Temat: Stare auto

Witam, problem dotyczy starego auta. Mianowicie kupilam w grudniu auto za grosze w dosyć dobrym stanie technicznym rok 1995 fiat punto. 3 miesiące był spokój, przeszedł bez problemu przegląd w styczniu. Niestety kilka dni temu nie odpalil rano. Akumulator sprawdzony i naladowany więc przyczyna inna plus szaleją obroty. 

Zastanawiam się czy jest sens pchać kasę w naprawy tak starego auta. Początkowo chciałam tylko przejeździc zimę do pracy ale wiadomo autem szybciej nizeli pchac się rano autobusami godzinę. Co byście zrobiły?

Ps. Mam już złe doświadczenia z poprzednim autem, pakowalam kasę w naprawy miesiąc w miesiac i miałabym za to o klasę lepsze auto. Ostatecznie je sprzedalam bo już nie wyrabialam.

Pasek wagi

Sprawdziłabym dokładnie co trzeba naprawić, może to groszowa sprawa.

Pasek wagi

Koleżanka miała identyczną sytuację, akumulator sprawny auto nie odpalało, okazało się że trzeba było wymienić tylko świece i coś tam z paliwem było, spuścili całe, zalała na nowo i hula 

Pasek wagi

Jak nie odpala w minus 20, to moze poczekaj, czy odpali za tydzien, jak sie ociepli.

Pasek wagi

nobliwa napisał(a):

Jak nie odpala w minus 20, to moze poczekaj, czy odpali za tydzien, jak sie ociepli.

Odpalil w ten sam dzień popołudniu, dlatego tym bardziej zglupialam.

Pasek wagi

Troche zalezy od jakosci paliwa, ponoc dizel gorzej znosi minusy - nawet nowy. Po poludniu moze bylo cieplej o te kilka stopni, co zrobilo roznice - tak mysle o najoptymistyczniejszym rozwiazaniu.

Pasek wagi

Spróbuj wymienić świece. Powszechny problem przy tych mrozach. 

Pasek wagi

diesel?

No ja też wymienialam świece, bo ledwo palił. Proponuje zacząć właśnie od tego. Jeżeli to diesel, to zdąża się, że paliwo zamarza (chrzczone). Zimą staram się wlewac ropę lepszej jakości i raczej nie dopuszczam mniejszej ilości paliwa w baku.

Niestety starsze auta już tak mają - nawet przy nowym akumulatorze mają kłopoty z odpalaniem przy dużych mrozach. Może o tym decydować, np. to na ile "osłonięty" jest silnik od spodu. Jedną z najlepszych opcji jest trzymanie samochodu w garażu. Piszę to na podstawie doświadczeń z moim pierwszym samochodem, którego jak dostała, to był pełnoletni, a na dodatek była to jeszcze socjalistyczna Skoda. Teraz syn ma Renaulta rocznik 1995 i też stoi w garażu (na szczęście).

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.