- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 lipca 2018, 22:10
Dziś przechodząc obok kościoła zauważyłam tabliczkę:
Nie wiedziałam, że do kościoła nie wolno w legginsach. W tej sytuacji co z tregginsami, joggersami, bardzo obcisłymi jeansami?
1 lipca 2018, 22:47
Niedługo wprowadzą przymus zakładania worków do kostek i na głowy, jak w konkurencyjnej religii.
1 lipca 2018, 22:50
nie rozumiem nad czym tu się wielce zastanawiasz. Jasne jest, że chodzi o prześwitywanie tyłka i tak, można się ubrać w te legginsy, jeśli cały look wygląda przyzwoicie. Osobiście do kościoła nie chodzę, ale te same zasady panują gdziekolwiek byś nie poszła, do urzędu, pracy, szkoły.
1 lipca 2018, 23:15
I dobrze,kościół to nie burdel.:P
1 lipca 2018, 23:48
Jakby nie bylo to jest miejsce sakralne, w swietle religii to nie jest wcale zaskakujace, sama religijna nie jestem, ale w wielu miejscach na swiecie, roznych religii wymagany jest odpowiedni stroj, spotkalam sie z tym w Barcelonie - kosciol katolicki, Tajlandii - buddyjskie swiatynie i Stambule - muzulmanskie swiatynie. Tak wiec, uwazam ze strach nie powinien wplywac na wartosci religijne. Stroj odzwierciedla szacunek, w koncu w roznych okolicznosciach zyciowych ubieramy sie adekwatnie do sytuacji.
1 lipca 2018, 23:52
Nie rozumiem w czym problem. Tak już jest, że w kościele nie wypada świecić gołymi ramionami, dekoltami, plecami czy tyłkiem. Przez legginsy, które często a gęsto wyglądają jak rajstopy zazwyczaj prześwitują majtki lub tyłek, więc nie wypada ich zakładać z tych samych powodów co szortów. Od katolików oczekuje się jakiejś skromności, a pożądanie jest piętnowane i dlatego ubiór ma nie być prowokujący. Podoba się to czy nie, jeśli idziesz do kościoła, to wypadałoby te zasady uszanować. Tak samo jak np. w sytuacji, gdy mężczyźni nie będący żydami wchodząc do synagogi zakładają coś na głowę (czasami przed wejściem to szczególnie zabytkowych miejsc rozdają takie papierowe czapeczki).
2 lipca 2018, 00:12
Ja do dzis pamietam jak Babcia kupila mi nowe ciuchy, taka granatowa spodniczke, bladoniebieska koszulke na ramiaczkach i Taka narzute na to jakby koronkowa, ale z krotkim rekawkiem. Mialam probe choru i tak mnie opieprzyli, ze do dzis pamietam, ze nie wolno. A wtedy bylam moze w 3-4 klasie podstawowki. Aczkolwiek uwazam, ze troche pprzesadnie. Dziecko bylo ze mnie totalne i totalnie plaskie. Co innego nastolatki z cycem.
Edytowany przez cancri 2 lipca 2018, 00:13
2 lipca 2018, 07:07
Nie widze w tym nic dziwnego. Nie od dzis wiadomo, ze powinno sie odpowiednio ubrać w zaleznosci od sytuacji i miejsca, do ktorego idziemy.
Leginsy często widzę noszone z niezakrytym tylkiem i przeswitujace.
2 lipca 2018, 07:23
Bratanica mojego meza mowi ze leginsy powinno być wolno nosic do rozmiaru 36 a ogolnie to naprawdę niektóre baby nie maja chyba lustra w domu dupa jak szafa 3 drzwiowa wbijają się w leginsy i do tego krótka bluzeczka,to ze widać gacie to jeszcze nic raz widziałam jeszcze ze ten szef z przodu na srodku wchodzil w p.... no ja p... jak można wyjść tak z domu(nawet na wsi)
a do kościoła mimo ze sama nie chodze to zgadzam się ze trzeba ubrać się bardziej a nie rozebrac
Edytowany przez Agnezia5 2 lipca 2018, 07:25