- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 czerwca 2018, 17:15
Do założenia tematu zainpirował mnie wątek z wczoraj czy przedwczoraj, który już ma z 10 stron mądrych odpowiedzi, ale autorka zdaje się niestety nie zmądrzała.
Otóż zastanawia mnie czy znacie w realu takie naiwne desperatki, które dają sobą pomiatać w imię ślepej miłości do faceta? Nie istnieje dla nich pojęcie szacunek do samej siebie, są na każde skinienie, przymykają oko na zdrady i po prostu chyba lubią jak się nimi pomiata? Czy to są tylko takie internetowe trolle czy takie kobiety naprawdę istnieją?
12 czerwca 2018, 20:24
Niestety moja przyjaciółka. Miała jednego faceta , który ja bił, wszystkiego zabranial i zrobił jej dziecko. Po 3 latach historia się powtórzyła z innym frajerem.. brak słów
12 czerwca 2018, 20:25
Jasne że istnieja... jest ich na tony.. Część to ofiary które nie potrafią się uwolnić a część naiwniaczki które uważały że ich miłość zmieni drania, co jest oczywiście kompletnym nieporozumieniem więc tkwią w toksycznych związkach.. Jak się same nie zbiorą do psychiatry to nikt im oleju do głowy nie naleje i nie pomoże..
12 czerwca 2018, 20:56
oj niestey takich kobiet jest wiele. Mam taką kuzynke, kiedys pewna siebie, wesola, ladna, towarzyska dziewczyna a dziś smutna, szara bez zadnych znajomych, zamknieta w domu. Na początku przez jakis rok wszy stko bylo pięknie, wielka milosc, zaufanie, potem cos mu odbilo. Odciął ja od wszystkich kolezanek, nie wolno jej gadac z zadnymi facetami, miec facebooka, malowac sie, ubierac seksownie, wychodzic sama najwyzej do sklepu, lekarza itp ale wtedy miusi go o wszystkim informować, wieczorami codziennie prowadzi "spowiedz", zadaje jej pytania z calego dnia - z kim sie widziala, kto dzwonil, z kim gadala, gdzie byla i z kim itp. Nie bije jej ale dreczy psychicznie...Najgorsze jest ze wyszła za niego a takiego psychola to ze świecą szukac nie wiem jak ona to znosi, tylko ja tak naprawdę wiem o tym wszystkim ale niestety nic nie moge zrobic bo jeszcze doszloby do nieszczęścia... A co jeszcze ciekawe - jej nie wolno nic, siedzi jak pies w kojcu a on robi co chce nawet flirtuje z innymi laskami, wychodzi na piwo...
STRASZNE ;(( Współczuję jej. NIech jej ktoś pomoże, czy ona jest "szcęśliwa"?
12 czerwca 2018, 21:09
wstaw link do posta o ktorym mowa
12 czerwca 2018, 21:34
STRASZNE ;(( Współczuję jej. NIech jej ktoś pomoże, czy ona jest "szcęśliwa"?oj niestey takich kobiet jest wiele. Mam taką kuzynke, kiedys pewna siebie, wesola, ladna, towarzyska dziewczyna a dziś smutna, szara bez zadnych znajomych, zamknieta w domu. Na początku przez jakis rok wszy stko bylo pięknie, wielka milosc, zaufanie, potem cos mu odbilo. Odciął ja od wszystkich kolezanek, nie wolno jej gadac z zadnymi facetami, miec facebooka, malowac sie, ubierac seksownie, wychodzic sama najwyzej do sklepu, lekarza itp ale wtedy miusi go o wszystkim informować, wieczorami codziennie prowadzi "spowiedz", zadaje jej pytania z calego dnia - z kim sie widziala, kto dzwonil, z kim gadala, gdzie byla i z kim itp. Nie bije jej ale dreczy psychicznie...Najgorsze jest ze wyszła za niego a takiego psychola to ze świecą szukac nie wiem jak ona to znosi, tylko ja tak naprawdę wiem o tym wszystkim ale niestety nic nie moge zrobic bo jeszcze doszloby do nieszczęścia... A co jeszcze ciekawe - jej nie wolno nic, siedzi jak pies w kojcu a on robi co chce nawet flirtuje z innymi laskami, wychodzi na piwo...
Chcialam pomóc jednak na nic, ona prosila a wręcz blagala bym nikomu nic nie mowila. Jak probowala z nim zerwac to urzadzal takie jazdy.ze hej, ciął się nawet. Ona twierdzi że jakby sie upil to moglby cos glupiego zrobic. Szczęśliwa na pewno nie jest, jak można być szczęśliwym jesli nie jest sie wolnym człowiekiem?
12 czerwca 2018, 21:49
Istnieją i niestety to co się tutaj czasami czyta na forum to tylko wierzchołek góry lodowej :/
12 czerwca 2018, 21:52
Czaki, chyba tylko kontakt z jakimś stowarzyszniem przeciwko pomocy domowej, czy niebieską linią by jej pomógł. Z drugiej strony nikt nic nie robi, a to może się i tak źle dla niej skończyc. Obśmy nie przeczytały potem o nich w gazetach czy w TV. Każdy taki popierd... psychol bazuje na odcięciu swojej ofiray od świata i bliskich. Może wtedy robić z nią co chce, zastraszyć i wyprać mózg. Tragedia.
12 czerwca 2018, 21:56
Znam...
Tez niestety zdarzylo mi się być w ciężkich, przemocowych związkach, ale miałam wtedy naście lat, a jaj byłam starsza i mi się taki egzemplarz trafił, to dzięki Bogu bylam na tyle mądra, by rozwiesc się raz dwa i zwiać czym prędzej.
Nie wiem jednak czy zwykle dawanie się robić w bambo a związek czysto przemocowy to samo, bo jednak do takich desperackich aktów jak niektore tutaj (czy w realu, jakie kojarzę), nigdy się nie posunęlam.
12 czerwca 2018, 23:51
Najczęściej w takie związki wchodzi się jak w piramidę finansową. Mam niedużo a zysk będzie ogromny. On taki wspaniały ( liczą się jego dochody, przedsiębiorczość, zaradność, majątek itp) to ja na tym związku dobrze wyjdę, jego wspaniałości staną się moim udziałem. Sama jestem mało warta za to przy nim będę wielka . Nie będę musiała pracować,o niczym decydować i zabiegać bo ON wszystko ułatwi, zorganizuje, zaopiekuje się mną, urządzi całe życie....no i urządza, swoje życie jej kosztem. Bajka stopniowo zamienia się w horror a mimo to nadal chcą wierzyć w szczęśliwe zakończenie. Bo przecież on obiecuje..:(