- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 marca 2018, 19:45
Witam, problem dotyczy starego auta. Mianowicie kupilam w grudniu auto za grosze w dosyć dobrym stanie technicznym rok 1995 fiat punto. 3 miesiące był spokój, przeszedł bez problemu przegląd w styczniu. Niestety kilka dni temu nie odpalil rano. Akumulator sprawdzony i naladowany więc przyczyna inna plus szaleją obroty.
Zastanawiam się czy jest sens pchać kasę w naprawy tak starego auta. Początkowo chciałam tylko przejeździc zimę do pracy ale wiadomo autem szybciej nizeli pchac się rano autobusami godzinę. Co byście zrobiły?
Ps. Mam już złe doświadczenia z poprzednim autem, pakowalam kasę w naprawy miesiąc w miesiac i miałabym za to o klasę lepsze auto. Ostatecznie je sprzedalam bo już nie wyrabialam.
3 marca 2018, 20:13
Koleżanka miała identyczną sytuację, akumulator sprawny auto nie odpalało, okazało się że trzeba było wymienić tylko świece i coś tam z paliwem było, spuścili całe, zalała na nowo i hula
3 marca 2018, 20:18
Jak nie odpala w minus 20, to moze poczekaj, czy odpali za tydzien, jak sie ociepli.
3 marca 2018, 20:19
Jak nie odpala w minus 20, to moze poczekaj, czy odpali za tydzien, jak sie ociepli.
Odpalil w ten sam dzień popołudniu, dlatego tym bardziej zglupialam.
3 marca 2018, 20:25
Troche zalezy od jakosci paliwa, ponoc dizel gorzej znosi minusy - nawet nowy. Po poludniu moze bylo cieplej o te kilka stopni, co zrobilo roznice - tak mysle o najoptymistyczniejszym rozwiazaniu.
Edytowany przez nobliwa 3 marca 2018, 20:26
3 marca 2018, 22:00
diesel?
3 marca 2018, 23:18
No ja też wymienialam świece, bo ledwo palił. Proponuje zacząć właśnie od tego. Jeżeli to diesel, to zdąża się, że paliwo zamarza (chrzczone). Zimą staram się wlewac ropę lepszej jakości i raczej nie dopuszczam mniejszej ilości paliwa w baku.
4 marca 2018, 00:52
Niestety starsze auta już tak mają - nawet przy nowym akumulatorze mają kłopoty z odpalaniem przy dużych mrozach. Może o tym decydować, np. to na ile "osłonięty" jest silnik od spodu. Jedną z najlepszych opcji jest trzymanie samochodu w garażu. Piszę to na podstawie doświadczeń z moim pierwszym samochodem, którego jak dostała, to był pełnoletni, a na dodatek była to jeszcze socjalistyczna Skoda. Teraz syn ma Renaulta rocznik 1995 i też stoi w garażu (na szczęście).