- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 maja 2018, 16:51
Hej laski, który kierunek wydaje się wam bardziej przyszłościowy (zakładając, że kierunki typu medycyna, budownictwo, informatyka etc. w ogóle nie wchodzą w grę):
1. sinologia - podobno jest zapotrzebowanie na pracowników znających chiński ze względu na rozwijający się handel z Chinami właśnie. Ewentualnie można próbować potem uczyć chińskiego (ale nie przemawia to do mnie).
2. psychologia - ludzie chyba coraz chętniej korzystają z pomocy psychologów (i obstawiam, że ta tendencja będzie rosła), można starać się o pracę w szkole, otworzyć własny gabinet. Do tego jest kilka specjalizacji do wyboru, np. psychologia i biznesu, specjalizacje związane z reklamą i marketingiem.
Mając oba do wyboru i zakładając, że do obu macie predyspozycje, który byście wybrały?
3 maja 2018, 17:03
Hej laski, który kierunek wydaje się wam bardziej przyszłościowy (zakładając, że kierunki typu medycyna, budownictwo, informatyka etc. w ogóle nie wchodzą w grę):1. sinologia - podobno jest zapotrzebowanie na pracowników znających chiński ze względu na rozwijający się handel z Chinami właśnie. Ewentualnie można próbować potem uczyć chińskiego (ale nie przemawia to do mnie).2. psychologia - ludzie chyba coraz chętniej korzystają z pomocy psychologów (i obstawiam, że ta tendencja będzie rosła), można starać się o pracę w szkole, otworzyć własny gabinet. Do tego jest kilka specjalizacji do wyboru, np. psychologia i biznesu, specjalizacje związane z reklamą i marketingiem. Mając oba do wyboru i zakładając, że do obu macie predyspozycje, który byście wybrały?
Nie wiem, jak sprawa wygląda z sinologią, ale po psychologii, wbrew obiegowym opiniom, jest teraz sporo pracy.Aczkolwiek należy się wyspecjalizować oczywiście w jednej wąskiej dziedzinie. Ja zajmuję się psychologią małego dziecka i pracy jest sporo, ponieważ generalnie jest niewielu specjalistów w tym zakresie.
No i studia są bardzo ciekawe.
Edytowany przez gosia29031984 3 maja 2018, 17:04
3 maja 2018, 17:05
Nie wiem, jak sprawa wygląda z sinologią, ale po psychologii, wbrew obiegowym opiniom, jest teraz sporo pracy.Aczkolwiek należy się wyspecjalizować oczywiście w jednej wąskiej dziedzinie. Ja zajmuję się psychologią małego dziecka i pracy jest sporo, ponieważ generalnie jest niewielu specjalistów w tym zakresie.No i studia są bardzo ciekawe.Hej laski, który kierunek wydaje się wam bardziej przyszłościowy (zakładając, że kierunki typu medycyna, budownictwo, informatyka etc. w ogóle nie wchodzą w grę):1. sinologia - podobno jest zapotrzebowanie na pracowników znających chiński ze względu na rozwijający się handel z Chinami właśnie. Ewentualnie można próbować potem uczyć chińskiego (ale nie przemawia to do mnie).2. psychologia - ludzie chyba coraz chętniej korzystają z pomocy psychologów (i obstawiam, że ta tendencja będzie rosła), można starać się o pracę w szkole, otworzyć własny gabinet. Do tego jest kilka specjalizacji do wyboru, np. psychologia i biznesu, specjalizacje związane z reklamą i marketingiem. Mając oba do wyboru i zakładając, że do obu macie predyspozycje, który byście wybrały?
Cenna informacja, dzięki:)
3 maja 2018, 17:20
Z Twojego opisu wynika, ze sinologia to tylko środek do celu. Potem będziesz wybierać rodzaj pracy w którym ma Ci służyć, podobnie jak po każdym innym języku. Co innego robi tłumacz czy pracownik bankowy, a co innego spedytor transportowy itp.
