Temat: zatrudnienie stażysty

Orientujecie się jak to jest? Ja jemu coś płacę czy tylko ZUS? Ile czasu mogę mieć takiego robola?

Rzadkixxx przegielas z okresleniem. Stazysta to stazysta, innego nazewnictwa nie ma. Szacunek nalezy sie innym bez wzgledu na to jakie maja wyksztalcenie, jaka prace wykonuja i ile zarabiaja. 

sorry Grażyna, ale trochę Januszem biznesu poleciałaś.

Magdzior1985 napisał(a):

rzadkistolec napisał(a):

Bdaviss90 napisał(a):

Magdzior1985 napisał(a):

Wiesz co? Jak w ogole mozna o kims napisac "robol"? Zero szacunku do ludzi... za dużo tu takich osób.
Dokładnie.  Też nie rozumiem takiego kompletnego braku szacunku do innego człowieka. 
Pojęcie "stażysta" to ladne określenie robola, bo jak inaczej nazwać osobę, która całe nic dostaje,a  robi to, co normalny pracownik?
Taka osoba nie bedzie robic dla Ciebie wartościowej pracy, bo wyczuje twoj stosunek do niej/jego, jedyne wlasciwe okreslenie w tym przypadku to "stazysta" i nie ma po co szukac zamiennikow - rozumiem, że czujesz się wówczas lepszą osobą, ale nie masz ani jednego powodu ku temu. Stażysta nie bedzie pracowac za darmo, dostanie pieniadze z UP. To że marne to inna sprawa, ale nikt nie moze takiej osoby okradac z godnosci, bo uczciwie pracuje. Nie poznaje się człowieka po tym jak traktuje "wyżej" postawionych od siebie, tylko tych "niżej" postawionych i teoretycznie "słabszych".

Ale się czepiacie słówek, co jak co ale szanuję ludzi i na pewno nie będę wykorzystywać takiej osoby. Sama jestem robolem, robol to dla mnie każda praca fizyczna, ot tyle, nie określenie człowieka.

rzadkistolec napisał(a):

Magdzior1985 napisał(a):

rzadkistolec napisał(a):

Bdaviss90 napisał(a):

Magdzior1985 napisał(a):

Wiesz co? Jak w ogole mozna o kims napisac "robol"? Zero szacunku do ludzi... za dużo tu takich osób.
Dokładnie.  Też nie rozumiem takiego kompletnego braku szacunku do innego człowieka. 
Pojęcie "stażysta" to ladne określenie robola, bo jak inaczej nazwać osobę, która całe nic dostaje,a  robi to, co normalny pracownik?
Taka osoba nie bedzie robic dla Ciebie wartościowej pracy, bo wyczuje twoj stosunek do niej/jego, jedyne wlasciwe okreslenie w tym przypadku to "stazysta" i nie ma po co szukac zamiennikow - rozumiem, że czujesz się wówczas lepszą osobą, ale nie masz ani jednego powodu ku temu. Stażysta nie bedzie pracowac za darmo, dostanie pieniadze z UP. To że marne to inna sprawa, ale nikt nie moze takiej osoby okradac z godnosci, bo uczciwie pracuje. Nie poznaje się człowieka po tym jak traktuje "wyżej" postawionych od siebie, tylko tych "niżej" postawionych i teoretycznie "słabszych".
Ale się czepiacie słówek, co jak co ale szanuję ludzi i na pewno nie będę wykorzystywać takiej osoby. Sama jestem robolem, robol to dla mnie każda praca fizyczna, ot tyle, nie określenie człowieka.

Teraz to wygląda jakbyś chciała się wytłumaczyć... Nieładnie to zabrzmiało i tyle. Stażysta, nie stażysta - każdemu uczciwie pracującemu człowiekowi należy się szacunek. Przeczytaj jeszcze raz swój pierwszy post, to może zrozumiesz, o co chodziło. Ja niestety też nie odebrałam tego pozytywnie ani w sposób, w jaki to przedstawiłaś powyżej.

Pasek wagi

Ves91 napisał(a):

rzadkistolec napisał(a):

Magdzior1985 napisał(a):

rzadkistolec napisał(a):

Bdaviss90 napisał(a):

Magdzior1985 napisał(a):

Wiesz co? Jak w ogole mozna o kims napisac "robol"? Zero szacunku do ludzi... za dużo tu takich osób.
Dokładnie.  Też nie rozumiem takiego kompletnego braku szacunku do innego człowieka. 
Pojęcie "stażysta" to ladne określenie robola, bo jak inaczej nazwać osobę, która całe nic dostaje,a  robi to, co normalny pracownik?
Taka osoba nie bedzie robic dla Ciebie wartościowej pracy, bo wyczuje twoj stosunek do niej/jego, jedyne wlasciwe okreslenie w tym przypadku to "stazysta" i nie ma po co szukac zamiennikow - rozumiem, że czujesz się wówczas lepszą osobą, ale nie masz ani jednego powodu ku temu. Stażysta nie bedzie pracowac za darmo, dostanie pieniadze z UP. To że marne to inna sprawa, ale nikt nie moze takiej osoby okradac z godnosci, bo uczciwie pracuje. Nie poznaje się człowieka po tym jak traktuje "wyżej" postawionych od siebie, tylko tych "niżej" postawionych i teoretycznie "słabszych".
Ale się czepiacie słówek, co jak co ale szanuję ludzi i na pewno nie będę wykorzystywać takiej osoby. Sama jestem robolem, robol to dla mnie każda praca fizyczna, ot tyle, nie określenie człowieka.
Teraz to wygląda jakbyś chciała się wytłumaczyć... Nieładnie to zabrzmiało i tyle. Stażysta, nie stażysta - każdemu uczciwie pracującemu człowiekowi należy się szacunek. Przeczytaj jeszcze raz swój pierwszy post, to może zrozumiesz, o co chodziło. Ja niestety też nie odebrałam tego pozytywnie ani w sposób, w jaki to przedstawiłaś powyżej.

U mnie tak potocznie nazywa się pracowników fizycznych, wiem, że to określenie pejoratywne, ale ja sama nie miałam zamiaru, żeby tak brzmiało, po prostu mnie nie znacie. Dziś powiedziałam znajomej, że ma sparszałe włosy, wg was też powinna się obrazić.

@rzadkistolec, ja osobiscie rozumiem to co piszesz, intencje intencjami, ale nalezy brac pod uwage rozne rzeczy a nie tylko lokalny slang. Podsumowujac, jest to okreslenie niegrzeczne i lekceważace, i powinnas go unikac wypowiadajac sie publicznie lub do osob, ktorych nie znasz. 

no nie Keyma, nie tym razem. W kontekście pytania z pierwszego postu to już zadne wytłumaczenia nie pomogą. Gdyby to okreslenie padło w żarobliwej niezobowiazującej rozmowie, to inaczej. Jesli teraz powiesz, ze szukasz stażysty, zeby go przyuczyć do zawodu a potem zatrudnić jako pełnowymiarowego, samodzielnego pracownika, bo taka jest intencja stażu, to nikt Ci nie uwierzy. 

nie wierze XD

Gdybym była przedsiębiorca i zatrudniala na staz to że względu na to że nie ponoszę w utrzymania stazysty na pewno dokladalabym mi trochę kasy. Sam staz to jakaś żałosna kwota pewnie, a być może dzięki temu zdobylabym wartościowego pracownika. 

Z tym robolem to slabiutko może chodziło Ci o robala ;) :) %) 

Serio? Taka z Ciebie biznesłomen, że masz roboli? ;>

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.