- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 maja 2018, 17:32
Która opcja jest Waszym zdaniem "najlepsza" (bądź na którą Wy się zdecydowałyście) i dlaczego? :)
1) Zostać przy swoim,
2) Przyjąć nazwisko męża,
3) Nazwisko dwuczłonowe.
23 maja 2018, 10:18
Tutaj masz 100% racji bo nazwisko dwuczlonowe nie znaczy że możemy sobie wybierać albo jedno albo drugie. Tak jak napisałaś wcześniej nasze pełne nazwisko to X-Y a nie X lub Y. W banku ktoś popełnił ewidentny błąd, ja ostatnio też aktualizowałam dane i Pani mi powiedziała że mimo ważności karty muszę ją wymienić bo posiadam na niej stare nazwisko. Wiadomo że w sklepach nie zwracają na to większej uwagi jednak powinno być X-Y.Widać ktoś w banku zapomniał dodać, że w razie gdyby sprzedawca poprosił Cię o podanie dowodu osobistego ( a ma prawo) mogłabyś mieć kłopot, bo karta jest imienna i na inną osobę niż dowód. Sprzedawca mógłby kartę zatrzymać i już na policji tłumaczyłabyś, że Ty to Ty, a karta jest Twoja, tylko masz złe nazwisko na karcie
Nikt się nie pomylił. Wypełniałam to na formularzu.
23 maja 2018, 10:21
Wtrącają swoje trzy grosze - formularze w banku to nie wyrocznie ;) Posługujesz się kartą, na której widnieje nazwisko innej osoby. To pokręcone, ale dziewczyny mają rację. Ty jesteś pani X-Y, a nie pani X, bo tak było na formularzu.
23 maja 2018, 10:21
Ja rozumiem, że Ty wiesz lepiej niż ekipa prawników mojego banku, ale jednak ja czuję się zupełnie spokojna. Kartę wyrabiałam, mając nowe nazwisko, w dokumentach musiałam zaznaczyć, który człon nazwiska ma widnieć na karcie - pierwszy, drugi, czy oba. I tyle. Identyfikacja karty odbywa się po numerze, nie nazwisku. Jak widzisz nawet dokumenty bankowe są mniej nadęte niż Ty.Widać ktoś w banku zapomniał dodać, że w razie gdyby sprzedawca poprosił Cię o podanie dowodu osobistego ( a ma prawo) mogłabyś mieć kłopot, bo karta jest imienna i na inną osobę niż dowód. Sprzedawca mógłby kartę zatrzymać i już na policji tłumaczyłabyś, że Ty to Ty, a karta jest Twoja, tylko masz złe nazwisko na karcieOjej, serio? Nawet kartę do banku mam na kogoś, kim nie jestem na wyraźną sugestię banku. Cóż za przykrość.To nie jest moje zdanie, to jest zdanie koleżanek, które mają dwuczłonowe nazwiska. Odbierając telefony w pracy zawsze przedstawiały się jednym nazwiskiem tym po mężu, a nie dwuczłonowym, podpisując hurtowo dokumenty w pracy jęczały, że już nie wyrabiają z tym pisaniem, to samo z wypełnianiem różnych dokumentów urzędowych. Jesteś niekonsekwentna. Nie nazywasz się tylko X, albo tylko Y, nazywasz się X-Y i to był Twój wybór, a teraz usprawiedliwiasz swoje chorągiewkowe zachowanie. Taką podjęłaś decyzję o dwuczłonowym nazwisku, a w praktyce tego nie stosujesz. Ty jako osoba jesteś Panią X-Y, mówienie, że jesteś Panią X, albo Panią Y sprawia, że podajesz się za kogoś kim nie jesteś.To tylko Twoje zdanie. Dla mnie nazwisko dwuczłonowe jest nadzwyczaj praktyczne. I jestem na tyle elastyczna, żeby przestawianie się dostosować do tego, komu się przedstawiam. Na gruncie zawodowym - zawsze pierwszym członem, bo głównie pod tym mnie kojarzą, w sytuacjach dotyczących dziecka tylko drugim, bo tylko to ich interesuje.Mam nazwisko męża. Po koleżankach widziałam, że dwuczłonowe jest niepraktyczne i wiele z nich na co dzień przedstawiała się i tak jednym nazwiskiem (męża) poza tym dwuczłonowe nie znajduje dla mnie uzasadnienia poza jakimś poważnym dorobkiem naukowym, czy artystycznym.
