- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 lutego 2018, 20:00
Jak wazna jest dla was higiena, mycie sie, mycie zebow, rak, jak czesto to robicie? Ostatnio rozmawialam z kolezanka na temat higieny osobistej i zaskoczyly mnie jej wypowiedzi. Na Vitalii tez znalazlam w jednym z tematow ciekawe opinie, wiec zalozylam ten temat - komu sie nie podoba, niech nie pisze!
Moje zdanie, zeby nie bylo, ze sie nie wypowiedzialam (napisze tez zdanie kolezanki, ktore jest calkiem inne niz moje):
- Biore prysznic przynajmniej raz dziennie (maksymalnie dwa razy), chociaz prawie sie nie poce, przed pojsciem spac musze sie wykapac. Kolezanka bierze prysznic dwa razy w tygodniu.
- Zeby myje kazdego dnia, dwa razy lub czesciej to podstawa, to dla mnie taka codziennosc jak oddychanie :) Kolezanka myje pare razy w tygodniu, zdarzaja sie dni, ze nie umyje...
- Rece myje rano po wstaniu, po skorzystaniu z ubikacji, przed jedzeniem, po jedzeniu, przed/podczas/po gotowaniu, po przyjsciu do domu (niewazne gdzie bylam i jak dlugo mnie nie bylo), przed pojsciem spac. Kolezanka myje w tych samych sytuacjach, gdy ma na to czas i ochote.
- Wlosy myje codziennie, najpozniej co drugi dzien, przetluszczaja mi sie szybko :( Kolezanka myje raz w tygodniu, chociaz przetluszczaja jej sie rownie szybko jak mnie...
Nie oceniam kolezanki zle, bardzo ja lubie, mamy podobne hobby, ale w tym temacie sie w ogole nie zgadzamy. Chodzi czesto w ciuchych pobrudzonych i starych, sama sie przyznaje, ze jej wyglad i higienia nie obchodza, bo woli jak najwiecej czasu spedzic nad swoim hobby.
Edytowany przez surething 18 lutego 2018, 20:02
18 lutego 2018, 21:43
No cóż, moja rada jest taka - nie pytaj mnie, bo ja lekarzem nie jestem. Masz problem z tarczycą to poszukaj dobrego endokrynologa i dermatologa. A co do olejowania to nie wiem, ja tam skóry suchej nie mam, a oliwki, albo różnych olejków używam regularnie. Rano nie, bo nie mam czasu czekać aż mi się to wchłonie, ale wieczorem się smaruję i czekam aż mi się to wchłonie/wycieram resztę.a jaką masz radę na ekstremalnie suchą skórę? pytam z ciekawości, bo właśnie latem myję się codziennie i wtedy na skórę działa tylko codzienne olejowanie, po czym po prostu się świecisz jak żarówa jakbyś miała łojotok. zimą dochodzi centralne ogrzewanie. czekam na rady.Mycie się z mniejszą częstotliwością uważam za obleśne, bo albo człowiek się brudny kładzie do łóżka, albo spocony z nocy funkcjonuje potem przez cały dzień. I nie trafiają do mnie wymówki w stylu "bo ja to się prawie nie pocę" - poci się każdy, czysta fizjologia, więc każdy powinien się myć
z objawami suchej skóry nie jest tak, że ureguluje się hormony tarczycy i problem zniknie. hormony mam uregulowane już od przeszło paru lat. została sucha skóra, suchość oczu, suche włosy. zresztą radą lekarza było zrezygnowanie z używania detergentów na skórze w codziennej rutynie. cóż zostaje mi być obleśną dla vitalijek choć na co dzień pachnę i wyglądam olśniewająco :D
Edytowany przez 18 lutego 2018, 21:44
18 lutego 2018, 21:56
z objawami suchej skóry nie jest tak, że ureguluje się hormony tarczycy i problem zniknie. hormony mam uregulowane już od przeszło paru lat. została sucha skóra, suchość oczu, suche włosy. zresztą radą lekarza było zrezygnowanie z używania detergentów na skórze w codziennej rutynie. cóż zostaje mi być obleśną dla vitalijek choć na co dzień pachnę i wyglądam olśniewająco :DNo cóż, moja rada jest taka - nie pytaj mnie, bo ja lekarzem nie jestem. Masz problem z tarczycą to poszukaj dobrego endokrynologa i dermatologa. A co do olejowania to nie wiem, ja tam skóry suchej nie mam, a oliwki, albo różnych olejków używam regularnie. Rano nie, bo nie mam czasu czekać aż mi się to wchłonie, ale wieczorem się smaruję i czekam aż mi się to wchłonie/wycieram resztę.a jaką masz radę na ekstremalnie suchą skórę? pytam z ciekawości, bo właśnie latem myję się codziennie i wtedy na skórę działa tylko codzienne olejowanie, po czym po prostu się świecisz jak żarówa jakbyś miała łojotok. zimą dochodzi centralne ogrzewanie. czekam na rady.Mycie się z mniejszą częstotliwością uważam za obleśne, bo albo człowiek się brudny kładzie do łóżka, albo spocony z nocy funkcjonuje potem przez cały dzień. I nie trafiają do mnie wymówki w stylu "bo ja to się prawie nie pocę" - poci się każdy, czysta fizjologia, więc każdy powinien się myć
