- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 marca 2018, 15:46
Od 2 lat szukamy domu lub dzialki w naszym miescie. Ceny poszly w gore i staly sie juz w zasadzie nierealne. Zaczelismy wiec szukac poza miastem. Obok naszego miasta (550tys mieszkancow) jest mniejsze miasto (20tys mieszkancow) gdzie znalezlismy ladna dzialke w jego centrum. Moj maz pracuje w centrum tego duzego miasta, ja jestem na wychowawczym i nie wiem gdzie zajde pozniej prace. Od tzw drzwi do drzwi praca-dom byloby to 26km - 40min jazdy, z czego ok 20km to autostrada.
dzialka jest w dzielnicy domkow jednorodzinnych, blisko sklepy, szkoly, szpital zaraz obok (dobre na starosc ;). No jest to poprostu miasto a nie wies.
No i nie mozemy sie zdecydowac bo jednak codziennie dojezdzac ponad 40min w jedna strone to moze byc meczace. Jeszcze autobusem czy pociagiem to mozna sobie cos poczytac, pospac, wylaczyc sie, ale jazda autem tez meczy.
Macie jakies zdanie na taki temat?
Edytowany przez KotkaPsotka 12 marca 2018, 15:48
12 marca 2018, 16:44
nie bardzo wiem dlaczego jazda 26 km ma trwac 40 minut w warunkach gdzie 20km to autstrada, jezdze takie odeglosci codziennie . Nie zastanawialabym sie , w obecnych czasach to zadna odleglosc, wrecz norma. Moj partner ostatnie 5 lat dojezdzal w jedna strone 70 km, to bylo faktycznie okropne, jechal pociagami z przesiadka, wiec w ciagu dnia tracil 3!!! godziny na dojazd (w obie strony).
26 km i autostrada - to chyba 40 minut w obie strony.
12 marca 2018, 16:47
Zalezy, czy miasto jest tzw przyszlosciowe. Bo widzialam juz takie miasta na pol wymarle i takie bardziej dynamiczne, ale jak mowisz, ze na osiedlu nowych domkow... ja bym brala. W dzisiejszych czasach nie ma co sie nastawiac, ze cale zycie ktos bedzie pracowal w jednym miejscu. Jak widzisz, ze nie ma szans w duzym miescie, a chcesz miec dom, to chyba nie masz tak wiele opcji.
12 marca 2018, 16:47
Od tzw drzwi do drzwi praca-dom byloby to 26km - 40min jazdy, z czego ok 20km to autostrada.
Dojeżdżam codziennie 20 km w jedną stronę (z centrum dużego miasta na pipidówę), zajmuje to niecałe 30 minut. Porównywalny czas miałam jak pracowałam w centrum miasta i dojeżdżałam tramwajem zimą i rowerem latem/wiosną.
W ogóle nie odczuwam tej odległości, jedynie jazdy rowerem mi brakuje (4 kg przytyłam). W tramwaju nie miałam możliwości czytać, najczęściej czułam się jak sardynka w puszcze :) + w sezonie zimowym dużo chorowałam, teraz zdarzy się jedno przeziębienie rocznie.
Nie jestem już narażona na wirusy od dziesiątek współpasażerów. Więc dla mnie 40 minut autem nie byłoby żadnym problemem.
12 marca 2018, 16:59
20km autostrada to jakies 20 min plus przez jedno miasto 10min i przez drugie 15 min.
12 marca 2018, 17:04
Znam ludzi, ktorzy juz przez 20 lat dojezdzaja codziennie od poniedzialku do piatku do pracy 1h-1,5h w jedna strone i zyja... ale ja bym nie dala rady :P dla mnie 30 minut to maks. Wiec zalezy to tylko od was.
Edytowany przez 12 marca 2018, 17:04
12 marca 2018, 17:17
dla mnie to luzik. mój mąż od wielu lat tak dojeżdża i w ogóle mu to nie przeszkadza. ja również, jadąc do miasta to 30-40 minut i w ogóle tego nie zauważam. bujanie się komunikacją w mieście zajmuje podobnie lub więcej, bo jeszcze trzeba swoje odstać na przystankach.
12 marca 2018, 17:21
26km to niewielka odległość dla jazdy samochodem. W dużym mieście niejednokrotnie czas jazdy jest niewiele krótszy z powodu korków, świateł, ograniczeń prędkości. Mieszkanie na dalekich obrzeżach wielkiego miasta niewiele się różni od mieszkania w centrum małego. W obecnych czasach te duże maja niezły rozrost i za niedługo możesz mieć bezpośrednie połączenia komunikacyjne.Jeśli nie masz szans na działkę w dużym to warto brać.
12 marca 2018, 17:44
Mieszkam 20 km od miasta, dojeżdżam w ciągu 30-40 min (czasem korki i światła). Zupełnie tego nie odczuwam. Myślisz, że mieszkając w mieście zawsze będziesz miała pracę po drugiej stronie ulicy?