Temat: Apel do osob poruszajacych sie komunikacja miejska

To nie duzy portal ale moze do kogos trafi moj apel. Jako mama dwojki dzieci przemieszczajaca sie z punktu A do punktu B tramwajami oraz autobusami podwojnym wozkiem apeluje. Duza przestrzen przy drugim wejsciu jest wlasnie dla matek z dziecmi dla wozkow dla indwalidow czy bagazy. Nie dla umalowanych dziun ze sztucznymi ustami i rzesami czy chloptasiow chlopkow roztropkow w rurkach. No sory ale naprawde mozna sie przesunac, byc empatycznym. Podniescie czasem wzrok znam smartfona za zlotowke! Myslicie ze to tak fajnie jest prosic sie, przepraszac uwazac zeby nie przejechac komus po nodze? Naprawde. Dodatkowo warto bylo by zdejmowac plecaki z grzbietow bo to naprawde nic milego dostac po ryju kolorowym tornistrem. I nie. Nie ma czegos takiego jak "tylko jeden przystanek" pomyslcie o innych naprawde!

kup samochod, nie bedziesz miala problemu

Pasek wagi

mtsiwak napisał(a):

kup samochod, nie bedziesz miala problemu

Dokładnie. Ja nie poruszam się komunikacja miejska i nie mam tego typu problemowi


Czakii napisał(a):

mtsiwak napisał(a):

kup samochod, nie bedziesz miala problemu
Dokładnie. Ja nie poruszam się komunikacja miejska i nie mam tego typu problemowi

(puchar) stosuję i polecam wszystkim :p wartością dodaną tego rozwiązania oprócz zawsze wolnych miejsc siedzących jest : możliwość otwarcia okna w dowolnej chwili, brak śmierdzących i niemyjących się ludzi obok Ciebie, nie stoisz jak idiotka na przystanku czekając na spóźniony autobus z powodu deszczu, wiatru, śniegu, mrozu, humoru kierowcy :D 

też mnie wnerwiało, że ludzie stoją przy kasowniku lub wejściu jak jest gdzie indziej miejsce. Ja tam akurat staję sobie w kątku i nie zauważam innych ludzi (oczywiście słuchawki w uszach)

ale wnerwiają mnie też matki z wózkami, czy emeryci co mimo, że nie muszą iść do pracy tylko jadą sobie na zakupy itp ( bo kurcze ile razy w miesiącu mozna jechać do lekarza?) to i tak i tak jadą w godzinach szczytu, kiedy to miejsca stojącego nawet nie ma.

HowTheGrinchStoleChristmas napisał(a):

Czakii napisał(a):

mtsiwak napisał(a):

kup samochod, nie bedziesz miala problemu
Dokładnie. Ja nie poruszam się komunikacja miejska i nie mam tego typu problemowi
stosuję i polecam wszystkim  wartością dodaną tego rozwiązania oprócz zawsze wolnych miejsc siedzących jest : możliwość otwarcia okna w dowolnej chwili, brak śmierdzących i niemyjących się ludzi obok Ciebie, nie stoisz jak idiotka na przystanku czekając na spóźniony autobus z powodu deszczu, wiatru, śniegu, mrozu, humoru kierowcy :D 

Też stosuje :P

Nie wiem czy teraz są oznaczonia czy nie, bo dawno nie korzystałam z komunikacji miejskiej, ale nigdy na to nie wpadłam ze to miejsca miejsca dla wózków. Także może ludzie o tym nie wiedzą po prostu, a nie ze są od razu zli

Pasek wagi

jiggly napisał(a):

A pomyślałaś o tym, że niektórzy ludzie wracają zmęczeni po pracy i po prostu się "wyłączają"? Ja zawsze ustępuję starszym ludziom, kobietom w ciąży i niepełnosprawnym, ale np. ostatnio wracałam zmęczona i naprawdę nie zauważyłam, że do autobusu weszła kobieta o kulach. Kobieta była ze swoją "koleżanką", która od razu z marszu zwyzywała mnie jakim prawem siedzę i nie ustępuję miejsca. Grzecznie odpowiedziałam, że wystarczyło powiedzieć i od razu miejsce ustąpiłam, ale kobieta mi na to "żadne przepraszam, żadne proszę to pani obowiązek się orientować kto wchodzi do tramwaju". Oczywiście potem przez najbliższe 4 przystanki byłam wyzywana od "niewychowanych gówniar". Dodam, że mam 25 lat... Jak wymagamy żeby inni nie byli egoistami to sami się nie zachowujmy jak przysłowiowe "święte krowy" :).

