Temat: Jak radzić sobie z marudnym współpracownikiem?

Pracuje od niedawna z nową koleżanką na zmianie i szczerze mówiąc wychodzę z pracy bardzo zmęczona. I nie od pracy ale od jej marudzenia. Najpierw zaczęła mi opowiadać ze jej mama ma demencje starcza i umiera. Spoko współczuję. Ale takie "uroki"starości każdego z nas to czeka. Ale z każdym dniem było gorzej. A to ręka ja boli a to nogi a ze nie ma.nic czasu  ( bo pracuje co drugi dzien i sprawuje opieke nad chora mama) a to goraco a to duszno. A to ze musi prace zabrac do domu(no sory ja tez zabieram) Próbowałam zmienić temat lub skierowac rozmowę na inne tory. Ale sie nie da. Wiecznie biadoli a przecież każdy ma swoje problemy i ja także wiec zrozumiale ze niechecia slucham tego uzalania eie. Mam spore  dlugi po ojcu które muszę spłacać, chore dziecko i męża alkoholika od ktorego nie moge odejsc bo nie mam gdzie.  W dodatku dziecko mi sie nie kwalifikuje do zlobka i pol swojej pensji musze przeznaczyc na opiekunke. Jakos nie placze jak mi zle a nawet umiem znalezc pozytywne strony zycia. Po dniu z nia sie czuje wypluta. Doslownie. Jak wiem ze mam z nia zmiane to az mi sie wstawac nie chce. Umiem pochylic sie nad kims i wspolczuc ale uzalania sie nad soba nie znosze. Moze jakies rady?

jaka to praca ? Może jak jest możliwośc to słuchawki na uszy i się od niej odciać ? :D

Pasek wagi

To nie udawaj że słuchasz, tylko czasem powiedz : "Co mówiłas bo się zamysliłam" uwież mi ludzie nie lubią jak się ich nie słucha i przestanie cię zamęczać swoimi problemami. Albo możesz unicestwić ją jej własną bronią też narzekaj że masz jeszcze gorzej, może to pomoże.

HelloPomello napisał(a):

To nie udawaj że słuchasz, tylko czasem powiedz : "Co mówiłas bo się zamysliłam" uwież mi ludzie nie lubią jak się ich nie słucha i przestanie cię zamęczać swoimi problemami. Albo możesz unicestwić ją jej własną bronią też narzekaj że masz jeszcze gorzej, może to pomoże.
nie chce byc dla niej nie mila bo to staly pracownik a mi sie konczy umowa na dwa lata i nastepna bedzie na czas nieokreslony 

A nie możesz jej wprost powiedzieć, że czujesz się zmęczona jej narzekaniem? Powiedz jej to, co napisałaś tu - powinno załatwić sprawę.

Kiedy zacznie się angażować w swoje opowieści zacznij ja zbywać półsłówkami typu ''acha'', ''mhm''. Jak zauważy brak zainteresowania,  przestanie.. U mnie działa zawsze.

słuchawki na uszy, u nas działa a też mamy taką marudę co zawsze ma najgorzej

Pasek wagi

ggeisha napisał(a):

A nie możesz jej wprost powiedzieć, że czujesz się zmęczona jej narzekaniem? Powiedz jej to, co napisałaś tu - powinno załatwić sprawę.
Raczej nie moge bo licze na umowe na czas nieokreslony a ludzie sa zlosliwi i jak ja zlekcewaze moze mi jakas swinie podlozyc.

Nie ma rady na to :D To jest osoba, ktora tylko marudzi i nie potrafi rozmawiac na inne tematy (albo potrafi, ale tez w negatywny sposob).

Czy tylko ja mam wrażenie, że to multikonto Smoczycy? Takie same problemy z d*py :D

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.