Temat: gdzie znaleźć faceta 30+

Jak w temacie.

Na imprezy nie chodzę, 9-20 jestem w pracy, po czym jadę "do siebie na wieś". czy jestem skazana na staropanieństwo?

Peanut_Butter napisał(a):

rzadkistolec napisał(a):

Peanut_Butter napisał(a):

rzadkistolec napisał(a):

nataliaas napisał(a):

rzadkistolec napisał(a):

nataliaas napisał(a):

nataliaas napisał(a):

Współczuję. Moim zdaniem jesteś skazana albo na ?staropanieństwo? albo na ?facetów? typu tego z którym zmarnowałaś 11 lat życia. Przykre...
No nie wiem, im więcej czytam twoich postów tymbardziej widzę dlaczego z własnego wyboru tkwiłaś w takim, a nie innym związku 11 lat. 
tzn?
W moim odczuciem jesteś kobietą, z którą chciałby być tylko ktoś typu twojego ex. Nie obraź się, ale na taką osobę się kreujesz. Nie widzę cię w związku z przykładowo żadnym z moich nie-zajętych kolegów. To faceci po 30stce, którzy mają udane życie zawodowe, ?pozycje?, ciekawe zainteresowania i oczywiście duże powodzenie u kobiet. 
No ale dlaczego tak myślisz? Może mi pomogą Wasze rady, co ze mną nie tak, że by mnie nie chciał facet po 30stce?
Ale rad od trolli to raczej nie bierz na poważnie. :P Moim zdaniem przede wszystkim powinnaś dać sobie czas, bo 11 lat to kupa czasu, żeby od razu pchać się w nowy związek. Ja na Twoim miejscu skupiłabym się na sobie i szukaniu jednak jakiś znajomych. Może fitness lub inne zajęcia w grupach? Albo fora tematyczne? A jak zaczniesz częściej wychodzić, to i facetów będziesz spotykała częściej i bardziej na luzie, bez napinki od razu  na związki
Nie chcę związku, chcę pójść z kimś na piwko, pizzę, pogadać.
No to po co zakładasz wątek "gdzie znaleźć FACETA?". Zresztą tak czy inaczej, jak w pracy nie masz styczności z ludźmi w swoim wieku, z którymi byś mogła jakieś znajomości nawiązać, to zapisz się na fitness, zumbę czy jakiekolwiek zajęcia zorganizowane dla grup

Moze nie chce ciebie zaden facet, bo ty nie chcesz zwiazku? :? kumple "nie chca" ciebie, tylko chca luzu i piwka z toba i innymi.

Sunrise92 napisał(a):

Peanut_Butter napisał(a):

rzadkistolec napisał(a):

Peanut_Butter napisał(a):

rzadkistolec napisał(a):

nataliaas napisał(a):

rzadkistolec napisał(a):

nataliaas napisał(a):

nataliaas napisał(a):

Współczuję. Moim zdaniem jesteś skazana albo na ?staropanieństwo? albo na ?facetów? typu tego z którym zmarnowałaś 11 lat życia. Przykre...
No nie wiem, im więcej czytam twoich postów tymbardziej widzę dlaczego z własnego wyboru tkwiłaś w takim, a nie innym związku 11 lat. 
tzn?
W moim odczuciem jesteś kobietą, z którą chciałby być tylko ktoś typu twojego ex. Nie obraź się, ale na taką osobę się kreujesz. Nie widzę cię w związku z przykładowo żadnym z moich nie-zajętych kolegów. To faceci po 30stce, którzy mają udane życie zawodowe, ?pozycje?, ciekawe zainteresowania i oczywiście duże powodzenie u kobiet. 
No ale dlaczego tak myślisz? Może mi pomogą Wasze rady, co ze mną nie tak, że by mnie nie chciał facet po 30stce?
Ale rad od trolli to raczej nie bierz na poważnie. :P Moim zdaniem przede wszystkim powinnaś dać sobie czas, bo 11 lat to kupa czasu, żeby od razu pchać się w nowy związek. Ja na Twoim miejscu skupiłabym się na sobie i szukaniu jednak jakiś znajomych. Może fitness lub inne zajęcia w grupach? Albo fora tematyczne? A jak zaczniesz częściej wychodzić, to i facetów będziesz spotykała częściej i bardziej na luzie, bez napinki od razu  na związki
Nie chcę związku, chcę pójść z kimś na piwko, pizzę, pogadać.
No to po co zakładasz wątek "gdzie znaleźć FACETA?". Zresztą tak czy inaczej, jak w pracy nie masz styczności z ludźmi w swoim wieku, z którymi byś mogła jakieś znajomości nawiązać, to zapisz się na fitness, zumbę czy jakiekolwiek zajęcia zorganizowane dla grup
Moze nie chce ciebie zaden facet, bo ty nie chcesz zwiazku?  kumple "nie chca" ciebie, tylko chca luzu i piwka z toba i innymi.

