Temat: Obrażona kuzynka i dziwna 3latka

Dziecko mojej kuzynki ma 3 lata i cały czas ryczy! Nie przesadzam, za każdym razem gdy coś się dzieje nie po jej myśli lub usłyszy słowo nie wpada w dziki ryk. Zapytałam kuzynki zy jej córka jest na coś chora i obraziła się na mnie? Mam takie pytanie, nie widuje jej często bo nie mieszkam w Polsce. Teraz jestem u rodziców i ona też przyjechała na weekend. Ma też starsze dziecko i jest rozwydrzone i niewychowane, ale nie zachowuje się jakby było na coś chore. Moja córka nigdy tak się nei zachowywała jak ta 3latka kuzynki. Kilka razy jej dziecko zwracałam uwagę, bo na przykład przymierzało się do męczenia naszego psa lub zabierało coś mojej córce i wtedy kuzynka też miała obrażoną minę. Czy to normalne żeby takie duże już dziecko zachowywało isę jak roczniak? Czy zasugerowanie zabrania jej do lekrza naprawdę powinno sprawić, że kuzynka się obraziła i wróciłado domu dzień wcześniej? Dodam, że była sama bo jej mąż miał dużo pracy, jej mąż jest normaly i racjonalny. Mam dość mieszane uczucia, z jednej strony odczułam ulgę, że wreszcie jest trochę spokoju, a z drugiej czy naprawdę to powód do focha. Moi rodzie sami nie lubią kiedy ona przyjeżdża, ale mimo że to tylko kuzynka to jest to bliska rodzina, bo moja mama jest bardzo blisko z jej mamą, są siostrami bliźniaczkami i zawsze miały bliską relację. Niestety ona mieszka też daleko, bo w Kanadzie i nie widują się często  i moja mama to dla niej zastępstwo babci dla dzieci. Do tego kuzynka ma pretensje do moich rodziców, że ''faworyzują'' moją córkę!

helppls napisał(a):

ggeisha napisał(a):

helppls napisał(a):

ggeisha napisał(a):

maharettt napisał(a):

ggeisha napisał(a):

maharettt napisał(a):

ggeisha napisał(a):

helppls napisał(a):

ggeisha napisał(a):

Moja ma 8 lat i się drze 
Twoje dziecko ma powqżna wade genetyczna jeśli dobrze kojarze
Źle kojarzysz.
Serio? A ja muyskalam że one kiedyś przestaną się drzec odebrałaś mi nadzieję 
No serio. Całkowicie normalne. No, może lekko nadpobudliwe. Nie działa niespełnianie zachcianek. Nie działa w zasadzie nic. 
Sorry, źle mi się zacytowalo. Chodziło mi o to czy serio 8 latek się jeszcze drze.  
Drze się. I to nie tylko przy niespełnianiu zachcianek. Drze się co chwilę, bo tu się uderzy, tam coś się nie uda (narysować, napisać itp). Taki model...
I jak wyglądają jego relacje z rówieśniakami? 
Akurat z rówieśnikami świetnie się dogaduje.
Trudno mi to sobie wyobrazić

A jednak. 

Marisca napisał(a):

Autorko ja jestem "ułożonym" dzieckiem rodziców, którzy chcieli, abym była idealna, posłuszna,a najlepiej, abym jako dziecko zachowywała się jak dorosły  i skończyłam w młodości u psychiatry z depresją , dlatego nie życzę tego Twojemu dziecku. A co do mojego tematu, akurat lęk separacyjny nie ma nic wspólnego z niewłaściwym wychowaniem , czy rozpuszczaniem dziecka. I dla mnie to, że dziecko mnie teraz bardziej potrzebuje nie stanowi żadnego problemu, a dla Ciebie pewnie byłby to kłopot. 
Nie wymagam id dziecka żeby było idealne tylko żeby było normalnym członkiem społeczeństwa, a nie jakimś dzikusem. Moja córka jest żywym i szczęśliwym dzieckiem, a przy okazji potrafi się zachowywać i ogarnia zasady. Współczuje ci i twojemu dziecku

helppls napisał(a):

Marisca napisał(a):

Autorko ja jestem "ułożonym" dzieckiem rodziców, którzy chcieli, abym była idealna, posłuszna,a najlepiej, abym jako dziecko zachowywała się jak dorosły  i skończyłam w młodości u psychiatry z depresją , dlatego nie życzę tego Twojemu dziecku. A co do mojego tematu, akurat lęk separacyjny nie ma nic wspólnego z niewłaściwym wychowaniem , czy rozpuszczaniem dziecka. I dla mnie to, że dziecko mnie teraz bardziej potrzebuje nie stanowi żadnego problemu, a dla Ciebie pewnie byłby to kłopot. 
Nie wymagam id dziecka żeby było idealne tylko żeby było normalnym członkiem społeczeństwa, a nie jakimś dzikusem. Moja córka jest żywym i szczęśliwym dzieckiem, a przy okazji potrafi się zachowywać i ogarnia zasady. Współczuje ci i twojemu dziecku

Właśnie nie bardzo wiem czego mi współczujesz ? 

