Temat: Jak powiedzieć NIE

Spotkałam się dziś z facetem. Poznaliśmy się przez internet, nie jesteśmy z tego samego miasta, dlatego dość długo rozmawialiśmy, zanim doszło do spotkania. Przyjechał dziś spory kawałek, spędziliśmy razem kilka godzin. Niby miło, niby gadka się kleiła, nie było niezręcznej ciszy, no ale to jednak nie to i wiem to od razu. Facet już wcześniej był dość mocno nakręcony, a wydaje mi się że dzisiaj nie zmienił zdania i jest konkretnie zainteresowany dalszą znajomością... A ja niestety nie... Jak to delikatnie przekazać, żeby go nie urazić, ale też żeby nie robić mu nadziei? Szczerze mówiąc nie mam doświadczenia w dawaniu kosza tak na wejściu... Nie chcę też przestać się odzywać tak po prostu, bo dla mnie to straszna chamówa. Nie potrafię tak po prostu napisać "nie podobasz mi się", chociaż to przecież jest normalne, że ludzie nie muszą sobie przypaść do gustu...

Pasek wagi

"nie zaiskrzyło" :) czym prościej tym lepiej, byle nie owijac w bawełnę i żeby było wszystko jasne

polihymnia napisał(a):

"nie zaiskrzyło" :) czym prościej tym lepiej, byle nie owijac w bawełnę i żeby było wszystko jasne

Też bym tak napisała. Albo że czekasz jednak na coś innego.

polihymnia napisał(a):

"nie zaiskrzyło" :) czym prościej tym lepiej, byle nie owijac w bawełnę i żeby było wszystko jasne

(puchar)

powiedz "jesli chcesz mozemy zostac przyjaciółmi" wiele moich bylych jesy moimi dobrymi przyjaciolmi i to na tyle :)

Ja bym nie przekreślała kolesia tak od razu na pewno.

Pasek wagi

No niby tak, wiem że macie rację, ale nawet na to nie mogę się zdobyć...

Roogirl chętnie bym spróbowała, bo tak ogólnie wydaje się naprawdę fajnym facetem, z tym że kompletnie, ale to kompletnie mnie nie pociąga... A znam siebie na tyle, że wiem, że to się nie zmieni... I nie chcę zwodzić go i dawać jakąś nadzieję, bo potem będzie jeszcze trudniej...

Pasek wagi

Lubie cię ale niestety z mojej strony zupełnie nie iskrzy. Co w tym trudnego?

A musisz mu pisać coś konkretnego? - po co tam komuś ładować prosto w twarz, że "nie zaiskrzyło", albo, że "nic z tego"? Ja bym po prostu ograniczała kontakt, sama do niego nie pisała, a jeżeli on napisze to odpisywała z coraz rzadszą częstotliwością i bez wgłębiania się w temat. Jak Cię gdzieś będzie zapraszał to możesz się wymówić brakiem czasu i już. Po paru takich akcjach (że go lekko zbywasz i nie masz dla niego czasu) powinien sam załapać, że nic z tego nie będzie.

Mozna napisac cos konkretnego w kilku wersjach i "nie zaiskrzylo" jest bardzo delikatna wersja a "nie interesujesz mnie" jest  z tych ponizej pasa. Z kolei zignorowac faceta i nic mu nie odpisac albo kalkulowac, aby mu odpisywac rzadziej,  to zwykly brak szacunku.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.