Ale ja nie piszę o wizycie u lekarza wyłącznie w celu uregulowania hormonów. Lekarz może mieć większą wiedzę o aptecznych kosmetykach niż ja - gdzie a. sama nie mam potrzeby ich stosowania, b. nie mam na co dzień kontaktu z ludźmi, którzy by mieli i mogliby się podzielić wiedzą na ten temat. Przy czym od razu podkreślam, że pisałam o dobrym lekarzu - bo zły wciśnie coś czego próbki dostał od przedstawiciela firmy farmaceutycznej i będzie z siebie zadowolony. No i nie wiem po co ta ironia - zamiast się odnieść do tego, że jest możliwość używania właśnie olejów (bo pisałaś, że "na nie" jest to, że się świecisz - czyli kwestia estetyki, nie to że szkodzą skórze - a nie zdrowia). No i nie wiem, wydawało mi się że półki w sklepach są pełne, też ziołowych/naturalnych/łagodnych/leczniczych kosmetyków - przecież nikt nie mówi o szorowaniu się domestosem (tak piszesz o tych detergentach).
18 lutego 2018, 22:10
nienawidzę iść spać brudna. Muszę umyć się codziennie wieczorem. Kładę sie do czystego łóżka, więc ja też muszę być czysta a nie po całym dniu aktywności. Mój facet zawsze był z tych co woła myć się rano, ale wciąż to urabiam na swoje, bo dla mnie to bardzo nieatrakcyjne nie umyć się wieczorem...
Rano jeśli zgrzalam się trochę w nocy to nad wanną myje na szybko górną część ciała, potem dezodorant. Jeśli w cieplejsze miesiące tego potrzebuje to wezmę też szybki prysznic w ciągu dnia.
Zęby 2 razy dziennie. Czasami więcej, np.przed wyjściem na jakieś bardziej istotne spotkanie.
Włosy codziennie, bo się przetluszczaja. Odkąd bardziej dbam o włosy i je olejuje, używam masek itp to mogę umyć co dwa dni, ale tego drugiego dnia obowiązkowo włosy muszę mieć związane.
Ręce myje tyle razy w ciągu dnia, że nawet nie zliczę. Przez to mam aż przesuszoną skórę i walczę z tym od jakiegoś czasu. Ale muszę umyć ręce, bo inaczej czuje się po prostu cała brudna. Obowiązkowo przed, podczas, po gotowaniu, po ubikacji, po powrocie do domu. W lato czasami tak po prostu idę umyć ręce.
Nie noszę pełnego makijażu twarzy, tylko oczy i usta, więc w ciągu dnia też myje twarz, uzywam toniku, nakładam krem i serum tak samo jak rano i wieczorem.
Brzydza mnie tacy ludzie jak opisałaś te kolezanke... ostatnio był u mojego faceta znajomy z którym się nie widzielismy kilka miesięcy. Został na noc i nawet nie chciał iść wziąć prysznica... ani wieczorem ani rano kolejnego dnia. Zębów też nie umyl bo przecież szczoteczki nie miał ze sobą...
18 lutego 2018, 22:11
Zawsze slysze od osob, ktore nie myja sie kazdego dnia, ze lekarze zalecaja myc sie rzadziej, niby jest to lepsze dla skory. Ile w tym prawdy nie wiem, bo nigdy czegos takiego od lekarza nie uslyszalam, ale nie mam tez problemow ze skora.
18 lutego 2018, 22:30
a jaką masz radę na ekstremalnie suchą skórę? pytam z ciekawości, bo właśnie latem myję się codziennie i wtedy na skórę działa tylko codzienne olejowanie, po czym po prostu się świecisz jak żarówa jakbyś miała łojotok. zimą dochodzi centralne ogrzewanie. czekam na rady.Mycie się z mniejszą częstotliwością uważam za obleśne, bo albo człowiek się brudny kładzie do łóżka, albo spocony z nocy funkcjonuje potem przez cały dzień. I nie trafiają do mnie wymówki w stylu "bo ja to się prawie nie pocę" - poci się każdy, czysta fizjologia, więc każdy powinien się myć
Jeśli masz na myśli nakładanie oleju na skórę solo to przy ekstremalnie suchej skórze jeszcze pogłębiasz problem. Tłuszcz rozpuszcza tłuszcz, w efekcie rozpuszczasz lipidy tworzące naturalną barierę skóry.
