- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 marca 2018, 12:08
Cześć,
ciekawi mnie jakbyście postąpiły.
Wyobraźcie sobie taką sytuację:
Facet, który wam się mega podoba (może być też ktoś nieosiągalny np. aktor, sportowiec itp.) chce z wami spędzić noc. Ale tylko jedną noc i od razu zaznacza, że nie chce związku.
Zgodziłybyście się na taką propozycję czy nie?
26 marca 2018, 18:39
jakby to ujać... wymarzony facet dlatego jest wymarzony, że jest wymarzony, wiec nie :)
26 marca 2018, 18:43
Celebryci czy nawet gwiazdy niespecjalnie mnie pociągają. W sumie nie ma takiej osoby, dla której straciłabym głowę na jedną noc.Ale przecież w temacie nie jest napisane, że ma to być wyłącznie celebryta. Pytanie jest o faceta, który jest wyjątkowo pociągający (nawet jeśli na co dzień nieosiągalny), a nie konkretnie ktoś z tv.Jak mozna isc do lozka z kims z kim sie nie zamienilo nawet zdania? To co widzimy w tv to iluzja. Isc z kims do lozka tylko ze sie go zobaczylo w kilku filamch. No bez jaj
26 marca 2018, 18:58
Nie, bo jestem aseksem :(
26 marca 2018, 19:13
Celebryci czy nawet gwiazdy niespecjalnie mnie pociągają. W sumie nie ma takiej osoby, dla której straciłabym głowę na jedną noc.Ale przecież w temacie nie jest napisane, że ma to być wyłącznie celebryta. Pytanie jest o faceta, który jest wyjątkowo pociągający (nawet jeśli na co dzień nieosiągalny), a nie konkretnie ktoś z tv.Jak mozna isc do lozka z kims z kim sie nie zamienilo nawet zdania? To co widzimy w tv to iluzja. Isc z kims do lozka tylko ze sie go zobaczylo w kilku filamch. No bez jaj
Tak, przeczytałam i to zdanie. Ale pytanie jest hipotetyczne, zakładamy, że taka osoba istnieje. Ale przecież zawsze musi się zaleźć ktoś, kto odwróci kota ogonem ;)
26 marca 2018, 19:38
No niezły jest :DJakbym była wolna to tak a teraz to ewentualnie trójkąt bo zdradzić narzeczonego siebie nie wyobrażam nigdy w życiu. Ale w grę wchodzi tylko Marco Asensio :D
Nieskromnie powiem, że jest nawet trochę podobny do mego małżonka :D