BA RAZIE nie chcę, rozstałam się 2 tyg temu maj gad...

portale randkowe,przez znajomych

rzadkistolec napisał(a):

BA RAZIE nie chcę, rozstałam się 2 tyg temu maj gad...

Maj gad wat du ju ikspekt? :D Piszesz, ze szukasz FACETA, a to brzmi na cos wiecej "niz kolega do piwka" :D nie ma recepty na kolegow i milosc, albo pasuje albo nie :P a zeby kogos poznac trzeba wychodzic wiecej niz do pracy i pisac, a nie czekac na wiadomosci :) powodzenia, gud lak

ja wszystkich fajnych poznałam w internecie :)

Grażyna, zapraszam na moją wieś

Pasek wagi

rzadkistolec napisał(a):

Sunrise92 napisał(a):

Peanut_Butter napisał(a):

rzadkistolec napisał(a):

Peanut_Butter napisał(a):

rzadkistolec napisał(a):

nataliaas napisał(a):

rzadkistolec napisał(a):

nataliaas napisał(a):

nataliaas napisał(a):

Współczuję. Moim zdaniem jesteś skazana albo na ?staropanieństwo? albo na ?facetów? typu tego z którym zmarnowałaś 11 lat życia. Przykre...
No nie wiem, im więcej czytam twoich postów tymbardziej widzę dlaczego z własnego wyboru tkwiłaś w takim, a nie innym związku 11 lat. 
tzn?
W moim odczuciem jesteś kobietą, z którą chciałby być tylko ktoś typu twojego ex. Nie obraź się, ale na taką osobę się kreujesz. Nie widzę cię w związku z przykładowo żadnym z moich nie-zajętych kolegów. To faceci po 30stce, którzy mają udane życie zawodowe, ?pozycje?, ciekawe zainteresowania i oczywiście duże powodzenie u kobiet. 
No ale dlaczego tak myślisz? Może mi pomogą Wasze rady, co ze mną nie tak, że by mnie nie chciał facet po 30stce?
Ale rad od trolli to raczej nie bierz na poważnie. :P Moim zdaniem przede wszystkim powinnaś dać sobie czas, bo 11 lat to kupa czasu, żeby od razu pchać się w nowy związek. Ja na Twoim miejscu skupiłabym się na sobie i szukaniu jednak jakiś znajomych. Może fitness lub inne zajęcia w grupach? Albo fora tematyczne? A jak zaczniesz częściej wychodzić, to i facetów będziesz spotykała częściej i bardziej na luzie, bez napinki od razu  na związki
Nie chcę związku, chcę pójść z kimś na piwko, pizzę, pogadać.
No to po co zakładasz wątek "gdzie znaleźć FACETA?". Zresztą tak czy inaczej, jak w pracy nie masz styczności z ludźmi w swoim wieku, z którymi byś mogła jakieś znajomości nawiązać, to zapisz się na fitness, zumbę czy jakiekolwiek zajęcia zorganizowane dla grup
Moze nie chce ciebie zaden facet, bo ty nie chcesz zwiazku?  kumple "nie chca" ciebie, tylko chca luzu i piwka z toba i innymi.
BA RAZIE nie chcę, rozstałam się 2 tyg temu maj gad...

I to jest właśnie rozchwianie emocjonalne i bałagan w głowie.

Zakładasz już kolejny temat o swoim rozstaniu, bo potrzebujesz skupić na sobie uwagę.

Prosisz o rady, ale wszystkie odrzucasz.

A na koniec mówisz, że chciałaś zapytać nie o to, o co zapytałaś.

No litości!

Daenneryss napisał(a):

Idz na studia podyplomowe.

też o tym pomyślałam;) zaoczne studia podyplomowe albo jakieś kursy na takich kierunkach gdzie jest sporo facetów... oczywiście pod warunkiem że bedzie to coś co Ciebie interesuje i Ci się przyda w pracy i rozwoju firmy:)

KlaudiaGriffin napisał(a):

Mi sie wydaje ,ze poderwanie faceta jest dziecinnie latwe :D Faceci sobie duzo doopowiadaja, wystarczy podczas kontaktu zwrokowego sie usmiechnac i facet juz uzna to za znak :P 

Zabawna jesteś. Same głupoty.

Do Autorki tematu, jak tak czytam, że pracujesz od 9-20, nie zamienisz wsi na mieszkanie w bloku itd. Wiesz w ogóle czego chcesz?

antyfas napisał(a):

KlaudiaGriffin napisał(a):

Mi sie wydaje ,ze poderwanie faceta jest dziecinnie latwe :D Faceci sobie duzo doopowiadaja, wystarczy podczas kontaktu zwrokowego sie usmiechnac i facet juz uzna to za znak :P 
Zabawna jesteś. Same głupoty.Do Autorki tematu, jak tak czytam, że pracujesz od 9-20, nie zamienisz wsi na mieszkanie w bloku itd. Wiesz w ogóle czego chcesz?

A co mam wspólnego praca i mieszkanie na wsi z wiedzą, czego chcę?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.