18 lutego 2018, 22:48
Ja biorę prysznic zawsze rano i wieczorem. Na palcach jednej ręki mogę zliczyć dni, gdy brałam prysznic tylko raz.. lepiej się po prostu z tym czuję. Zęby również myję dwa razy dziennie, zdarza się, że i 3, ale to nie jest reguła.Ręce, rano, wieczorem, po każdym wyjściu z toalety, przed i po gotowaniu no i czasem, gdy czuję po prostu, że powinnam je odświeżyć. Włosy myję co drugi dzień.
18 lutego 2018, 23:08
jeżu... dla mnie mycie zębów 2 razy dziennie to absolutne minimum, na ogół myje 4 razy dziennie. Prysznic zalezy- ras lub dwa razy dziennie, cZasem wieczorem
Się tylko przemyje. Włosy staram się co 2 dni- codzienne mycie bardzo mi je zniszczyło.
18 lutego 2018, 23:14
z objawami suchej skóry nie jest tak, że ureguluje się hormony tarczycy i problem zniknie. hormony mam uregulowane już od przeszło paru lat. została sucha skóra, suchość oczu, suche włosy. zresztą radą lekarza było zrezygnowanie z używania detergentów na skórze w codziennej rutynie. cóż zostaje mi być obleśną dla vitalijek choć na co dzień pachnę i wyglądam olśniewająco :DNo cóż, moja rada jest taka - nie pytaj mnie, bo ja lekarzem nie jestem. Masz problem z tarczycą to poszukaj dobrego endokrynologa i dermatologa. A co do olejowania to nie wiem, ja tam skóry suchej nie mam, a oliwki, albo różnych olejków używam regularnie. Rano nie, bo nie mam czasu czekać aż mi się to wchłonie, ale wieczorem się smaruję i czekam aż mi się to wchłonie/wycieram resztę.a jaką masz radę na ekstremalnie suchą skórę? pytam z ciekawości, bo właśnie latem myję się codziennie i wtedy na skórę działa tylko codzienne olejowanie, po czym po prostu się świecisz jak żarówa jakbyś miała łojotok. zimą dochodzi centralne ogrzewanie. czekam na rady.Mycie się z mniejszą częstotliwością uważam za obleśne, bo albo człowiek się brudny kładzie do łóżka, albo spocony z nocy funkcjonuje potem przez cały dzień. I nie trafiają do mnie wymówki w stylu "bo ja to się prawie nie pocę" - poci się każdy, czysta fizjologia, więc każdy powinien się myć
Ja mam azs i mnie też lekarze zalecają redukowanie pryszniców do minimum. Jeden dermatolog sprzedaje takie nakładki do słuchawki prysznica, że leci woda z jakimś natłuszczaczem. Inna lekarka to w ogóle kazała mi (i to jest na serio) ogolić głowę na łyso (bo niby moje włosy powodują wysypkę), nie używać dezodorantów, nie nosić spodni, rajstop ani majtek (czyli same kiecki bez majtek!!!), bo ocierają i nasilają wysypkę. Oczywiście nie słucham tych rad, przynajmniej dopóki nie zachce mi się zostać pustelnicą.
18 lutego 2018, 23:17
podobno częste mycie usuwa naturalną warstwę ochronną naszej skóry, ale nie wyobrażam sobie nie wykąpać się przed wejściem do czystego łóżka. Ogólnie jestem maniakiem czystości. Ręce myje milion razy dziennie, kąpie się wieczorem, codziennie myje włosy, zęby myje ze 4x dziennie.
18 lutego 2018, 23:25
Prysznic co drugi dzień. Mam bardzo suchą skórę, po kapaniu jest Jak papier ścierny. Podmywam się Po każdej wizycie w toalecie. Majki, w miarę możliwości zmieniam kilka razy dziennie. Nie mam żadnych problemów z okolicami intymnymi ale obrazaja mnie nieprzyjemne zapachy.
Oczywiście Po ćwiczeniach obowiązkowo prysznic i mycie włosów.
Włosy - tak jak powyzwej, co drugi dzień chyba że ćwiczę to zawsze po ćwiczeniach. Czyli nawet codziennie.
Zeby co najmniej 2 razy dziennie. Nitka codziennie.
Ręce to myślę, że z milion. Mam fioła na punkcie bakterii i zarazkow. Myje tak często jak się da. Myślę że on 10 razy na godzinę.