyłącznie ze względów finansowych ( choć on rozumie jaką mam sytuację ) I jakoś zyję ja i on :) więc nie przejmuj się po prostu nie jedź.. nikt cię nie zmusi :)
rozumie i nie nalegal na przyjazd? Jakbym ja brala slub, to nawet nie oczekiwalabym prezentow od rodzicow czy rodzeństwa. Rodzice i tak cale zycie loza na dzieci, a rodzeństwo jak nie ma to nie daje, i tyle. Przeciez to najbliższa rodzina, to jak może ich zabraknac na slubie, gdy relacje sa poprawne?
a poza tym , mimo że ja siostrą jestem .. ale moim zdaniem nie wypada tak do ''młodych'' bez niczego.. ja bym się zle czula .. obecnosc wazna ale fakt , że nawet dla brata mnie nie stać na prezent to słabe.. (moje zdanie)

No ja bym ci zasadzila kopa w d... mowiac, ze zadnej kasy nie chce i masz byc, dziwie sie, ze on tak nie zrobil.

A odpowiadajac na pytanie, powiedz, ze 1,5 mies przed slubem to dla was za malo czasu a mieliscie mase wydatkow typu naprawa samochodu, lekarstwa i was zwyczajnie nie stac na te impreze. A jesli sie o to obrazi to tylko o niej swiadczy. Poza tym zapraszac 1,5 mies przed slubem? 

powiedz ze jedziecie na rodzinne wakacje niestety już opłacone albo idź dalej w brak urlopu. Z drugiej strony 1,5 miesiąca to przy takiej wadze jak twoja można sporo schudnąć chyba ze przed dziecmi byłaś super łaska, to nie wiem. 

Zaproszenie 1,5 miesiąca przed ślubem to przecież normalny termin. Już nie przesadzajmy, że trzeba się anonsować pół roku wcześniej.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.