Temat: Czy kobieta musi mieć zawsze zrobione paznokcie?

Jaka jest wasza opinia na ten temat? Czy kobieta musi mieć zawsze pomalowane paznokcie, żeby być prawdziwą kobietą? Zastanawia mnie to, ponieważ coraz częściej widzę piękne, zadbane i eleganckie kobiety z klasą, ale bez zrobionych paznokci, to znaczy naturalne o ładnym kształcie, albo tylko potraktowane odżywką lub lakierem bezbarwnym. Czy ta moda na zrobione paznokcie mija? Czy może uważacie, że prawdziwa kobieta zawsze powinna mieć pomalowane paznokcie, inaczej nie jest kobieca i jest po prostu zaniedbana...?

wazne zeby byly czyste i wypilowane, kolor nie jest konieczny :)

Pasek wagi

Ja kiedyś wychodziłam z takiego założenia :) A teraz jestem elegancka, zadbana, ale panzokcie zostawiam naturalne :)

Pasek wagi

„Nie zrobione” paznokcie mi się nie podobają, nieważne jak zadbane. Mój mąż mówi wręcz, że go odrzucają. Ja mam zawsze „zrobione”:) Nawet dwa dni przed planowanym porodem cc poszłam zrobić hybrydy, bo wiedziałam, że przez przynajmniej +/- 2 tyg nie będę mogła iść hahah

Pasek wagi

80% "zrobionych" paznokci jakie widuję jest wulgarna i odpychająca - szpony, wzorki, każdy paznokieć w innym kolorze, odpryski, hybrydy, czarne i niebieskie kolory brrrr

Nie uważam zeby był to jakiś wyznacznik braku klasy. Jednak ja lubię miec „zrobione „ paznokcie.

ja mam zawsze wypielegnowane, pomalowane pazkoncie. nawet te u stop (dzisiaj malowalam). reszta miec nie musi. nie jest to przeciez zaden obowiazek. wazne, zeby byly czyste i zadbane. w kolorze byc nie musza. to juz zalezy od indywidualnych preferencji i mozliwosci (np. pracujac kiedys jako kelnerka w hotelu, nie moglam sobie pozwolic na posiadanie pomalowanych paznokci. do tego dochodza wszelkie inne zawody zwiazane typowo z gastronomia.)

goldilocks94 napisał(a):

Jaka jest wasza opinia na ten temat? Czy kobieta musi mieć zawsze pomalowane paznokcie, żeby być prawdziwą kobietą? Zastanawia mnie to, ponieważ coraz częściej widzę piękne, zadbane i eleganckie kobiety z klasą, ale bez zrobionych paznokci, to znaczy naturalne o ładnym kształcie, albo tylko potraktowane odżywką lub lakierem bezbarwnym. Czy ta moda na zrobione paznokcie mija? Czy może uważacie, że prawdziwa kobieta zawsze powinna mieć pomalowane paznokcie, inaczej nie jest kobieca i jest po prostu zaniedbana...?

Zależy jak rozumiesz zrobione paznokcie:)

Jeśli starannie wypiłowane z wyciętymi skórkami pomalowane bezbarwnym/zbliżonym do naturalnego koloru lakierem zaliczasz do paznokci 'niezrobionych' - to nie, niezrobione są bardzo okej:)

a ja sobie ide do dziewczyny raz na dwa tygodnie, poplotkuje, kawki czy wody sie napije. Mam cas tylko dla siebie, nikt mnie nie goni i sama nie musze sie w to bawic. Skorek sama robic nie umiem. Lubie zmiany. I lubie co dwa tygodnie sobie cos zmienic i narzucic nowego. A paznokcie mam bardzo bardzo krotkie z racji pracy. Jesli wystaja poza opuszek - sa juz za dlugie. I guzik mnie obchodzi co kto mysli. Lubie i tyle. Tak u stop jak i u rak. I nie zwracam uwagi jakie kto ma paznokcie, chyba ze naprawde swieca z nich LED albo leci krew/brakuje paznokcia.

Pasek wagi

zależy jaki efekt chce kobieta osiągnąć. 

Mnie i większości chłopakom, których znam, odstręczają pazury dłuższe niż 5 mm, zakończone w szpic lub łopatę. Takie, które wyglądają jak szpony u ptaka.

Sama nosze krótkie, bo najbardziej cenię wygodę i rosną jak szalone (często dziewczyny mają odrosty na hybrydach - nie wygląda to dobrze..._

Logika kobiet. Jak mam zniszczone paznokcie i slaba plytke to sobie jeszcze ja bardziej zniszcze hybryda lub zelem! Tluki zenskie

Ja nie nosze bo to.zeyczajnie tandeta i kicz. Jedzcie do Francji, tam sa kobiety z klasa w zyciu by nie zafundowaly sobie cztuczbych rzes czy pazuruw

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.