Marisca napisał(a):

helppls napisał(a):

Marisca napisał(a):

Autorko ja jestem "ułożonym" dzieckiem rodziców, którzy chcieli, abym była idealna, posłuszna,a najlepiej, abym jako dziecko zachowywała się jak dorosły  i skończyłam w młodości u psychiatry z depresją , dlatego nie życzę tego Twojemu dziecku. A co do mojego tematu, akurat lęk separacyjny nie ma nic wspólnego z niewłaściwym wychowaniem , czy rozpuszczaniem dziecka. I dla mnie to, że dziecko mnie teraz bardziej potrzebuje nie stanowi żadnego problemu, a dla Ciebie pewnie byłby to kłopot. 
Nie wymagam id dziecka żeby było idealne tylko żeby było normalnym członkiem społeczeństwa, a nie jakimś dzikusem. Moja córka jest żywym i szczęśliwym dzieckiem, a przy okazji potrafi się zachowywać i ogarnia zasady. Współczuje ci i twojemu dziecku
Właśnie nie bardzo wiem czego mi współczujesz ? 
Dziecka i tego przekonania, w którym żyjesz. Wątpie też czy jesteś ułożona, jesteś toksyczna do granic możliwości i wydajesz się być straszną furiatką

helppls napisał(a):

Marisca napisał(a):

helppls napisał(a):

Marisca napisał(a):

Autorko ja jestem "ułożonym" dzieckiem rodziców, którzy chcieli, abym była idealna, posłuszna,a najlepiej, abym jako dziecko zachowywała się jak dorosły  i skończyłam w młodości u psychiatry z depresją , dlatego nie życzę tego Twojemu dziecku. A co do mojego tematu, akurat lęk separacyjny nie ma nic wspólnego z niewłaściwym wychowaniem , czy rozpuszczaniem dziecka. I dla mnie to, że dziecko mnie teraz bardziej potrzebuje nie stanowi żadnego problemu, a dla Ciebie pewnie byłby to kłopot. 
Nie wymagam id dziecka żeby było idealne tylko żeby było normalnym członkiem społeczeństwa, a nie jakimś dzikusem. Moja córka jest żywym i szczęśliwym dzieckiem, a przy okazji potrafi się zachowywać i ogarnia zasady. Współczuje ci i twojemu dziecku
Właśnie nie bardzo wiem czego mi współczujesz ? 
Dziecka i tego przekonania, w którym żyjesz. Wątpie też czy jesteś ułożona, jesteś toksyczna do granic możliwości i wydajesz się być straszną furiatką

Dziecka, które jest moim szczęściem mi współczujesz ? Kobieto Ty sama nie wiesz co pleciesz ....  nie tylko na vitalii, ale także względem własnej rodziny. W ogóle jak można napisać, że się komuś dziecka współczuje , ale akurat czym tu się dziwić, czytając Twoje poprzednie wypowiedzi. Tekst o tym, że współczujesz mi dziecka jest na takim samym poziomie jest ten Twój tekst do kuzynki także jak dla mnie pas, bo to zdecydowanie poniżej jakiegokolwiek poziomu.

Ty kobieto sama sobie współczujesz, że jesteś w ciąży ..... 

Pozdrawiam.

Bez odbioru . 

Moim zdaniem nie powinna się obrazić ... skoro jesteście blisko to jej delikatnie zasugerowałaś, że jej dziecko może być chore, a możliwe,  że jest i ma np. ADHD. Mam sasiadów, którzy wychowuja 6 - latka i chłopiec jest nie do zniesienia - staraja się, stawaja na głowie, a to i tak nic nie daje. Poszli z nim do specjalisty i wyszło, że ma ADHD.

Swoja droga teraz jest moda na bezstresowe wychowanie i to jest skandal, gdy widzę, jak niektóre dzieci się zachowuja, w jaki sposób odzywaja do starszych, jak sa rozbuchane i rozpieszczone - wyrasta nam pokoleni leni i nierobów, którzy myśla, że wszystko im wolno, a to wszystko za sprawa takich rodziców jak np Twoja kuzynka.

A w sumie najlepiej się odciać ... nie spotykać za często i tyle. Tak samo zrobiłam, bo dzieci naszych znajomych doprowadzały nas do białej goraczki - co prawda nie zwróciłam im uwagi z mężem ani nic, bo wiem, że dla każdej mamy jej dziecko jest ideałem, więc lepiej urwać nieco kontakt.

Czemu by mieli niefaworyzowac swojej wnuczki? Rozumiem że gdyby kupili tylko jeden batonik dla Twojego dziecka to było by świństwo, ale dzieci to dzieci a wnuki to wnuki

Powiem tak, nie zbyt to zabrzmiało co do kuzynki rzeklas ale z drugiej strony ja sama nie mam idealnych dzieci ale reaguje, a są matki których dzieci zdominuja całe spotkanie rodzinne i zero redakcji 

Trafiłaś na rozwydrzonego bachora i nie panującą nad nim matkę. Zwróciłaś uwagę -  miałaś prawo, a co ona z tym zrobi jej sprawa i bym się nie przejmowała w ogóle. 

Dzieci są różne i maja naprawdę różne charakterki. Postaw granice i wytłumacz co ci się nie podoba w takim zachowaniu. Raczej próbowała bym wspierać kuzynke i w grzeczny sposób pogadać niż sugerować chorobę od razu. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.