Jak widzisz ciągle nie jesteś konsekwentna i wybrałaś nazwisko dwuczłonowe, a posługujesz się nim wybiorczo. Także podjęłaś decyzję, z której na co dzień się wycofujesz. Wybacz, ale nie można być w połowie w ciąży i dzisiaj mówić, że w ciąży jestem, a jutro nie, w zależności od humoru i wygody.
A formularz w banku to wiesz ..... hahaha. W urzędzie podjęłaś decyzję jak się nazywasz, a nie w banku i bankowi nic do tego i nie możesz zmieniać tehgo jak się nazywasz, poza urzędem.
P.S.
Radzę Ci poszukać dobrego prawnika, który wytłumaczy Ci, że jak masz nazwisko dwuczłonowe to nie możesz posługiwać się jednym członem nazwiska.
Edytowany przez Marisca 23 maja 2018, 10:29
23 maja 2018, 10:29
Wtrącają swoje trzy grosze - formularze w banku to nie wyrocznie ;) Posługujesz się kartą, na której widnieje nazwisko innej osoby. To pokręcone, ale dziewczyny mają rację. Ty jesteś pani X-Y, a nie pani X, bo tak było na formularzu.
Ależ oczywiście, że jestem panią X-Y i bardzo lubię oba człony swojego nazwiska oraz je całe. Natomiast lubię rozdzielać swoje życie zawodowe, na które pracowałam przed ślubem 12 lat plus studia, czyli łącznie 27 lat od roli żony i matki, którą spełniam od, odpowiednio, 11 i 10 lat. Wy nie rozumiecie mnie, ja nie rozumiem kobiet, godzących się zrezygnować ze swojego dorobku i z własnych korzeni dla w sumie nie wiadomo czego. U mnie sprawa była prosta - albo zawodowo pozostaję pod starym nazwiskiem i przyjmuję nowe, albo biorę nazwisko dwuczłonowe. I tyle. W sumie nie ma o czym dyskutować.
23 maja 2018, 10:30
Jak widzisz ciągle nie jesteś konsekwentna i wybrałaś nazwisko dwuczłonowe, a posługujesz się nim wybiorczo. Także podjęłaś decyzję, z której na co dzień się wycofujesz. Wybacz, ale nie można być w połowie w ciąży i dzisiaj mówić, że w ciąży jestem, a jutro nie, w zależności od humoru i wygody. A formularz w banku to wiesz ..... hahaha. W urzędzie podjęłaś decyzję jak się nazywasz, a nie w banku i bankowi nic do tego i nie możesz zmieniać tehgo jak się nazywasz, poza urzędem.P.S.Radzę Ci poszukać dobrego prawnika, który wytłumaczy Ci, że jak masz nazwisko dwuczłonowe to nie możesz posługiwać się jednym członem nazwiska.Ja rozumiem, że Ty wiesz lepiej niż ekipa prawników mojego banku, ale jednak ja czuję się zupełnie spokojna. Kartę wyrabiałam, mając nowe nazwisko, w dokumentach musiałam zaznaczyć, który człon nazwiska ma widnieć na karcie - pierwszy, drugi, czy oba. I tyle. Identyfikacja karty odbywa się po numerze, nie nazwisku. Jak widzisz nawet dokumenty bankowe są mniej nadęte niż Ty.Widać ktoś w banku zapomniał dodać, że w razie gdyby sprzedawca poprosił Cię o podanie dowodu osobistego ( a ma prawo) mogłabyś mieć kłopot, bo karta jest imienna i na inną osobę niż dowód. Sprzedawca mógłby kartę zatrzymać i już na policji tłumaczyłabyś, że Ty to Ty, a karta jest Twoja, tylko masz złe nazwisko na karcieOjej, serio? Nawet