- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 czerwca 2018, 14:27
Od zawsze chciałam nauczyć się hiszpańskiego. Jakiś czas temu wpadła mi wakacyjna oferta jednej ze szkół "1 semestr w 2 miesiące".
27 czerwca 2018, 14:37
Tak szybka nauka języka, z którym nie miałaś kontaktu i nie będziesz miała później, to raczej jak napisałaś " szybkie wpadnięcie wiedzy i wypadnięcie". 900 zł to całkiem sporo, chyba lepiej leć sobie na tydzień do Hiszpanii po sezonie ;)
27 czerwca 2018, 14:42
Tak szybka nauka języka, z którym nie miałaś kontaktu i nie będziesz miała później, to raczej jak napisałaś " szybkie wpadnięcie wiedzy i wypadnięcie". 900 zł to całkiem sporo, chyba lepiej leć sobie na tydzień do Hiszpanii po sezonie ;)
Zgadzam się.
Tak się składa że uczę się tego języka z busuu i naprawdę muszę bardzo powoli, bywało że tydzień powtarzałam 10 zwrotów bo nie mogłam zapamiętać. W taki sposób o jakim piszesz bym się nic nie nauczyła.
27 czerwca 2018, 14:49
Za 900zl bym sobie odpuscila. Jest cale mnostwo materialow na necie do podstaw nauki kazdego jezyka. Hiszpanski nie jest tez trudny, ze koniecnzie potrzebny ci lektor. Zawsze mozesz cos tam zaczac a potem zapisac sie na kolejny poziom
27 czerwca 2018, 14:51
A czy masz już jakieś obeznanie z tym hiszpańskim czy uczysz się od zera? Jesli nie to dobrze pójść na kilka takich pokazowych lekcji i zobaczyć z czym to się je. Poznac ogolne zasady, wymowe. Potem przy samodzielnej nauce będzie duzo łatwiej. Ja bym poszla na ten kurs.
27 czerwca 2018, 15:00
Za 900zl bym sobie odpuscila. Jest cale mnostwo materialow na necie do podstaw nauki kazdego jezyka. Hiszpanski nie jest tez trudny, ze koniecnzie potrzebny ci lektor. Zawsze mozesz cos tam zaczac a potem zapisac sie na kolejny poziom
Nie wiem czy taki łatwy, mi idzie jak po grudzie.
Z resztą się zgadzam. Najlepiej samemu podstawy potem na kurs. Minus nauki samemu jest taki że nie ma z kim pogadać w tym języku.
27 czerwca 2018, 15:07
Nie wiem czy taki łatwy, mi idzie jak po grudzie. Z resztą się zgadzam. Najlepiej samemu podstawy potem na kurs. Minus nauki samemu jest taki że nie ma z kim pogadać w tym języku.Za 900zl bym sobie odpuscila. Jest cale mnostwo materialow na necie do podstaw nauki kazdego jezyka. Hiszpanski nie jest tez trudny, ze koniecnzie potrzebny ci lektor. Zawsze mozesz cos tam zaczac a potem zapisac sie na kolejny poziom
Maharet - rozumiem, że najpierw zaczęłaś naukę sama? Długo to trwało? Od czego zaczęłaś?
27 czerwca 2018, 15:20
Maharet - rozumiem, że najpierw zaczęłaś naukę sama? Długo to trwało? Od czego zaczęłaś?Nie wiem czy taki łatwy, mi idzie jak po grudzie. Z resztą się zgadzam. Najlepiej samemu podstawy potem na kurs. Minus nauki samemu jest taki że nie ma z kim pogadać w tym języku.Za 900zl bym sobie odpuscila. Jest cale mnostwo materialow na necie do podstaw nauki kazdego jezyka. Hiszpanski nie jest tez trudny, ze koniecnzie potrzebny ci lektor. Zawsze mozesz cos tam zaczac a potem zapisac sie na kolejny poziom
Dopiero parę tygodni temu przez wyżej wspomniana stronkę. Najpierw zaczęłam od kursu podróżniczego i to był chyba błąd, dlatego mi tak ciężko szło. Lepiej było najpierw parę pierwszych lekcji zrobić. Za wiele się jeszcze nie nauczyłam. Przedstawienie się, pytanie o drogę, o komunikację publiczną, zwiedzanie,jak się czujesz, jak się masz. Sporo jeszcze przede mną.
27 czerwca 2018, 17:04
Hiszpański to jeden z łatwiejszych języków do nauki, mam wiele koleżanek które uczyło sie tego języka w domu, słyszałam nawet stwierdzenie, że czytać po hiszpańsku można nauczyć się w ciagu tygodnia. Najlepsze, że w nauce owego języka pomagały im bardzo telenowele południowoamerykańskie hahaha i może w tym jest dużo prawdy, bo jako nastolatka oglądając namiętnie zbuntowanego anioła sama chcąc nie chcąc nauczyłam się wielu słów bez zaglądania do słownika.
27 czerwca 2018, 17:09
Ja bym się zdecydowała na taki kurs, gdybym miała czas, żeby w trakcie kursu i po nim rzeczywiście tego języka używać. Akurat uczę się hiszpańskiego sama z zeszytów i książki córki i jest to dla mnie łatwy język, ale brakuje mi żywego kontaktu z jego melodią. Przy czym ja nie wiążę z nim większej przyszłości. Ot, tyle, żeby sprawdzić dziecku lekcje i poćwiczyć pamięć. Jakbym chciała go faktycznie umieć, to wolałabym intensywny kurs, a najlepiej miesięczny wyjazd i potem szlifowanie.