Temat: wyjazd na wakacje za granice

Hej! czy miał ktoś z Was taką sytuację, że brał na wakacje (z biurem podróży) obce dziecko? Obce w sensie z rodziny, (córka mojej siostry), no ale wiadomo inne nazwisko, ma 14 lat, własny paszport, lecimy w kraj Unii Europejskiej, ale zastanawiam się czy nie będzie z tym jakichś problemów na lotnisku. Kupiliśmy wycieczkę online, ale zajrzałam do takiego stacjonarnego biura i teoretycznie nie, ale nie mają jakichś określonych dyrektyw co do tego, więc na 100% nie powiedzą... dzięki za wszystkie rady!

nie, nie będzie żadnych problemów, tez tak kiedyś miałam źe leciała rodzina + osoba nie z rodziny najbliższej ( miała może z 13 lat ) i żadnych problemów nie bylo

nie mialam takiej sytuacji. Ale mysle, ze nie powinno byc problemów. 

Nikt nie bedzie robil testow na pokrewienstwo, ma sie zgadzac na bilecie i w dokumencie i tyle. 

A jak moje dziecię leciało z moimi rodzicami, to musiało mieć notarialną zgodę obojga rodziców na wyjazd. Ale to było dawno.

My mieszkamy w Polsce. A syn 2 lata temu leciał z moją ciocią do Anglii oraz Francji . Miał wtedy 10 lat i potrzebna była na to moja i męża zgoda - stawiliśmy się u notariusza , dokumenty zrobione w parę minut , koszt 50 parę zł . 

Pasek wagi

zdaję sobie sprawę, że nie jest to droga formalność załatwić dokumenty, ale kupiliśmy last minute, lecimy jutro, a dziecko jest u nas na wakacjach, rodzice na drugiej stronie Polski więc trochę się z tym nie wyrobię. dzięki za odpowiedzi, mam nadzieję, że będzie wszystko ok :) pozdrawiam!

Dwa lata temu na lotnisku w Chanii w Grecji musiałam się tłumaczyć kim jest dziecko, z którym podróżuję bo moja córka ma inne nazwisko, po swoim ojcu. Od tamtej pory zawsze mam międzynarodowy akt urodzenia dziecka. Na wszelki wypadek.

A wracając z Turcji już na lotnisku we Wrocławiu polska celniczka upomniała moją teściową, że latając z wnuczką powinna mieć upoważnienie ode mnie, że dziecko jest jej powierzone na czas podróży. Najlepiej takie notarialne z tłumaczeniem na angielski. Ileś tam razy nikt się nie doczepi, ale niech się trafi uperdliwy celnik i zatrzyma przed odlotem do wyjaśnienia... Lepiej mieć kwity. Tak nam poradziła ta polska celniczka.

https://www.esky.pl/porady-dla-podroznych/loty/dzi...
Tu jest fajnie rozpisane w podziale na linie lotnicze.
A tutaj odkumentach: https://www.esky.pl/porady-dla-podroznych/loty/dzi...
Innymi słowy nie potrzebujesz dla 14-latki podróżującej na swoim dokumencie podóży żadnego zaświadczenia od rodzica.

Zgoda wyrobiona u notariusza. Gdyby coś się stało to wtedy najlepiej mieć takie upoważnienie,bo mogą robić problemy. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.