Temat: Jak powiedzieć NIE

Spotkałam się dziś z facetem. Poznaliśmy się przez internet, nie jesteśmy z tego samego miasta, dlatego dość długo rozmawialiśmy, zanim doszło do spotkania. Przyjechał dziś spory kawałek, spędziliśmy razem kilka godzin. Niby miło, niby gadka się kleiła, nie było niezręcznej ciszy, no ale to jednak nie to i wiem to od razu. Facet już wcześniej był dość mocno nakręcony, a wydaje mi się że dzisiaj nie zmienił zdania i jest konkretnie zainteresowany dalszą znajomością... A ja niestety nie... Jak to delikatnie przekazać, żeby go nie urazić, ale też żeby nie robić mu nadziei? Szczerze mówiąc nie mam doświadczenia w dawaniu kosza tak na wejściu... Nie chcę też przestać się odzywać tak po prostu, bo dla mnie to straszna chamówa. Nie potrafię tak po prostu napisać "nie podobasz mi się", chociaż to przecież jest normalne, że ludzie nie muszą sobie przypaść do gustu...

Pasek wagi

nobliwa napisał(a):

Mozna napisac cos konkretnego w kilku wersjach i "nie zaiskrzylo" jest bardzo delikatna wersja a "nie interesujesz mnie" jest  z tych ponizej pasa. Z kolei zignorowac faceta i nic mu nie odpisac albo kalkulowac, aby mu odpisywac rzadziej,  to zwykly brak szacunku.

Z tym się zgadzam w 100%, uważam takie unikanie za zwyczajne swinstwo, nienawidzę w relacjach podejścia "domyśl się".

Pasek wagi

kontakt mozecie dalej utrzymywac, skoro nie chcesz od razu sie odcinac. napisz mu moze cos w stylu, ze chyba macie co do siebie inne oczekiwania. dodaj, ze nie jestes w tej chwili gotowa na zwiazek (zeby nie odebral tego do siebie, ze to on Ci nie pasuje, tylko tak ogolnie).

ja bym go pewnie olala, nie odpisywala, ignorowala, ale ja to jestem "sucz i menda" (ponoc)(smiech):PP i szczerze, to mam to gdzies co ktos tam sobie o mnie pomysli. na niewielu osobach mi zalezy, o cala reszte nie zabiegam. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.