Temat: Higiena osobista

Jak wazna jest dla was higiena, mycie sie, mycie zebow, rak, jak czesto to robicie? Ostatnio rozmawialam z kolezanka na temat higieny osobistej i zaskoczyly mnie jej wypowiedzi. Na Vitalii tez znalazlam w jednym z tematow ciekawe opinie, wiec zalozylam ten temat - komu sie nie podoba, niech nie pisze!

Moje zdanie, zeby nie bylo, ze sie nie wypowiedzialam (napisze tez zdanie kolezanki, ktore jest calkiem inne niz moje):

- Biore prysznic przynajmniej raz dziennie (maksymalnie dwa razy), chociaz prawie sie nie poce, przed pojsciem spac musze sie wykapac. Kolezanka bierze prysznic dwa razy w tygodniu.
- Zeby myje kazdego dnia, dwa razy lub czesciej to podstawa, to dla mnie taka codziennosc jak oddychanie :) Kolezanka myje pare razy w tygodniu, zdarzaja sie dni, ze nie umyje...
- Rece myje rano po wstaniu, po skorzystaniu z ubikacji, przed jedzeniem, po jedzeniu, przed/podczas/po gotowaniu, po przyjsciu do domu (niewazne gdzie bylam i jak dlugo mnie nie bylo), przed pojsciem spac. Kolezanka myje w tych samych sytuacjach, gdy ma na to czas i ochote.
- Wlosy myje codziennie, najpozniej co drugi dzien, przetluszczaja mi sie szybko :( Kolezanka myje raz w tygodniu, chociaz przetluszczaja jej sie rownie szybko jak mnie...

Nie oceniam kolezanki zle, bardzo ja lubie, mamy podobne hobby, ale w tym temacie sie w ogole nie zgadzamy. Chodzi czesto w ciuchych pobrudzonych i starych, sama sie przyznaje, ze jej wyglad i higienia nie obchodza, bo woli jak najwiecej czasu spedzic nad swoim hobby. 

Pasek wagi

prysznic 1x dziennie (w upaly 2x), 

zeby 2-3x dziennie, 

wlosy 3x w tygodniu (choc i po tygodniu nie mycia nie mialabym przetluszczonych),

rece czesto, wg potrzeby, choc mam egzeme i mialabym unikac niepotrzebnego maczania w wodzie,

oprocz tego uzywam chusteczek do higieny intymnej, bielizna oczywiscie codziennie, biustonosz tak po 5 dniach zima, latem czesciej

Pasek wagi

Prysznic raz na dwa dni. Chyba, że mam jakiś trening, rower, lub okres to raz dziennie.

Zęby 2 razy dziennie

Włosy raz na dwa dni. Chyba , że jak w punkcie 1.

Ręce po wyjściu z toalety i przed przygotowaniem posiłku.

Kąpiel wieczorem, rano się tylko podmywam, żeby antyperspirant zaaplikować na czyste paszki + wiadomo mycie buzi, uszu itd. Włosy muszę codziennie, bo mocno się przetłuszczają. Zęby rano i wieczorem. Ręce bardzo często, nie liczę ile, bo to wychodzi naturalnie. Po załatwieniu się używam chusteczek do higieny intymnej.

Pasek wagi

U mnie zeby obowiazkowo 2 razy dziennie (nawet, zebym niewiem w jakim stanie wrocila z imprezy makijaz zawsze zmyje i zeby umyje haha). Prysznic...rzadko, ale tylko dlatego ze uwibiam brac kapiel ;P Prysznic, jak juz faktycznie chce na szybciora sie umyc. Myje sie wiec codziennie, po silowni, w dni bez treningu wieczorem. Czasem mi sie zdarzy dzien brudasa nie powiem, ale tylko jezeli nie byla na silce i na prawde mi sie nic nie chce ;P Rece zawsze po powrocie do odmu, ale dlatego ,ze lece prosto do kuchni i przd dotykaniem jedzenia umyje, zwykle po toalecie, ale powiem szczerze, ze ja czasmai potrafie isc do toalety 5 razy w ciagu godizny wiec czasem omijam mycie rak, bo zaraz znowu i tak pojde, a od tego mcia mam wysuszone

Pasek wagi

hehe "nie oceniam koleżanki ale ja jestem taka czysta a ona to przy mnie brudas" :-P 

-mycie 2 razy dziennie, rano i wieczorem, nie czaje jak można nie brać rano prysznica przed pracą np , no i w czasie okresu podmywanie się w ciągu dnia jesli mam taka możliwość, jeśli nie to  chusteczki nawilżane 

-włosy w razie potrzeby ale zazwyczaj codziennie,rzadziej co drugi dzień 

-zęby normalnie 2 razy dziennie(z nitkowaniem), teraz mam aparat więc po każdym posiłku

-ręce oczywiście po każdej wizycie w toalecie, przed jedzeniem, przed przygotowaniem jedzenia itp, ogólnie często

Pasek wagi

.alicja. napisał(a):

Wilena napisał(a):

