Temat: Ogromna potrzeba posiadania dziecka

czesc, za rok wychodze za maz, mam 25 lat i jakis czas temu pojawiła sie we mnie ogromna potrzeba posiadania dziecka, wrecz obsesyjna. Jak mysle o tym, ze slub dopiero za rok i najwcześniej dopiero za jakies 1,5 zaczniemy sie starac to az mnie skreca w srodku. Jak to przetrwac ? Mialyscie tak kiedys ? Ciagle o tym mysle...

Edit: zajmowalam sie innymi, moja siostra jest kilkanaście lat ode mnie mlodsza, norma bylo, ze sie nia zajmowalam sama jak byla noworodkiem, w wakavje to calymi dniami. Teraz moja ciotka ma 4 brzdacow do 8 lat, tez sie nimi zajmuje...i nie wiem czemu, ale nie odstraszaja mnie takie rzeczy

LiuAnne napisał(a):

A ja Ci wcale nie odradzam i nie twierdzę, że jesteś zbyt młoda. Sama rodziłam, gdy miałam 26,5 roku, ślub był dwa lata wcześniej. Jeszcze przed ślubem ustaliliśmy, że dziecko dwa lata po ślubie, bo chcieliśmy pożyć we dwoje, tym bardziej, że wcześniej ze sobą nie mieszkaliśmy. Co prawda do tych dwóch lat w którymś momencie ciężko było mi dociągnąć, bo chciałam dziecka, ale z drugiej strony wiedziałam, że nie ma się co spieszyć, trzeba wyluzować. Wyszło idealnie. Teraz mam 30 lat i w domu dwóch trzylatków. Jestem młoda, mam fajną pracę i nieco odchowane dzieciaczki, nic się nie wyklucza. A nawet czasem żal mi kobiet, które mają 32-35 lat i dopiero teraz muszą to wszystko zaczynać. Często rezygnują, bo już im się nie chce, bo za późno. Mnie pewnie też już by się nie chciało. 

A mnie się właśnie chciało. Wcześniej nie. Urodziłam w wieku 29 i 39. I to był bardzo dobry czas. Zdążyłam się wykształcić, znaleźć pracę. I być na tyle dojrzała, żeby wychowywać dzieci z głową.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.