- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 maja 2018, 11:11
Dziś rano jak się szykowałam do wyjścia z domu usłyszałam 1 uchem w telewizji śniadaniowej, że są jakieś opłatki do dzielenia się z psem. Było to przy okazji tematu komunii. Myślałam, że zgodnie z wiarą katolicką zwierzęta są od nas gorsze i mają być nam poddane, a tutaj info o dzieleniu się z psem opłatkiem. Jak to jest?
Do moich dziadków jak kiedyś przyszedł ksiądz i dziadek powiedział, że nasz pies jest członkiem rodziny to ksiądz mało go wzrokiem nie zabił i powiedział, że nie można nawet tak mówić.
Edytowany przez roogirl 24 maja 2018, 11:13
24 maja 2018, 14:41
Podstawowym błędem o czym pisałam wyżej jest nie rozróżnianie przez ludzi, co śmieszniejsze nawet tych wierzacych opłatka od komunikantu, a tego wszystkiego jeszcze od hostii. Hostia to ten duży "opłatek", który dotyka tylko ksiądz podczas mszy, komunikant to ten mały "opłatek", który przyjmują wierni podczas mszy- komunii, a opłatek to opłatek i dzielimy się nim w Wigilię. Dwa pierwsze są okragłe, a opłatek zazwyczaj prostokątny
24 maja 2018, 14:49
Ale Roo w pierwszym poście wyraźnie pisze, że usłyszała to w rozmowie na temat komunijny. W maju to raczej o komuniach się rozmawia niz o wigilii, c'nie?ale tu jest mowa o wigilijnym oplatku a nie hostii, raczej nie widze opcji zeby ktokolwiek wyjmowal sobie komunie z buzi i dzielil sie z psem i raczej nei o to w tym watku chodzi...Przecież wg wszystkich religii chrześcijańskich zwierzęta nie mają duszy i nie mogą dostąpić zbawienia. Opłatek jako wafelek dla psa, czemu nie. Ale jako Ciało Chrystusa, jako sakrament, to świętokradztwo.
No tak, tak napisałam... ale chyba chodzi o opłatek świąteczny, bo przecież hostią ludzie się nie dzielą między sobą. Nie słuchałam całej tej rozmowy, ale to mogło być jakoś wtrącone. Dziewczynka mówiła o tym, że zamiast prezentów na komunię zażyczyła sobie karmę... oczywiście jak zwykle to raczej marzenia i pomysł jej matki niemniej mówili o komuniach i schroniskach razem.
24 maja 2018, 15:07
Ale Roo w pierwszym poście wyraźnie pisze, że usłyszała to w rozmowie na temat komunijny. W maju to raczej o komuniach się rozmawia niz o wigilii, c'nie?ale tu jest mowa o wigilijnym oplatku a nie hostii, raczej nie widze opcji zeby ktokolwiek wyjmowal sobie komunie z buzi i dzielil sie z psem i raczej nei o to w tym watku chodzi... No i jest roznica miedzy tradycjami zwiazanymi (a raczej przejetymi) przez chrzescijanstwo a rzeczywistoscia. Dla psa wszystko jedno czy czy mu dadza wafelek w wigilie czy nie, zezre jak wszystko inne. Dla niektorych ludzi to wyraz tego ze traktuja psa jak czlonka rodziny.Przecież wg wszystkich religii chrześcijańskich zwierzęta nie mają duszy i nie mogą dostąpić zbawienia. Opłatek jako wafelek dla psa, czemu nie. Ale jako Ciało Chrystusa, jako sakrament, to świętokradztwo.I to, że ktoś prywatnie uważa psa za członka rodziny to nie ma żadnego znaczenia. Nauka Kościoła jest prosta. Żeby móc przyjąć Ciało Chrystusa należny znajdować się w stanie Łaski Uświęcającej. Katolicyzm to najbardziej zakłamania religia. A jej wyznawcy robią sobie z Bożych przykazań "spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością" (cytując klasyka). Albo respektujesz zasady wiary, albo nie. Możesz sobie psa karmić czym chcesz, ale nie mów że robisz to w imię katolickiej tradycji.
napisala tez wyraznie - sa jakies oplatki do dzielenia sie z psem - i jak trafnie nirvanka napisala - oplatek to oplatek - takie prostokatne ktorym ludzie DZIELA sie - hostia i komunikant nie sa do dzielenia, a do konsekracji i przyjmowania w komunii...