kartę do banku mam na kogoś, kim nie jestem na wyraźną sugestię banku. Cóż za przykrość.To nie jest moje zdanie, to jest zdanie koleżanek, które mają dwuczłonowe nazwiska. Odbierając telefony w pracy zawsze przedstawiały się jednym nazwiskiem tym po mężu, a nie dwuczłonowym, podpisując hurtowo dokumenty w pracy jęczały, że już nie wyrabiają z tym pisaniem, to samo z wypełnianiem różnych dokumentów urzędowych. Jesteś niekonsekwentna. Nie nazywasz się tylko X, albo tylko Y, nazywasz się X-Y i to był Twój wybór, a teraz usprawiedliwiasz swoje chorągiewkowe zachowanie. Taką podjęłaś decyzję o dwuczłonowym nazwisku, a w praktyce tego nie stosujesz. Ty jako osoba jesteś Panią X-Y, mówienie, że jesteś Panią X, albo Panią Y sprawia, że podajesz się za kogoś kim nie jesteś.To tylko Twoje zdanie. Dla mnie nazwisko dwuczłonowe jest nadzwyczaj praktyczne. I jestem na tyle elastyczna, żeby przestawianie się dostosować do tego, komu się przedstawiam. Na gruncie zawodowym - zawsze pierwszym członem, bo głównie pod tym mnie kojarzą, w sytuacjach dotyczących dziecka tylko drugim, bo tylko to ich interesuje.Mam nazwisko męża. Po koleżankach widziałam, że dwuczłonowe jest niepraktyczne i wiele z nich na co dzień przedstawiała się i tak jednym nazwiskiem (męża) poza tym dwuczłonowe nie znajduje dla mnie uzasadnienia poza jakimś poważnym dorobkiem naukowym, czy artystycznym.
Oj, koniecznie musisz podzwonić po bankach i powiedzieć, że mają złe formularze. Dla utrudnienia nie powiem Ci, który to. Będziesz mogła się wykazać.
Edit: A Ty zapomniałaś uświadomić swoje koleżanki z pracy, że podawanie przez telefon tylko drugiego członu nazwiska wymaga konsultacji prawnika? W sytuacjach nieformalnych to ja mogę się przedstawiać jako Kubuś Puchatek, bylebym dowód miała dobry.
Edytowany przez AgnieszkaHiacynta 23 maja 2018, 10:33
23 maja 2018, 10:36
Ależ oczywiście, że jestem panią X-Y i bardzo lubię oba człony swojego nazwiska oraz je całe. Natomiast lubię rozdzielać swoje życie zawodowe, na które pracowałam przed ślubem 12 lat plus studia, czyli łącznie 27 lat od roli żony i matki, którą spełniam od, odpowiednio, 11 i 10 lat. Wy nie rozumiecie mnie, ja nie rozumiem kobiet, godzących się zrezygnować ze swojego dorobku i z własnych korzeni dla w sumie nie wiadomo czego. U mnie sprawa była prosta - albo zawodowo pozostaję pod starym nazwiskiem i przyjmuję nowe, albo biorę nazwisko dwuczłonowe. I tyle. W sumie nie ma o czym dyskutować.Wtrącają swoje trzy grosze - formularze w banku to nie wyrocznie ;) Posługujesz się kartą, na której widnieje nazwisko innej osoby. To pokręcone, ale dziewczyny mają rację. Ty jesteś pani X-Y, a nie pani X, bo tak było na formularzu.
Teraz to mieszasz zupełnie dwie sprawy. Jakieś dziwne argumenty uwłaczające kobietom, które przyjęły nazwisko męża kontra nieprawidłowe dane na karcie do banku? Słaby popis w dyskusji. Słabiutki.