Po psychologii jest teraz naprawdę sporo osób. Ponadto po pedagogice czy pokrewnych kierunkach wiele osób robi kursy i zostaje coachem. Co innego samemu poznać psychologię i mieć dyplom, a co innego pracować z ludźmi. Tu też potrzebne są pewne predyspozycje aby się odnaleźć w zawodzie terapeuty
Jeśli miałaś zbyt mało dylematów to zawsze mogę służyć pomocą i trochę dołożyć
3 maja 2018, 17:23
Psycholog z jezykiem chinskim. Doradzac w jakiejs firmie, ktora ma kontakty z chinczykami, w HR. Chyba poplynelam troche..
3 maja 2018, 18:28
psychologia
3 maja 2018, 18:56
Studia dziela sie na "zawodowe" i na takie, ktore daja ci tylko wyksztalcenie.
Skonczenie studiow jezyka polskiego czy obcego (np sinolog) - pozwala ci na otrzymanie wyksztalcenia, ale nie masz zadnego zawodu - wiec musisz uzupelnic studia dodatkowymi kursami lub doswiadczeniem (staz) na potrzeby wymyslonego przez siebie zawodu.
Sinolog, czy romanista, italianista, polonista - jako zawod uzywa sie wylacznie w przypadku naukowcow. Magister sinologii, tak samo jak magister jezyka polskiego, to nie sa zawody.
Gdy konczysz psychologie, masz zawod, - to znaczy robisz staz, wpisujesz sie na liste psychologow (Regionalna Izba Psychologow) i jestes operacjonalna. Mozesz w czasie pracy jak i w czasie studiow czy po studiach, zrobic sobie specjalizacje, dodatkowe kursy, staze itd, ale to tylko dlatego, ze bedziesz chciala, a nie jak w przypadku znajomosci jezyka - bedziesz musiala.
Jezeli chodzi o studia przyszlosciowe - to radzilabym psychologie, gdyz maszyny tluymaczace sa coraz bardziej perfekcyjne i za 15 lat moze juz nie bedzie potrzeba tlumaczy....
Edytowany przez nobliwa 3 maja 2018, 19:03
3 maja 2018, 19:30
Studia dziela sie na "zawodowe" i na takie, ktore daja ci tylko wyksztalcenie.[...]maszyny tluymaczace sa coraz bardziej perfekcyjne i za 15 lat moze juz nie bedzie potrzeba tlumaczy....
1. Co prawda to prawda, słuszna uwaga.
2. Myślisz, że tak szybko to pójdzie? Może jednak jeszcze jakiś czas przydadzą się języki, zwłaszcza w pracy gdzie coś trzeba uzgadniać czy negocjować :)
3 maja 2018, 21:00
ja bym brala psychologie...ale zeby zostac prawdziwym psychologiem nie wystarczy isc tylko na kilka lat studiow
3 maja 2018, 21:17
1. Co prawda to prawda, słuszna uwaga.2. Myślisz, że tak szybko to pójdzie? Może jednak jeszcze jakiś czas przydadzą się języki, zwłaszcza w pracy gdzie coś trzeba uzgadniać czy negocjować :)Studia dziela sie na "zawodowe" i na takie, ktore daja ci tylko wyksztalcenie.[...]maszyny tluymaczace sa coraz bardziej perfekcyjne i za 15 lat moze juz nie bedzie potrzeba tlumaczy....
No niestety, wchodzimy na zaawasowany etap sztucznej inteligencji, i tlumaczenia sa coraz bardziej w kregu zainteresowan tej dziedziny. Negocjowac czy uzgadniac tak - ale za posrednictwem algorytmow (ktore zmierza tez tetno partnerow rozmawiajacych, szybkosc rozszerzania sie ich zrenic przy poszczegolnych slowach, oraz konto za ostatnie 30 lat ich wszystkich firm i wszystkich zon mezow i dzieci -). Jestem raczej pesymistka - mowiac, ze 15 lat -)
Edytowany przez nobliwa 4 maja 2018, 14:29