24 maja 2018, 15:08
nie widze w tym nic zlego. sporo posiadaczy psow traktuje zwierzaki jak czlonkow rodziny. lepsze nadmierne dbanie o wiezy pomiedzy psem a wlascicielem niz znecanie sie nad zwierzakiem, porzucanie ich czy glodzenie. podzielenie sie z czworonogiem oplatkiem uwazam za slodki gest. sama pewnie gdybym miala psa, podrzucilabym mu kawalek oplatka pod stolem.
24 maja 2018, 15:09
Ja się dzielę xD
24 maja 2018, 15:09
a ja robie pod choinke prezenty dla kota mojego i mojej siostry wiec jak ktos chce siecdzielic opłatkiem to niech sie dzieli
24 maja 2018, 15:23
U nas byla tradycja wigilijna ze dawalo sie psu oplatek, w paczce byl przewaznie 1 kolorowy, wlasnie dla zwierzakow. Jak bylam mala to wg tradycji zwierzeta w Wigilie o polnocy mialy mowic ludzkim glosem :)
U mnie tak samo.
24 maja 2018, 15:42
napisala tez wyraznie - sa jakies oplatki do dzielenia sie z psem - i jak trafnie nirvanka napisala - oplatek to oplatek - takie prostokatne ktorym ludzie DZIELA sie - hostia i komunikant nie sa do dzielenia, a do konsekracji i przyjmowania w komunii...Ale Roo w pierwszym poście wyraźnie pisze, że usłyszała to w rozmowie na temat komunijny. W maju to raczej o komuniach się rozmawia niz o wigilii, c'nie?ale tu jest mowa o wigilijnym oplatku a nie hostii, raczej nie widze opcji zeby ktokolwiek wyjmowal sobie komunie z buzi i dzielil sie z psem i raczej nei o to w tym watku chodzi... No i jest roznica miedzy tradycjami zwiazanymi (a raczej przejetymi) przez chrzescijanstwo a rzeczywistoscia. Dla psa wszystko jedno czy czy mu dadza wafelek w wigilie czy nie, zezre jak wszystko inne. Dla niektorych ludzi to wyraz tego ze traktuja psa jak czlonka rodziny.Przecież wg wszystkich religii chrześcijańskich zwierzęta nie mają duszy i nie mogą dostąpić zbawienia. Opłatek jako wafelek dla psa, czemu nie. Ale jako Ciało Chrystusa, jako sakrament, to świętokradztwo.I to, że ktoś prywatnie uważa psa za członka rodziny to nie ma żadnego znaczenia. Nauka Kościoła jest prosta. Żeby móc przyjąć Ciało Chrystusa należny znajdować się w stanie Łaski Uświęcającej. Katolicyzm to najbardziej zakłamania religia. A jej wyznawcy robią sobie z Bożych przykazań "spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością" (cytując klasyka). Albo respektujesz zasady wiary, albo nie. Możesz sobie psa karmić czym chcesz, ale nie mów że robisz to w imię katolickiej tradycji.
Czyli wafelek, zatem jak kto chce. Ale myślę, że psiakowi o wiele bardziej smakowałby jakiś psi smakołyk niż bezsmakowy ryżowy plasterek czegoś nieokreślonego :)
24 maja 2018, 15:46
U nas na wigilii podczas dzielenia oplatkiem piesek zaczal na nas szczekać, bo też chciał. Bardzo mu smakował. Nie uważam nas przez to za heretyków.
24 maja 2018, 15:48
dokładnie.Przecież wg wszystkich religii chrześcijańskich zwierzęta nie mają duszy i nie mogą dostąpić zbawienia. Opłatek jako wafelek dla psa, czemu nie. Ale jako Ciało Chrystusa, jako sakrament, to świętokradztwo.I to, że ktoś prywatnie uważa psa za członka rodziny to nie ma żadnego znaczenia. Nauka Kościoła jest prosta. Żeby móc przyjąć Ciało Chrystusa należny znajdować się w stanie Łaski Uświęcającej. Katolicyzm to najbardziej zakłamania religia. A jej wyznawcy robią sobie z Bożych przykazań "spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością" (cytując klasyka). Albo respektujesz zasady wiary, albo nie. Możesz sobie psa karmić czym chcesz, ale nie mów że robisz to w imię katolickiej tradycji.
Przeciez to tylko wigililny oplatek, nie prowadze psa do komunii w niedziele.