- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 marca 2018, 22:25
Chlopak chce zebym z nim pojechala za granice. Wszystko mam zalatwione, tylko jechac. Mam mnostwo watpliwosci bo on tam ma juz znajomych, a ja TYLKO jego. Jest to male miasteczko wiec z zawieraniem znajomosci tez ciezko. Co do znajomych chlopaka to oni sa ok ale jak jestem z chlopakiem, tak zeby sama sie z kims zaprzyjaznic to nie. Ja mam 22 lata, chlopak 33 i o ile w zwiazku jest super, tak jego znajomi (niektorzy prawie 40 lat) to dla mnie dorosli ludzie juz, nie wyobrazam sobie przyjazni np z kobieta 15 lat starsza.
Byla ktoras z was w takiej sytuacji? Wiem ze duzo par wyjezdza razem za granice, jak sobie radzicie z samotnoscia?
14 marca 2018, 07:31
Przecież zawsze możesz wrócić ;)
nie wyobrazam sobie przyjazni np z kobieta 15 lat starsza.
Dlaczego? Mam koleżankę 27 lat starszą ;P Ogólnie lepiej się dogaduje z ludźmi 10/15 lat starszymi.
14 marca 2018, 08:59
Jedz jeśli masz okazję zwłaszcza że lokum i pracę masz już załatwiona a nowe znajomości przyjdą same.
14 marca 2018, 09:19
No ale to co? bedziesz tam siedziec w 4 scianach zamknieta w pokoju az chlopak z pracy wroci? Czy jestes na tyle nieogarnieta ze jak pojdziesz do pracy to absolutnie z nikim nie bedziesz rozmawiac?
Ja wyjechalam w wieku 25 lat i mialam tylko rodzicow, wzglednei ich znajomych (swoja droga czesc z nich mlodsza ode mnie...) i generalnie zle nie bylo. mama wyjechala sama jak palec bez nikogo i bez znajomosci jezyka i dala rade. Takie troche niepowazne podejscie 'boje sie bo nie mam tam znajomych'. Duzo argumentow mozna mnozyc przeciw wyjazdowi z kraju, sporo sensownych, ale ten chyba jest najglupszy. Znajomi nowi sie znajda, a ze starymi kontakt zawsze mozna podtrzymywac w necie i na wizytaach w PL...
14 marca 2018, 10:18
Jedź nawet dla samej siebie, jeśli nic CIę nie trzyma tutaj. Zdobędziesz jakieś życiowe doświadczenie, poszerzysz horyzonty, może tam Ci się spodoba bardziej. Z czasem się zaaklimatyzujesz i nie będzie tych obaw co teraz. Jak będzie kiepsko to możesz wrócić.
14 marca 2018, 10:26
Po 3 Miesiacach znajomosci? A w zyciu!!!! Jak ma facet chalupe, to zawsze mozesz dojechac. Balabym sie, gdyby mi ktos taki uklad zaproponowal. Bo on nie proponuje ci tylko wspolny "wypad" za granice, ale wspolne zamieszkanie na stale, zaleznosc od niego jezeli chodzi o prace, separacje od znajomych - dla mnie to podejrzanie za duzo, jak na swieza znajomosc, szczegolnie, ze facet nie ma 18 lat.
Edytowany przez nobliwa 14 marca 2018, 10:34
14 marca 2018, 10:44
badz w kontakcie, zostaw dane adresowe, dane chlopaka komus z bliskich. Trzy miesiace to nie dlugo by tak zaufac, wiem brzemi glupio, gadam jak stara dewotka, ale uwierz mi znam historie ktore konczyly sie zaginieciem dziewczyny (wyjezdzajacej z chlopakiem, ktorego zadaniem bylo sciagniecie dziewczyny).3 miesiace jestesmy razem, ale ogolnie jestem go pewna. Mieszkanie on tam ma. Prace mi zalatwil
To samo mi na myśl przyszło. Wiele takich wyjazdów nie skończyło się szczęśliwie. A w Polsce tak kochał...
14 marca 2018, 10:54
Bronilas islamistow, wiec poczekaj, niech zgadne, Twoj 30 letni chlopiec jest muzulmaninem?
Edytowany przez nobliwa 14 marca 2018, 10:54
14 marca 2018, 10:59
3mce to bardzo malo na taka reorganizacje zycia.... guzik o nim wiesz.
Moj byly tez bardzo szybko proponowal mi wyjazd do Australii, a pozniej wyszlo, ze oszust....
Pyatanie co masz w Polsce - np. Szkola, praca.
A co do wyjazdu - na ile znasz jezyk, ze sobie sama (bez niego) sobie poradzisz? Jakie sa mozliwosci pracy? Jak bedziesz zdana tylko na niego, to marnie to widze.
Ja jestem na NIE, ale to Twoje zycie.