Temat: Co ludzie maja w glowach?

Poszlam wczoraj wieczorem do osiedlowej biedronki. Bylo 10min przed zamknieciem wlasnym oczom nie wierzylam jak weszla do sklepu dziewczyna w kapciach w podomkowym dresie. Spoko. Wyskoczyla po cos szybko. Nie byloby w tym nic smiesznego ze twarz miala cala biala wysmarowana kremem(pewnie nivea) ok zrobila sobie maseczke przed snem z grubej warstwy kremu a moze to byla po prostu jakas maseczka. Niewazne.  Wygladalo to kominicznie. Samej mi sie zdarza wyjsc gdzies dresie na dol do sklepu ale to co.widzialam to bylo przegiecie. Nie uwazacie?

Nie podoba mi się takie podejście; luz, spokój, dystans - jest jak najbardziej ok. Jednak sprawy związane z dbaniem o higienę i wygląd to kwestie intymne i dla mnie (kobiety) to przekroczenie dobrego smaku. Zatem - jestem na nie! 

Pasek wagi

Przyszła mi taka myśl, że to jest tak samo cienka granica jak pomiędzy asertywnością i chamstwem. Jedno i drugie nie ma ze sobą nic wspólnego. 

Kobieta z maseczką na twarzy w sklepie to nie jest „spoko łaska” TYLKO „niechluj łaska”. ... za chwilę może uznać, że zmiana podpaski w miejscu publicznym to nic zdrożnego tylko czynbość związana z fizjologią. NIE, NIE, NIE ... i jeszcze raz NIE!

Pasek wagi

nainenz napisał(a):

SmoczycaKamila napisał(a):

nainenz napisał(a):

Proponuje zająć się sobą :)
Zajmuje sie. Zapewniam
chyba z marnym skutkiem. Brak zajęcia widzę, skoro takie przemyślenia- w co kto się gdzie ubrał


I to nie pierwszy tego typu temat.

Czy zrobiła komuś tym krzywdę? O wiele bardziej przeraża mnie poziom kultury językowej na ulicy ( te wieczne wulgaryzmy które słyszę idąć ulicą czy jadąc atobusem/ pociagiem)

Clarks napisał(a):

Nie podoba mi się takie podejście; luz, spokój, dystans - jest jak najbardziej ok. Jednak sprawy związane z dbaniem o higienę i wygląd to kwestie intymne i dla mnie (kobiety) to przekroczenie dobrego smaku. Zatem - jestem na nie! 

Sorry, ale ona nie wyszła obesrana

Clarks napisał(a):

Przyszła mi taka myśl, że to jest tak samo cienka granica jak pomiędzy asertywnością i chamstwem. Jedno i drugie nie ma ze sobą nic wspólnego. Kobieta z maseczką na twarzy w sklepie to nie jest ?spoko łaska? TYLKO ?niechluj łaska?. ... za chwilę może uznać, że zmiana podpaski w miejscu publicznym to nic zdrożnego tylko czynbość związana z fizjologią. NIE, NIE, NIE ... i jeszcze raz NIE!

Poważnie? Porównałaś krem na twarzy/maseczkę, z wymianą podpaski? To zupełnie różne części ciała... "Jedno i drugie nie ma ze sobą nic wspólnego." 

I w czym problem? 

Uznałabym, że to słodkie ;) 

U nas laski przesadzają z tym odstawianiem się, żeby wynieść śmieci. Dziewczę z biedronki wprowadza zdrową równowagę :)

A przed sklepem wylądował statek kosmiczny Strażników Galaktyki a na końcu wszyscy śmiali się, dokazywali i bili brawo :D;)

BigBoyJim napisał(a):

A przed sklepem wylądował statek kosmiczny Strażników Galaktyki a na końcu wszyscy śmiali się, dokazywali i bili brawo 
tak bylo 

Nie klamie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.