- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 czerwca 2018, 10:15
Mieliście kiedyś jakiś totalnie durny sen z d*py wzięty, że po przebudzeniu nie mogliście się przez chwilę ogarnąć? Ja miałam tak dzisiaj. Jest taki koleś którego totalnie nie trawię. Od bardzo dawna go nie lubię, nigdy nie potrafiłam na jego temat jednej pozytywnej rzeczy powiedzieć, na dodatek swoim zachowaniem i tym co mówił utwierdzał mnie (i nie tylko mnie) w przekonaniu, że mam rację. Generalnie nie spotykamy się zbyt często, zazwyczaj jak jest jakiś większy spęd znajomych, nie mamy w ogóle kontaktu, mam go generalnie gdzieś. Na spotkaniach ledwo toleruję. Ale do rzeczy. Właśnie dzisiaj mi się przyśniło, że mieliśmy jakiś dziwny związek, ale nie taki erotyczny tylko co gorsza taki bardzo emocjonalny, jakby całe moje postrzeganie jego osoby było odwrócone o 180*. Po przebudzeniu rano miałam tak mega dziwne uczucie no nie mogłam się przez kilka minut ogarnąć. W jednym czasie milion emocji - bo z jednej strony go po prostu nie lubię, nie trawię, mógłby dla mnie nie istnieć a z drugiej strony jeszcze przez tą chwilę pamiętałam te wszystkie "uczucia" ze snu - takie zderzenie dwóch skrajnych emocji w tym samym czasie - mega dziwne i mega mieszające w głowie. Oczywiście po chwili wszystko wróciło do normy :) Teraz już nie pamiętam samego snu tylko że coś takiego było i pamiętam to uczucie z rana i nadal jest to dla mnie dziwne :) Miałyście coś podobnego (nie mówię od razu ze sny o facetach - ogólnie takie właśnie mega mieszające w głowie)?
PS. Uprzedzając zapewne niektóre teorie spiskowe: NIE, nie jestem skrycie, podprogowo czy w inny sposób zabujana w tym gościu i nie był to sen w żaden sposób odzwierciedlający jakieś tajemne marzenia na jego temat :) Ja go serio nie lubię i dlatego to takie dziwne. Jakby mi się w jakikolwiek sposób podobał, to by mnie to tak nie sponiewierało rano :D
27 czerwca 2018, 10:37
śniło mi się raz ze jestem w ciąży ( po obejrzeniu filmu o ciężarnej dziewczynie ), jak się obudziłam czułam ze na serio w niej mogę być, bardzo dziwne uczucie, zniknęło dopiero jakoś po 10 minitach
Edytowany przez Drzewo222 27 czerwca 2018, 10:38
27 czerwca 2018, 10:46
Też tak czasem mam. We śnie nagle całuje mnie facet, który w realu zupełnie na mnie nie działa.
Ciąża też kiedyś mi się śniła, sen na tyle realny, że po przebudzeniu musiałam zajrzeć pod kołdrę i sprawdzić (byłam wówczas singielką, jedyną szansą na ciążę byłoby niepokalane poczęcie).
27 czerwca 2018, 10:51
czasami sa takie sny. Ostatnio snilo mi sie, ze urodzial. Nosz co to w tej glowie się nieraz dzieje...
27 czerwca 2018, 10:59
Mi się śnił seks z kolegą z pracy, który mi się podoba... był taki realistyczny...
27 czerwca 2018, 11:04
Wcale nie musi chodzic o konkretrnego goscia, a o glebsza refleksje na temat twojej ambiwalentnosci, ktora teraz wobec czegos odczuwasz i nie umiesz sie upozycjonowac. Gosciu jest tylko pretekstem, chodzi o twoje niezdecydowanie Tylko sny prorocze odczytuje sie doslownie.
Edytowany przez nobliwa 27 czerwca 2018, 11:16
27 czerwca 2018, 12:54
Urodziłam jakiegoś ogromnego owada. Brrrr... do dzisiaj pamiętam to obrzydzenie połączone z przerażeniem. Ale to skutki oglądania jakichś durnych horrorów
Prorocze sny też miałam. I takie... hmm... z pogranicza światów. Bardzo ciekawe i chyba nawet niebezpieczne.
27 czerwca 2018, 13:46
"Mieliście kiedyś jakiś totalnie durny sen z d*py wzięty, że po przebudzeniu nie mogliście się przez chwilę ogarnąć?"
tak, przynajmniej raz w tygodniu kazdej nocy mam jakis sen, czesto sa tak aktywne, ze rano budze sie zmeczona.
27 czerwca 2018, 16:43
Raz miałam taki sen że po przebudzeniu jeszcze chwilę zastanawiałam się czy wstać i iść do szkoły, czy coś mi grozi. (dawne czasy szkoły średniej).
Długi sen więc nie opisze wszystkiego, generalnie czułam w nim zagrożenie z każdej strony, że nie ma gdzie uciec, że najlepiej nie istnieć bo wszędzie coś złego nas dopadnie. Było ciemno a ja byłam przed domem, weszłam do domu i prosiłam z płaczem mamę i wujka by nigdzie nie wychodzili bo ..."odcięto im głowy izotopami"...
Przebudziłam się,chwile poczucie wszechobecnego zagrożenia trwało, było w pokoju jeszcze ciemno i gdyby nie to że widziałam światło w przedpokoju, to chyba bym nie wstała myśląc że dalej śnie
Inny sen to skrajne uczucia podobne do Twoich.
Mam męża i śniło mi się że kochałam dwie osoby i nie mogłam poradzić sobie kogo wybrać. Jedna osoba był mój mąż, druga to znienawidzony bucowaty kuzyn, którego we śnie hmm.....kochalam? Nie mogłam sobie poradzić którego wybrać. Jezuuu...jak ja właśnie mogłam darzyć uczuciem pieprzonego kuzyna Adrzejka...