Zgadzam.się z tobą. Ja zazwyczaj w tramwaju to książkę czytałam albo się uczyłam i nie bardzo widziałam czy ktoś potrzebuje miejsca. Oczywiście jak poproszono to ustapilam.

Pasek wagi

dziewczyny litości, naprawdę nie wystarcza:

Znalezione obrazy dla zapytania piktogram wózek autobus

Podobny obraz

Znalezione obrazy dla zapytania wózek autobus oznakowanie

Znalezione obrazy dla zapytania autobus piktogram miejsce na wozek

tylko trzeba, wchodząc do takiego miejsca, odrobinę byc jak człowiek, a nie automat. 

Phantasm napisał(a):

też mnie wnerwiało, że ludzie stoją przy kasowniku lub wejściu jak jest gdzie indziej miejsce. Ja tam akurat staję sobie w kątku i nie zauważam innych ludzi (oczywiście słuchawki w uszach)ale wnerwiają mnie też matki z wózkami, czy emeryci co mimo, że nie muszą iść do pracy tylko jadą sobie na zakupy itp ( bo kurcze ile razy w miesiącu mozna jechać do lekarza?) to i tak i tak jadą w godzinach szczytu, kiedy to miejsca stojącego nawet nie ma.

Bywa, że kilka razy w tygodniu jestem z dzieckiem a to u lekarza, a to na badaniach, a to na rehabilitacji. Z reguły chodzę piechotą, ale bywa, że mam napięty plan dnia i nie mam czasu na 40 min spacer w jedną stronę, albo po prostu leje tak, że parasol nic nie daje. 

Po 2 co Cię to interesuje kto i kiedy, po co i  o której jeździ. Każdy ma prawo jechać komunikacją miejską o tej godzinie  o której mu pasuje. Ludzie zamknę się w domu z dzieckiem, bo rozkapryszonej pannie przeszkadzają matki z wózkami. A mnie przeszkadzają takie rozkapryszone panny jak Ty, więc z łaski swojej zmień komunikację miejską na własne nogi, przecież możesz piechotą iść do pracy, albo na rowerze podjechać jak daleko. Nie musisz swojego tyłka wozić jak Ci nie pasuje. 

Zakupy też trzeba zrobić i nie Twoja sprawa o której kto je robi. Może emeryt musi w godzinach szczytu jechać na zakupy , bo w innych godzinach właśnie ma lekarza.

Nie utrzymujesz wyłącznie sama komunikacji miejskiej, nie są to Twoje prywatne pojazdy, więc może zamilknij w kwestii tego kto i o której ma prawo jeździć. 

A o słuchawkach w uszach chyba nie trzeba pisać, że to brak kultury. 

P.S.

Myślałam, że jesteś jakąś gówniarą po 20-tce a tu patrzę  dorosła kobieta, No nie popisałaś się. A jak bym chciała być złośliwa to napisałabym,  że Tobie przy tej wadze spacer do pracy szczególnie by się przydał, a gdybyś schudła to może i więcej miejsca w autobusie by było ;) . Także czasem uważaj co piszesz. 

Cyrica napisał(a):

dziewczyny litości, naprawdę nie wystarcza:tylko trzeba, wchodząc do takiego miejsca, odrobinę byc jak człowiek, a nie automat. 

Za moich czasów takowych nie było. Jak jest oznaczone tak jak pokazałas to zgadzam się z autorką watku

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.