24 marca 2011, 21:31
Może macie jakieś doświadczenia w tej kwestii? A jeśli nie to czy zdecydowałybyście się na taki związek? Nie chodzi mi o taki, że ona z warszawy on z katowic. Tylko o taki, że np. ona mieszka gdzieś w polsce, on pracuje za granicą. Załóżmy w londynie, przyjeżdza 3-4 razy w roku, na powiedzmy tydzień. Czy takie coś wg was ma szasne, sens?
24 marca 2011, 23:26
mam kumpele, która właśnie jest w takiej sytuacji.. Ona jest tutaj, w Polsce, a on w Holandii, wraca raz na 2 miesiące na około 10dni, ale jakoś dają radę :)
- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2954
24 marca 2011, 23:27
Nie ma reguły. Łatwo na pewno nie jest, ale to zależy jak bardzo strony są zaangażowane.
Niczego z góry nie przekreślaj. Powodzenia.
24 marca 2011, 23:32
ja tak żyję.. ja tu, on za granicą, widzimy się co 3-4 tyg i mamy się dobrze
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Oxford
- Liczba postów: 1059
25 marca 2011, 01:10
ona polska, on hiszpania. Widują się...hmm... ze 4 razy w roku. Od wielu lat razem. Planują ślub. Taki związek ma szanse, jeżeli są to dwie połówki, ktore chcą się połączyć w całość.
25 marca 2011, 07:33
Jesteśmy razem 5 lat, w tym 4 żyliśmy na odległość. Teraz mieszkamy razem i jesteśmy bardzo szczęśliwi. Jeżeli naprawdę się KOCHA, to warto czekać!
25 marca 2011, 07:34
nie mam pojęcia..
ale jeśli jesteście sobie dani to na pewno będzie wszystko okej:)
25 marca 2011, 07:37
Mnie to będzie dotyczyc za tydzien, 3 kwietnia wyjezdzam za granice - 600km od niego.On zostaje tu bo praca, firma jego, rodzice. Ja mam rodziców tu w Polsce, i troche tam gdzie jade, rodzenstwo, ciotki, wujek, kuzynostwo.
Planuje jezdzic do niego co 3-4 tygodnie - chocby na weekendy.
Będzie mi cieżko, napewno bede tesknic.
Ale jestemy juz ze soba prawie 3 lata.
Planujemy sie kontaktowac telefonicznie, skype.
I na kilka przyszlych miesiecy nie planujemy, czy on za mna przyjedzie czy ja wroce po roku.
Czas pokaze swoje.
25 marca 2011, 08:48
Ja ostatnio byłam w związku na odległość i okazało się że ten frajer kręcił kichę na lewo czyt. chodził ze mną, i w swoim mieście miał inną dziewczynę.
Zależy od chłopaka jak jest wierny to nawet jak będzie daleko to nie zdradzi. Pozdrawiam.
- Dołączył: 2008-03-03
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 418
25 marca 2011, 09:28
moj byl w szkocji przez 2 lata przyjezdzam co pol roku.przetrwalismy jestesmy razem.