Mycie się z mniejszą częstotliwością uważam za obleśne, bo albo człowiek się brudny kładzie do łóżka, albo spocony z nocy funkcjonuje potem przez cały dzień. I nie trafiają do mnie wymówki w stylu "bo ja to się prawie nie pocę" - poci się każdy, czysta fizjologia, więc każdy powinien się myć
a jaką masz radę na ekstremalnie suchą skórę? pytam z ciekawości, bo właśnie latem myję się codziennie i wtedy na skórę działa tylko codzienne olejowanie, po czym po prostu się świecisz jak żarówa jakbyś miała łojotok. zimą dochodzi centralne ogrzewanie. czekam na rady.
tez mam poblemy z tarczyca i sucha skore, ale nie wyobrazam sobie jak mozna nie myc sie codziennie... Na problemy ze skora wyprobuj emolionty do kapieli i do smarowania ciała (bp Emolium). Samo Natluszczanie skory olejkami nie pomoze, bo nie nawilza, tylko zatrzymuje wilgoc w skórze. Poza tym sprawdza się balsami mixa i evree do b. Suchej skory. Przy ogrzewaniu mieszkania zima zadbaj o nawilżenie powietrza. Latem unikaj słońca.

co do koleżanki autorki, wg mnie dziewczyna jest na bakier z higiena i tyle.

Pasek wagi

.alicja. napisał(a):

Wilena napisał(a):

Mycie się z mniejszą częstotliwością uważam za obleśne, bo albo człowiek się brudny kładzie do łóżka, albo spocony z nocy funkcjonuje potem przez cały dzień. I nie trafiają do mnie wymówki w stylu "bo ja to się prawie nie pocę" - poci się każdy, czysta fizjologia, więc każdy powinien się myć
a jaką masz radę na ekstremalnie suchą skórę? pytam z ciekawości, bo właśnie latem myję się codziennie i wtedy na skórę działa tylko codzienne olejowanie, po czym po prostu się świecisz jak żarówa jakbyś miała łojotok. zimą dochodzi centralne ogrzewanie. czekam na rady.

No widzisz Wilena, a dermatolodzy do których chodzę uważają codzienny prysznic za przesade i przyczynę alergii. Mi nie wolno codziennie brać prysznica, twarzy woda myć mi w ogóle nie wolno. 

LisekDzikusek napisał(a):

.alicja. napisał(a):

Wilena napisał(a):

Mycie się z mniejszą częstotliwością uważam za obleśne, bo albo człowiek się brudny kładzie do łóżka, albo spocony z nocy funkcjonuje potem przez cały dzień. I nie trafiają do mnie wymówki w stylu "bo ja to się prawie nie pocę" - poci się każdy, czysta fizjologia, więc każdy powinien się myć
a jaką masz radę na ekstremalnie suchą skórę? pytam z ciekawości, bo właśnie latem myję się codziennie i wtedy na skórę działa tylko codzienne olejowanie, po czym po prostu się świecisz jak żarówa jakbyś miała łojotok. zimą dochodzi centralne ogrzewanie. czekam na rady.
tez mam poblemy z tarczyca i sucha skore, ale nie wyobrazam sobie jak mozna nie myc sie codziennie... Na problemy ze skora wyprobuj emolionty do kapieli i do smarowania ciała (bp Emolium). Samo Natluszczanie skory olejkami nie pomoze, bo nie nawilza, tylko zatrzymuje wilgoc w skórze. Poza tym sprawdza się balsami mixa i evree do b. Suchej skory. Przy ogrzewaniu mieszkania zima zadbaj o nawilżenie powietrza. Latem unikaj słońca.co do koleżanki autorki, wg mnie dziewczyna jest na bakier z higiena i tyle.

Emolienty z Emolium to shit nad shitami, wysuszają bardziej niż zwykle mydło, bo zawierają m.in. Sodium Laureth Sulfate, konserwanty, glikol. Nawet te dla niemowląt - tylko krzywdę można zrobić. Olejki i natłuszczanie skóry jest bardzo ok., lub specjalne płyny nawilżające. (np. Babaria, Eucerin. Nawet Ziaja Cupuacu już ma milion razy lepszy skład). Też mam suchą skórę jak papier, aż ślady zostawiam i na kosmetyki muszę zwracać baaardzo uwagę, bo jak umyję się czymś innym (w tym tymi pseudo-emolientami) to mnie skóra z suchości aż swędzi nie do wytrzymania. 

- zęby: 2x dziennie, choć zdarza się i 3x, kiedy zaraz po pracy mam zaplanowaną wizytę u ortodonty (biorę ze sobą szczoteczkę, pastę i szoruję kły na błysk :D); ponadto, po każdym posiłku, kiedy nie mam możliwości umyć zębów tak, jak należy, przepłukuję usta wodą i używam gumy do żucia,

- włosy: codziennie wieczorem, czasem co drugi dzień (zależy od ich stanu, bo raz przetłuszczają się szybciej, raz wolniej); w awaryjnych sytuacjach używam rano suchego szamponu, ale wieczorem głowa bezwzględnie do mycia,

- prysznic/kąpiel: 1x dziennie, wieczorem. Kiedy miesiączkuję, także rano. Latem zdarzy mi się wziąć prysznic w środku dnia; oprócz żelu pod prysznic/mydła, używam także płynu do higieny intymnej, a w podbramkowych sytuacjach - chusteczek nawilżających,

- ręce myję pierdylion razy: przed przygotowaniem posiłku, po wyjściu z toalety, po sprzątaniu, po powrocie do domu, po zabawie/głaskaniu zwierząt, itp., itd... No i oczywiście, jak się ubrudzą.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.