- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 marca 2018, 22:25
Chlopak chce zebym z nim pojechala za granice. Wszystko mam zalatwione, tylko jechac. Mam mnostwo watpliwosci bo on tam ma juz znajomych, a ja TYLKO jego. Jest to male miasteczko wiec z zawieraniem znajomosci tez ciezko. Co do znajomych chlopaka to oni sa ok ale jak jestem z chlopakiem, tak zeby sama sie z kims zaprzyjaznic to nie. Ja mam 22 lata, chlopak 33 i o ile w zwiazku jest super, tak jego znajomi (niektorzy prawie 40 lat) to dla mnie dorosli ludzie juz, nie wyobrazam sobie przyjazni np z kobieta 15 lat starsza.
Byla ktoras z was w takiej sytuacji? Wiem ze duzo par wyjezdza razem za granice, jak sobie radzicie z samotnoscia?
13 marca 2018, 22:40
jak dlugo jestescie razem? co Cie tu trzyma? w sensie rodzina, przyjaciele -to wiadomo. ale czy masz tutaj jakas prace? jestes w trakcie studiow? masz na siebie jakis pomysl, jakies plany na przyszlosc?
13 marca 2018, 22:48
Mam 23 lata. Znajomych mam nawet 40-kilku letnich. Jestesmy na Ty, wodke razem pijemy, itp. Za granica jest inaczej. Raczej wszyscy probuja sie zintegrowac, wiek tutaj nie ma znaczenia.
13 marca 2018, 22:48
z samotnością? Dziewczyno przecież ty będziesz tam ze swoim facetem. Z czasem poznasz ludzi, i jeżeli tylko to cie zatrzymuje to jesteś trochę niepoważna..
13 marca 2018, 22:50
Może trochę inna sytuacja, no ale... ja też mieszkam za granicą. Poznałam faceta w Polsce, po pół roku rzucił wszystko, prace, zostawił rodzinę i znajomych i wyjechał do mnie. :) Przyjechał tak na prawdę nie mając tu nikogo i niczego. Tylko mnie. Nowy kraj, nowe miasto, nowi ludzie. Po jakimś czasie znalazł prace, gdzie poznał fajnych ludzi.
A Ty wcale nie musisz się na siłe zaprzyjaźniać ze znajomymi Twojego faceta. Ludzi można poznać wszędzie. A ja sama w dużym mieście nie mieszkam... Jeżeli jesteś pewna swojego związku, to chyba najważniejsze, że będziesz ze swoim facetem? :)
A jak długo jesteście razem?
13 marca 2018, 22:55
W jakiej wersji ten wyjazd? wersja hard - ze jedziecie razem, mieszkacie w jednym pokoju razem z wieloma wspollokatorami i wspolna kuchnia i osobno sie dorabiacie, czy jednak wersja light - ze on jedzie pierwszy, zalatwia mieszkanie, tobie prace i dopiero jedziesz? Jak z jezykiem? jakie masz perspektywy pracy na dalsza przyszlosc? Macie juz wspolna kase? Mieszkacie juz razem? Dajesz bardzo malo informacji, zeby sie jakos odniesc i ci cos konstruktywnego poradzic, szczegolnie, ze nazywasz faceta 33 lata chlopakiem, bo to tak brzmi troche malo solidnie w kontekscie takiego wyjazdu.
Co do znajomych, to jest szansa, ze znajdziesz dziewczyny w swoim wieku przez fejs, czy jakies fora regionalne.
13 marca 2018, 23:10
3 miesiace jestesmy razem, ale ogolnie jestem go pewna. Mieszkanie on tam ma. Prace mi zalatwil
13 marca 2018, 23:17
3 miesiace jestesmy razem, ale ogolnie jestem go pewna. Mieszkanie on tam ma. Prace mi zalatwil
w takim razie ja bym sie nie zastanawiala. lec i badz szczesliwa !
Edytowany przez jablkowa 13 marca 2018, 23:17
14 marca 2018, 06:37
3 miesiace jestesmy razem, ale ogolnie jestem go pewna. Mieszkanie on tam ma. Prace mi zalatwil
badz w kontakcie, zostaw dane adresowe, dane chlopaka komus z bliskich. Trzy miesiace to nie dlugo by tak zaufac, wiem brzemi glupio, gadam jak stara dewotka, ale uwierz mi znam historie ktore konczyly sie zaginieciem dziewczyny (wyjezdzajacej z chlopakiem, ktorego zadaniem bylo sciagniecie dziewczyny).
Edytowany przez Berchen 14 marca 2018, 06:38