23 maja 2018, 10:40
Teraz to mieszasz zupełnie dwie sprawy. Jakieś dziwne argumenty uwłaczające kobietom, które przyjęły nazwisko męża kontra nieprawidłowe dane na karcie do banku? Słaby popis w dyskusji. Słabiutki.Ależ oczywiście, że jestem panią X-Y i bardzo lubię oba człony swojego nazwiska oraz je całe. Natomiast lubię rozdzielać swoje życie zawodowe, na które pracowałam przed ślubem 12 lat plus studia, czyli łącznie 27 lat od roli żony i matki, którą spełniam od, odpowiednio, 11 i 10 lat. Wy nie rozumiecie mnie, ja nie rozumiem kobiet, godzących się zrezygnować ze swojego dorobku i z własnych korzeni dla w sumie nie wiadomo czego. U mnie sprawa była prosta - albo zawodowo pozostaję pod starym nazwiskiem i przyjmuję nowe, albo biorę nazwisko dwuczłonowe. I tyle. W sumie nie ma o czym dyskutować.Wtrącają swoje trzy grosze - formularze w banku to nie wyrocznie ;) Posługujesz się kartą, na której widnieje nazwisko innej osoby. To pokręcone, ale dziewczyny mają rację. Ty jesteś pani X-Y, a nie pani X, bo tak było na formularzu.
Kolejna chętna do weryfikacji procedur banku? Weryfikujcie sobie na zdrowie.
23 maja 2018, 10:40
AgnieszkaHiacynta
Ależ kobieto nie ośmieszaj się już brakiem konsekwencji życiowej i fruwaniem na wietrze jak chorągiewka. Wybrałaś dwuczłonowe ok Twoje sprawa , takie chciałaś takie masz tylko, że jak je wybrałaś to posługuj się nim zgodnie ze swoim wyborem, bo przez wybiorcze stosowanie się do swojej decyzji pokazujesz jak bardzo nie umiesz obronić tej decyzji nie tylko względem innych tutaj na forum, ale także względem siebie samej.
Także już się nie kompromituj i się nie rzucaj, bo sama zaczęłaś tę przepychankę słowną, a teraz wychodzi, że robisz coś sprzecznego ze swoją decyzją, ktorej tak bronisz.
23 maja 2018, 10:44
AgnieszkaHiacyntaAleż kobieto nie ośmieszaj się już brakiem konsekwencji życiowej i fruwaniem na wietrze jak chorągiewka. Wybrałaś dwuczłonowe ok Twoje sprawa , takie chciałaś takie masz tylko, że jak je wybrałaś to posługuj się nim zgodnie ze swoim wyborem, bo przez wybiorcze stosowanie się do swojej decyzji pokazujesz jak bardzo nie umiesz obronić tej decyzji nie tylko względem innych tutaj na forum, ale także względem siebie samej.Także już się nie kompromituj i się nie rzucaj, bo sama zaczęłaś tę przepychankę słowną, a teraz wychodzi, że robisz coś sprzecznego ze swoją decyzją, ktorej tak bronisz.
Narzucanie innym swojego punktu widzenia, to Twoja domena, nie moja. Ale faktycznie nie ma co bić piany o nic.
23 maja 2018, 10:44
AgnieszkaHiacynta aż z ciekawości zapytałam znajomą w temacie. Marsica ma rację - na oficjalnych dokumentach musisz mieć dwuczłonowe, inaczej masz dokument na zupełnie inną osobę. Na nieoficjalnych dokumentach jak np. karta do siłowni, karnet na basen możesz wybierać, ale już dowód osobisty, karta zdrowia, karta do banku itd. musi mieć dwuczłonowe. Więc możesz nigdy nie mieć problemów z tym związanych, ale nie daj bóg trafisz gdzieś na służbistkę, która kartę sprawdzi z dowodem, to ma pełne prawo zadziałać tak jakbyś komuś kartę ukradła.
Edytowany przez Corinek 23 maja 2018, 10:46