- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 marca 2018, 12:08
Cześć,
ciekawi mnie jakbyście postąpiły.
Wyobraźcie sobie taką sytuację:
Facet, który wam się mega podoba (może być też ktoś nieosiągalny np. aktor, sportowiec itp.) chce z wami spędzić noc. Ale tylko jedną noc i od razu zaznacza, że nie chce związku.
Zgodziłybyście się na taką propozycję czy nie?
26 marca 2018, 20:48
Spotkać, porozmawiać - poznać, przytulić ew.pocałować ale nie sex - jeśli już takie spotkanie to bardziej romantyczne. Ten facet jest bardzo podobny do mojego męża tylko o 10 lat starszy. Oczywiście jakbym nie miała męża
26 marca 2018, 21:28
Jak by chciał przez tą noc seksu (o to pewnie pytasz) to nie ale gdybyśmy mieli spędzić czas sami dajmy Disneyland tylko dla siebie to jak najbardziej :D
26 marca 2018, 22:04
nei ma takiego. w sensie wymarzonego, wysnionego, idealnego. a z takim co by mnie do niego wyjatkowo ciagnelo i on tez obralby mnie sobie za swoj cel, nie mialabym oporow na cos wiecej. nie musze byc z kims w zwiazku, zeby pojsc z kims do lozka. musialabym jednak wyczuc w nim to cos, musialibysmy nadawac na tych samych falach, musialoby miedzy nami iskrzyc. nie moglby to by facet, ktory tylko wyglada i nic poza tym nie ma do zaoferowania. zdecydowanie bardziej pociaga mnie w facetach charakter i pozadane cechy charakteru -pewnosc siebie, odwaga, zdecydowanie, elokwecja, swoboda w komunikacji, poczucie humoru. jesli czegos brakuje w charakterze, to nawet gdyby byl najprzystojniejszym facetem jakiego widzialam w zyciu a stanalby przede mna jak taka ciota nie potrafiaca sie wyslowic, co drugie zdanie rzucajac sucharami, z ktorych on sam mialby "beke", do tego nie potrafilby wybrac z menu dania na ktore ma ochote i filmu ktory chcialby obejrzec, a jego doradca w codziennych stylizacjach jest mamusia, to sorry, ale nic z tego. charakter, a raczej jego brak, potrafi mnie skutecznie odpychac, wrecz odrzucac.
facet z ktorym mialabym ochote na cos wiecej (niewazne czy chodzi tylko o samo lozko, czy o dluzsza relacje) nie moze tylko wygladac. a moze inaczej -moze nie byc do konca w moim typie, ale charakter miec musi. bo to swoja osobowoscia mnie do siebie przyciaga, jego charakter mnie przy nim trzyma i sprawia, ze nie jestem zainteresowana nikim innym.
26 marca 2018, 22:17
ten ktory mi sie podobal Byl planowany na jedna noc, ale został na dłużej :-) a tak w ogóle De niro lub Al pacino jakby mi dał taka propozycje to z chęcią nie odmówiłabym :-)
26 marca 2018, 23:52
Gdybym była sama to być może tak, chociaż mam mieszane uczucia. Nigdy nie miałam takiej przygody na jedną noc, więc to też byłoby chyba na swój sposób ciekawe doświadczenie, zwłaszcza, że to miałaby być noc z bogiem seksu. Ale z drugiej strony z jakiegoś powodu tej przygody na jedną noc nie było ;) Hm, czasem jest tak, że niektóre osoby roztaczają wokół siebie taką aurę, że czujemy się bezpiecznie, nawet jeśli kogoś nie znamy. Więc pewnie to byłby warunek tego żebym w to poszła. Ucieczki nad ranem, jak z filmu, bo mi wstyd, to jakoś nie dla mnie. Jeśli miałabym z kimś spędzić noc, to zdecydowanie ze śniadaniem. Moglibyśmy sobie jeszcze jakiś film oglądnąć :)
Edytowany przez 26 marca 2018, 23:55
27 marca 2018, 07:48
raczej nie, na pewno gdyby doszło co do czego to bym się wycofała. Lubię tylko fantazjować o takich osobach i to też niezbyt często
27 marca 2018, 17:27
nei ma takiego. w sensie wymarzonego, wysnionego, idealnego. a z takim co by mnie do niego wyjatkowo ciagnelo i on tez obralby mnie sobie za swoj cel, nie mialabym oporow na cos wiecej. nie musze byc z kims w zwiazku, zeby pojsc z kims do lozka. musialabym jednak wyczuc w nim to cos, musialibysmy nadawac na tych samych falach, musialoby miedzy nami iskrzyc. nie moglby to by facet, ktory tylko wyglada i nic poza tym nie ma do zaoferowania. zdecydowanie bardziej pociaga mnie w facetach charakter i pozadane cechy charakteru -pewnosc siebie, odwaga, zdecydowanie, elokwecja, swoboda w komunikacji, poczucie humoru. jesli czegos brakuje w charakterze, to nawet gdyby byl najprzystojniejszym facetem jakiego widzialam w zyciu a stanalby przede mna jak taka ciota nie potrafiaca sie wyslowic, co drugie zdanie rzucajac sucharami, z ktorych on sam mialby "beke", do tego nie potrafilby wybrac z menu dania na ktore ma ochote i filmu ktory chcialby obejrzec, a jego doradca w codziennych stylizacjach jest mamusia, to sorry, ale nic z tego. charakter, a raczej jego brak, potrafi mnie skutecznie odpychac, wrecz odrzucac. facet z ktorym mialabym ochote na cos wiecej (niewazne czy chodzi tylko o samo lozko, czy o dluzsza relacje) nie moze tylko wygladac. a moze inaczej -moze nie byc do konca w moim typie, ale charakter miec musi. bo to swoja osobowoscia mnie do siebie przyciaga, jego charakter mnie przy nim trzyma i sprawia, ze nie jestem zainteresowana nikim innym.
Meh zdałam sobie sprawę, że ja często rzucam sucharami :/ Chyba muszę się poprawić, bo nikt nie będzie chciał ze mną nocy spędzić (teoretycznie, bo nie chce, no może z jednym - dwoma wyjątkami, ale też jakby przyszło co do czego to bym była na nie :/)