Temat: Nie chce już tam pracować

Pracuje na umowę zlecenie w prywatnej przychodni z  NFZ. Umowa jest napisana tak jak umowa o pracę i za nie usprawiedliwiony nie przyjście do pracy przewiduje się kary... Jest też miesięczny okres wypowiedzenia liczony od ostatniego dnia miesiąca. Np przy tym jak złożyłam wypowiedzenie w maju to mój ostatni dzień pracy to będzie ostatni roboczy dzień czerwca,. Chodzi mi o znalezienie sposobu żeby z końcem maja juz tam nie przychodzić. Zwolnienie lekarskie? Pracuje jako fizo  praca jest fizyczna i na tempo. Cały maj pracuje 8-19 ale to w teorii w praktyce dłużej. Nie ma przerwy. Nawet łazienka to czasem problem. Pracy jest przynajmniej na 6 osób nas jest 3.nie jadam w pracy bo nie ma kiedy. Nogi w dupe wchodzą kręgosłup napierdala. kładę się zmęczona i wstaje zmeczona. Jeśli to ma jakieś znaczenie to to jest umowa zlecenie z odprowadzenie pełnych składek ZUS 

zwolnienie lekarskie

Zwolnienie lekarskie na rwe kulszowa gwarancja 2tyg wolnego

Zwolnienie lekarskie na ostre bole " ginekologiczne ", z tego co piszesz,  to nie jest humanitarne. Wspolczuje 

Pasek wagi

To sie zwolnij. To jak opisujesz to nie ma sensu, a ty nie masz sily

Wypowiedzenie już piszlo

Będąc w podobnej sytuacji poszłam do rodzinnego, powiedziałam mu o przepracowaniu, mobbingu, kończącej się umowie u wyrobników, rozryczałam sie i dostałam 3 tygodniowe l4 (złamanie nerwowe, czy depresja) z możliwością chodzenia po mieście. Rzuciłam na stół i poszłam sie opalać niedaleko zakładu, oczywiście w ramach podleczenia zdrowia. 

Pasek wagi

Hipopotam2014 napisał(a):

Będąc w podobnej sytuacji poszłam do rodzinnego, powiedziałam mu o przepracowaniu, mobbingu, kończącej się umowie u wyrobników, rozryczałam sie i dostałam 3 tygodniowe l4 (złamanie nerwowe, czy depresja) z możliwością chodzenia po mieście. Rzuciłam na stół i poszłam sie opalać niedaleko zakładu, oczywiście w ramach podleczenia zdrowia. 

L-4 chodzące oznacza tylko tyle, że można wyjść do lekarza, do apteki i po podstawowe produkty żywnościowe do sklepu o ile nie ma w danej chwili nikogo innego kto mógłby te zakupy zrobić za chorego.

Taka jest wykładnia przepisów przez ZUS. Ja jak i koleżanka i kolega z pracy mieliśmy kontrole z ZUS w domu na L-4 chodzącym. Nie było mnie wtedy w domu i musiałam to jakoś wytłumaczyć, donieść jakieś zaświadczenie, że byłam w tym czasie u lekarza, albo pokazać paragon z pobliskiej piekarni itp (pobliskiej, bo łażenie po sklepach 2 km od domu na L-4 nie jest już uzasadnione) JA dodatkowo przy dłuższym L-4 miałam nawet kontrolę w pracy, czy nie jest tak, że pobieram świadczenie i jednocześnie pracuje. 

Niewłaściwe wykorzystywanie L-4 rodzi określone skutki. 

Marisca - to zalezy. Jesli l4 jest od psychiatry są nieco inne zasady.

Marisca, a przy depresji nie jest nieco inaczej? Znaczy nie będę się kłócić w kwestii praw bo tutaj nie mam pojęcia, nigdy nie korzystałam z takiego zwolnienia ale to by było trochę bez sensu (w sensie nakazanie osobie z depresją zamknięcie się w czterech ścianach). Tylko jedna bliska mi osoba miała L4 z powodu depresji i prowadziła w miarę normalne życie (w miarę - na tyle ile pozwalała choroba bo faktycznie przez pewien okres było bardzo nieciekawie). 

Tak pytam czysto z ciekawości, sorry za offtop :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.